Anna Streżyńska, minister cyfryzacji, zebrała najwięcej punktów w redakcjach Rzeczpospolitej i Parkietu, które oceniały dokonania ministrów do spraw gospodarczych po roku rządu Beaty Szydło.
Każdy redaktor mógł przyznać każdemu z ministrów zajmujących się gospodarką od -5 do +5 punktów. 0 ostatecznej punktacji zdecydowała średnia ocen. Anna Streżyńska zdobyła w ten sposób +3,6 pkt. Reszta ministrów zebrała przeważnie punkty ujemne – z wyjątkiem min. Elżbiety Rafalskiej.
W ich ocenie, Anna Streżyńska na wiedzy, jak działa biznes, buduje swój polityczny kapitał. Stosuje narzędzia już gotowe: konto bankowe stało się kluczem do kontaktu z administracją publiczną, co wiele osób uznało za genialne posunięcie. Redaktorzy zauważyli też, że Streżyńska uczy się informatyzacji i nie waha się sięgać po wiedzę spoza kręgu bezpośrednich doradców. Rozczarowani są ci, którzy oczekiwali, że jako minister unieważni aukcję częstotliwości LTE, nie ugnie się pod ciężarem populistów, a jej drzwi będą otwarte dla dawnych kolegów z branży.
Anna Streżyńska dobrze wypadła też w badaniu przeprowadzonym przez IBRiS wśród Polaków na zlecenie Rzeczpospolitej. Minister cyfryzacji zebrała w nim 27 proc. dobrych ocen i 14 proc. złych. Widać jednak też, że jest w społeczeństwie ministrem dość mało znanym, bo aż 43 proc. respondentów odpowiedziało, że jej nie zna.