2,2 mld dol – tyle w 2019 r. wynosiła wartość rynku Internetu Rzeczy w Polsce. To o 6,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Szacuje się, że do 2023 r. tempo rozwoju IoT w Polsce zwiększy się do 23,9 proc. rocznie – wynika z raportu Związku Cyfrowa Polska „Smart home, smart cities, smart world. Rozwój Internetu Rzeczy”.
Według autorów opracowania, za rewolucją IoT nie nadąża jednak polskie prawo. W Polsce nie ma ani jednego aktu prawnego, który by ujmował kompleksowo problematykę Internetu Rzeczy – wskazują. Proponują podjęcie działań zmierzających do stworzenia ustawy regulującej rynek IoT w naszym kraju, które będą wspierać rozwój tego sektora.
Kolejną kwestią jest cyberbezpieczeństwo. Według opracowania, większość polskich przedsiębiorców ma obawy o bezpieczeństwo rozwiązań opartych na IoT. Zdaniem autorów raportu, konieczna jest zmiana kultury korzystania z tego typu rozwiązań.
Za rozwojem Internetu Rzeczy nie nadąża też edukacja. W Polsce jedynie siedem uczelni oferuje kierunki kształcenia dotyczące Internetu Rzeczy. To zdecydowanie za mało. Jak wynika z raportu, niezbędne są także działania edukacyjne podnoszące świadomość konsumentów z korzyści płynących z IoT.
Autorzy raportu powołują się na badania, z których wynika, że z rozwiązań opartych na Internecie Rzeczy korzysta 23 proc. Polaków. Ale potencjał jest większy, bo aż 55 proc. polskich konsumentów deklaruje, że w najbliższych latach chciałoby ich używać w codziennym życiu. – Tempo rozwoju Internetu Rzeczy pokazuje, że ludzie chcą żyć w inteligentnych domach, funkcjonować w inteligentnych urzędach czy miastach. Bo to jest prostsze i dużo wygodniejsze. Zaś rynek reaguje na oczekiwania konsumentów, którzy chcą jak najszerszego dostępu do usług elektronicznych bez względu na branżę – mówi prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik.
Najszybciej rosnącym segmentem rynku, nie tylko w Polsce, jest smart home. Jego wartość do 2022 roku na całym świecie wzrośnie do 123 mld dol. Natomiast, jeśli chodzi o wykorzystanie technologii IoT w polskich domach, to aż 42 proc. Polaków deklaruje brak zainteresowania tego typu urządzeniami.
Największy potencjał spośród różnych kategorii urządzeń smart home w Polsce mają roboty odkurzające − już 300 tys. osób używa takiego odkurzacza, oraz nawet 2,5 mln nowych klientów chce go kupić. Z kolei programator ogrzewania domu wykorzystywany jest w 400 tys. gospodarstw, a 1,7 mln kolejnych planuje jego zakup, systemy zarządzania światłem wykorzystywane są w 0,2 mln gospodarstw domowych i mogłyby trafić do 1,6 mln domów.
Wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na urządzenia wykorzystujące rozwiązania typu smart home w polskich domach, coraz więcej sprzętu AGD i RTV powstającego w Polsce produkowane jest właśnie w tej technologii. Ich produkcją zajmuje się 17 fabryk, gdzie powstają najnowszej generacji telewizory, piekarniki, lodówki, pralki, zmywarki oraz okapy. Z kolei w 7 centrach R&D, trwają badania nad wykorzystaniem innowacyjnych technologii w segmencie elektroniki użytkowej.