Już drugi podmiot rynku telekomunikacyjnego zgłasza w ostatnim czasie postulat wprowadzenia prawnych środków dla przeciwdziałania nadużyciom telekomunikacyjnym. To jeden z punktów opinii, jaką za pośrednictwem Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji przedstawił Ministerstwu Cyfryzacji Orange Polska.
– Zwracamy szczególną uwagę na konieczność wdrożenia skutecznych rozwiązań służących zapobieganiu nadużyciom telekomunikacyjnym w szczególności oszustwom i wyłudzeniom na szkodę użytkowników usług, a także samych przedsiębiorców telekomunikacyjnych. (...) Liczymy, że Ministerstwo Cyfryzacji, na bazie wyników wcześniejszych prac i dialogu z rynkiem, podejmie odpowiednie działania legislacyjne zmierzające do wyeliminowania tzw. fraudów – pisze między innymi Orange.
Uwagę resortu cyfryzacji zwracała na to również Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji. KIGEiT postulowała nawet, aby stosownych zmian w prawie dokonać, korzystając z szybko procedowanej nowelizacji megaustawy. Izba proponował wprowadzenie zapisu o zakazie podmiany numeracji. MC nie przychylił się do tego.
Nadużycia w ruchu interkonektowym są stałą patologią na rynku, ograniczoną samoistnie przez spadek hurtowych i detalicznych cen usług. Nowe pole otworzy prawdopodobnie planowane na kwiecień br. różnicowanie stawek MTR dla ruchu pochodzącego spoza Unii Europejskiej. To niepokoi operatorów i stad zapewne głośniej ostatnio o sprawie.
Odrębną sprawą są nadużycia wymierzone przede wszystkim w konsumentów, jak np. ostatnia fala prowokacji do oddzwaniania na numery w krajach o wysokich stawkach terminacyjnych. To dzieje się głównie na szkodę klientów końcowych, ale może również stanowić rozliczeniowy kłopot dla operatorów zaangażowanych w obsługę takiego połączenia.
Walkę z nadużyciami utrudnia fakt, że realizowane są one przez szybko rotujące mikroprzedsiębiorstwa lub przez spółki ulokowane za granicą.