T-Mobile opublikował swoje stanowisko przesłane do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji w sprawie projektu rozporządzenia zmieniającego warunki aukcji częstotliwości 800 MHz i 2600 MHz. Dokument jest bardzo konkretny, ale nie łatwo z niego wywnioskować, czy operator popiera podjęty przez resort cyfryzacji niecodzienny tryb zakończenia postępowania aukcyjnego, czy nie.
W przeciwieństwie do wcześniej opublikowanych – zdecydowanie krytycznych - stanowisk Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, P4, czy Polkomtela opinia T-Mobile jest znacznie łagodniejsza w tonie.
Operator zaleca techniczne zmiany w projekcie rozporządzenia, co mogłoby sugerować, że popiera podjęty przez MAiC tryb działania i tylko chce go doszlifować. Z drugiej strony zaleca też zmiany, które nie mogą już mieć zastosowania w bieżącym postępowaniu, o zakończenie którego chodzi MAiC (weryfikacji uczestników aukcji w pierwszym etapie postępowania), co z kolei może sugerować, że zaleca zmiany strukturalne - do przyszłych przetargów i aukcji.
Jednocześnie w swoim stanowisku T-Mobile wskazuje, że same zmiany rozporządzenia byłyby niewystarczające, i że potrzebne są także zmiany w Prawie telekomunikacyjnym, na co MAiC z pewnością nie będzie miał czasu. Co znowu zdaje się ze strony T-Mobile wyrazem dezaprobaty. I to – według naszych informacji – jest kluczem do opinii T-Mobile, i dlatego operator zgodził się pierwotne, krytyczne stanowisko Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, które ostatecznie nie dotarło do MAiC.
Rozkład rynkowego poparcia może się okazać decydujący dla ostatecznej decyzji MAiC o przeprocedowaniu projektu. Pośród uczestników aukcji P4 i Polkomtel są zdecydowanie przeciw, T-Mobile raczej przeciw, Orange (na razie) wstrzymuje się od wyraźnego stanowiska, ale prawdopodobnie jest za.