Portal Morski poinformował, że rosyjski jacht „Ragnar” został skontrolowany przez norweską straż przybrzeżną, policję i urząd celny. Czynności zostały przeprowadzone w porcie w Narwiku. Kontrola była rutynowa, ale niektórzy przypuszczają, że jacht ten mógł uczestniczyć w przecinaniu podmorskich kabli światłowodowych. Niedawno doszło bowiem do przerwania połączenia światłowodowego między Norwegią kontynentalną a norweskim terytorium Svalbard na dalekiej północy.
Jednostka jest własnością byłego oficera KGB Władimira Strzalkowskiego, który jest starym przyjacielem Władimira Putina. Wedle doniesień, jacht dysponuje swoją łodzią podwodną, która wygląda jak jednostka do cięcia kabli światłowodowych.
Norwegowie uważają, że obecność rosyjskiego statku w Narwiku to nie przypadek. W pobliży odbywają bowiem wielkie zimowe ćwiczenia Cold Response (organizowane przez Norwegów w partnerstwie z NATO). w których bierze udział 35 tys. żołnierzy z 28 krajów. Z jachtu Rosjanie mogliby np. podejmować próby przechwytywania komunikacji radiowej.