Wyniki strajkowego referendum przeprowadzonego przez Związek Zawodowy Pracowników Łączności (CWU) są jednoznaczne: pracownicy grupy BT popierają rozpoczęcie strajku płacowego. Władze brytyjskiego operatora podkreślają, że firma mimo ambitnego planu inwestycyjnego podnosi zarobki liniowych pracowników.
Rozmowy płacowe CWU z zarządem firmy trwały wiele miesięcy i nie przyniosły porozumienia. W podzielonym na trzy części głosowaniu pracownicy opowiedzieli się za strajkiem. W Openreach w głosowaniu wzięło udział blisko 75 proc. z ponad 28,4 tys. uprawnionych. Niemal 96 proc. poparło strajk. W BT, gdzie uprawnionych było niemal 10,4 tys. pracowników frekwencja wyniosła 58 proc. Niemal 92 proc. było za strajkiem. Głosowanie w EE było nieważne. Do osiągnięcia minimalnej frekwencji zabrakło ośmiu głosów. Niemal 96 proc. uczestników było za strajkiem.
Jeśli dojdzie do strajku, będzie to pierwsza od niemal 40 lat akcja protestacyjna całej grupy BT. Związkowcy podkreślają, że podwyżka o 1500 funtów rocznie na pracownika, którą wprowadził zarząd jest zbyt niska w obliczu wyników spółki i zarobków menedżmentu. Firma w zakończonym w marcu roku finansowym miała 1,3 mld funtów zysku z czego 700 mln przeznaczyła dla udziałowców. Zarobki prezesa wzrosły o 32 proc. do 3,5 mln funtów rocznie. Skala tegorocznych podwyżek cen (o 10 proc.) jest wyraźnie wyższa niż wskaźnik inflacji (w maju wynosił 7,9 proc.).
Władze BT twierdzą, że wynik głosowania „jest rozczarowaniem” i zapewniają, że będą „pracować nad utrzymaniem łączności”. Podkreślają, że tegoroczna podwyżka jest najwyższa od 20 lat. Dla pracowników pierwszej linii wyniosła 5 proc., a dla osób o najniższych zarobkach – 8 proc. Rzecznik firmy dodaje, że BT prowadzi intensywny program modernizacji swojej stacjonarnej sieci szerokopasmowej i sieci mobilnej, który jest kluczowy dla sukcesu firmy w przyszłości.
BT nie jest jedynym zachodnim telekomem, w którym silne związki zawodowe walczą o podwyżki. W końcu czerwca władze amerykańskiego AT&T po sześciu miesiącach negocjacji ze związkami ogłosiły obowiązujące przez najbliższe cztery lata porozumienie płacowe dotyczące pracowników pierwszej linii – obsługa klienta, sprzedaż, ekipy techniczne. W tym czasie ich płaca bazowa ma wzrosnąć o niemal 15 proc. Skala podwyżek w kolejnych latach ma podlegać indeksacji związanej z poziomem inflacji.