Skuteczność administracji publicznej, czy wolny rynek i współpraca z przedsiębiorcami? Jedno z drugim nie zawsze idzie w parze, bo przedsiębiorcy myślą o zysku a politycy (powinni myśleć) o społecznych korzyściach. Mnie jednak nauczono, że państwo powinno limitować swoją aktywność. Dlatego z niepokojem patrzę, jak rośnie i puchnie NASK.
„100 Mega na 100-lecie” – dlaczego nie? Tylko czemu rękami podmiotu, który już dawno powinien zostać zredukowany do zarządcy domeną .pl? Racjonalny argument usłyszałem już jakiś czas temu: „żeby ktoś tego pilnował, żeby tam porno nie leciało, żeby głupia wpadka nie wykoleiła całego projektu”. No dobra, a nie można tego zapisać w SIWZ na operowanie ogólnopolską siecią edukacyjną? Nie poradzi sobie z tym Orange, Netia, czy ATM? Albo Asseco, Atende lub Comarch? Pewnie, że łatwiej rządowi kontrolować cały projekt poprzez bezpośrednio podległą jednostkę, niż poprzez publicznego partnera. Dla projektu, to być może, ale czy w długiej perspektywie dobrze dla społeczeństwa?
Oto rośnie kolejna rządowa agenda finansowana z podatków, gdzie w naturalny sposób myśli się kategoriach wydatkowania budżetu, a nie efektywności działania. Dodatkowo ta agenda wciąż prowadzi – choć na umiarkowaną skalę – działania na komercyjnym rynku teleinformatycznym. Po prostu kolejny Exatel, który choć powstał jako komercyjny podmiot dosyć szybko przywdział ubranko dostawcy sieci dla wojska i służb, stając się przez to święta krową. Po ostatnich decyzjach własnościowych jego świętość jeszcze się uświęciła, bo już podlega skarbowi państwa i broni cybersuwerenności. Z zapewnioną dotacją ze skarbu państwa, ze środkami z POPC, NASK zmierza w tym samym kierunku. W kierunku kolejnego quasi-państwowego folwarku.
Ja mam dużą dozę zaufania do aktualnej minister cyfryzacji i mogę przyjąć, że przyjęte rozwiązanie gwarantuje najsprawniejszą metodę realizacji i utrzymania OSE. Z tym, że cel nie ze wszystkim uświęca środki.
Dobrze zmotywowani właściciele i zarządcy folwarków przemijają, a folwarki pozostają. Mogą wpaść w ręce gorzej zmotywowanych właścicieli i zarządców ze wszystkimi tego konsekwencjami. Na pewno potrzebujemy takich folwarków?
Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.