Bezpieczeństwo sygnalizacji pozostaje kluczowym aspektem bezpieczeństwa sieci 5G, ale rynek się zmienia, podkreślają analitycy ABI Research w swoim raporcie Strategies for Signaling Security with 5G. Sygnalizacja w sieci 5G to przekazywanie komunikatów sterujących między funkcjami sieciowymi w sieci rdzeniowej 5G. ABI Research przewiduje stagnację przychodów ze sprzętu do zabezpieczania sieci, podczas gdy bezpieczeństwo sieci dostarczane w modelu usługowym i w postaci oprogramowania ma odnotować wzrost o 50 proc. rok do roku.
– Zmiana jest oczywista – nadal istnieje popyt na bezpieczeństwo sygnalizacji, ale klienci coraz częściej chcą, aby było ono dostarczane w postaci oprogramowania, z naciskiem na interfejsy „Single Pane of Glass”, łatwość i integrację. Wielu operatorów sieci pomija problem bezpieczeństwa sygnalizacji – powiedziała cytowana w komunikacie Georgia Cooke, analityk ds. badań bezpieczeństwa cyfrowego w ABI Research.
Około połowa operatorów sieci nadal nie ma zapory sieciowej typu signaling firewall, mimo że jest to podstawowy element bezpieczeństwa. Do niedawna poziom zaufania do zapór signaling firewall był niski, a jedna czwarta MNO stwierdziła, że w 2021 r. ich zapory sieciowe nie wykryły 75 proc. cyberataków. Sytuacja się poprawia, a innowacyjne firmy, takie jak BroadForward i Mavenir, wprowadzają rozwiązania oparte na chmurze, które są łatwiejsze w użyciu i mają szybsze cykle aktualizacji.
Firmy telekomunikacyjne są atakowane za pomocą nowych i wyrafinowanych ataków. W obliczu nowych cyberzagrożeń opartych na sztucznej inteligencji (AI) narzędzia bezpieczeństwa muszą być przystosowane do nowych realiów i łatwe w zarządzaniu – stąd rosnący apetyt na firewalle programowe, czytamy w raporcie ABI Research.