5G, superszybki światłowód 8 Gb/s, wrześniowa powódź, kontynuacja inwestycji w białych plamach, igrzyska olimpijskie – to najważniejsze wydarzenia, którymi żył Orange Polska w ubiegłym roku. Operator przedstawił subiektywne podsumowanie 2024 roku w polskiej branży telekomunikacyjnej.
– 5G przejęło reklamy, billboardy, oferty, a na chwilę także główne strony portali technologicznych. Nic dziwnego, nowa generacja sieci pojawia się średnio raz na 10 lat, więc było co świętować. Aukcja na częstotliwości pasma C była rozstrzygnięta pod koniec 2023 r., ale to w styczniu, po uzyskaniu pozwoleń radiowych, odpaliliśmy pełną prędkość. Internet mobilny po raz pierwszy przekroczył 1 Gb/s, na taką skalę i poza testami – zaczyna swe podsumowanie operator.
Przypomina też, że podczas Orange Warsaw Festivalu sieć wzmacniała mobilna stacja bazowa, pierwszy raz wyposażona w anteny 5G i podkreśla, że najnowsza technologia odpowiadała za 30 proc. wszystkich przesłanych podczas festiwalu danych komórkowych.
Ostatecznie Orange ubiegły rok zakończył z ponad 3 tys. stacji bazowych 5G, z których mogą korzystać klienci operatora. Zasięgiem obejmują one ok. 37 proc. ludności.
Za równie ważne Orange uważa to, co nazywa ósmym biegiem w światłowodzie. W marcu operator uruchomił ultraszybki Orange Światłowód o prędkości aż do 8 Gb/s w Warszawie i Krakowie. W sierpniu dołączyło kolejnych 7 miast, a w październiku było ich łącznie 12.
– 8 Gb/s to opcja dla najbardziej wymagających, którzy uczą się lub studiują zdalnie, prowadzą wirtualne transmisje, streamują, pobierają duże ilości danych i chcą to robić ściągając 1 GB w sekundę. Sprawdzi się zwłaszcza wtedy, gdy w tym samym czasie z sieci intensywnie korzysta kilka osób. Światłowód do 8 Gb/s wyprzedza trochę swoje czasy - to technologia, która przygotowuje nas na przyszłe potrzeby inteligentnych domów, urządzeń, technologii komunikacyjnych, o których dziś jeszcze nie myślimy. Gdy pojawią się na większą skalę, sieć będzie gotowa – przekonuje operator.
A szybki światłowód potrzebuje szybkiego sprzętu. Równolegle swoją premierę miał router Funbox 10. Działa w nowym standardzie WiFi 6E i pozwala w pełni wykorzystać możliwości 8-gigowego łącza.
Orange zapamięta też ub. rok ze względu na powódź w południowo-zachodniej Polsce. Uderzyła ona też w infrastrukturę telekomunikacyjną. Dotknęła obszar o powierzchni niemal 160 tys. km2, na którym znajdowało się ponad 500 obiektów z infrastrukturą sieciową.
– W najtrudniejszym momencie kilkadziesiąt stacji bazowych nie miało zasilania. Każdego dnia na miejscu pracowało ponad 250 pracowników terenowych, którzy zabezpieczali obiekty Orange, dostarczali baterie i agregaty, wykorzystując wszystkie możliwe sposoby, jak samochody straży pożarnej czy łodzie. Dzięki takim działaniom najważniejsze obiekty, które pełnią kluczową rolą dla sieci Orange, działały nieprzerwanie przez cały czas. Powódź po raz kolejny pokazała, jak ważna dla bezpieczeństwa i zarządzania jest komunikacja, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych. Otworzyła też dyskusję nad roamingiem krajowym i alternatywnymi metodami łączności, np. systemami satelitarnymi – wspomina walkę z żywiołem Orange.
Operator wskazuje, że w 2024 r. kontynuował też inwestycje na terenie białych plam światłowodowych.
Na przełomie roku i już w 2024 ogłosił inwestycje światłowodowe w 125 gminach na obszarach wykluczonych cyfrowo, w których komercyjne projekty są nieopłacalne. Inwestycje zrealizowane będą we wsparciu funduszy unijnych w ramach programów KPO i FERC. Nowa infrastruktura zapewni mieszkańcom prawie 2300 miejscowości dostęp do szybkiego i stabilnego internetu szerokopasmowego.
W 2024 r. odbyły się też letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, a Orange był ich partnerem technologicznym i po raz pierwszy zadanie to zostało powierzone tylko jednemu operatorowi. Na potrzeby Igrzysk we współpracy z partnerami biznesowymi i technicznymi zbudowana została prywatna sieć 5G, która obejmowała najważniejsze obiekty sportowe. To, że nie była dostępna publicznie, zapewniło brak przeciążeń, płynne streamowanie, bardzo niskie opóźnienia i wyższy poziom bezpieczeństwa. Z sieci korzystały m.in. mini kamery zamontowane na łodziach lub uprzężach sportowców podczas zawodów żeglarskich czy kitesurfingu. Dzięki nim można było na żywo oglądać mobilną transmisję rozgrywek z samego centrum sportowych zmagań.
Podczas całych Igrzysk Olimpijskich w mobilnych transmisjach strumieniowych przesłane zostało 80 tys. TB danych. W ocenie Orange, na uwagę zasługuje też rozwiązanie „Push To Talk” – system, który umożliwiał zespołom organizacyjnym, ratunkowym i służbom bezpieczeństwa komunikację głosową i wideo na dużym obszarze.
– Z tego technologicznie dopalonego walkie-talkie korzystało kilkanaście tysięcy osób – podkreśla Orange.