Klienci Orange Polska mogą już korzystać z blisko 11 tys. stacji bazowych, o kilkuset więcej niż pod koniec 2017 r. Na ponad 10,5 tys. z nich działa 4G, a na blisko 5100 – agregacja pasma (wzrost o ponad 1,5 tys. w stosunku do końca 2017 r.), takie statystyki podaje operator na swoim blogu korporacyjnym podsumowując I półrocze br.
W sieci mobilnej Orange działa ponad 18 tys. systemów 4G. Ze stacji z agregacją czterech pasm (800 MHz, 1800 MHz, 2100 MHz i 2600 MHz) można korzystać w 320 miejscach, przede wszystkim w dużych miastach. Stacji z agregacją dwóch pasm Orange ma prawie 3 tys.
„Ostatnio rozbudowa sieci bardzo mocno skupiła się w okolicach granicy z Białorusią, gdzie do tej pory bywały trudności z zasięgiem. Sporo zrobiliśmy także w obszarach turystycznych, w których ponad 200 stacji bazowych otrzymało ponad 240 dodatkowych systemów 4G” – pisze Piotr Domański, autor wpisu.
Klienci Orange w pierwszej połowie br. przesłali 311 PB danych, tylko o 30 proc mniej niż w całym 2017 r. Większość transmisji (82 proc.) przechodzi przez sieć 4G. To blisko 260 PB danych, czyli nieco ponad 1,4 PB każdego dnia.
Ponad 60 proc. rozmów obsługuje sieć 3G. W styczniu br. po raz pierwszy klienci Orange wydzwonili ponad 500 mln minut w technologii VoLTE, a w marcu 600 mln minut. W kwartale przesłano nieco ponad 6 mld 400 mln SMS-ów (24 tys./minutę).
Operator przypomniał też o testowym uruchomieniu w czerwcu br. pierwszych stacji bazowych obsługujących technologię LTE-M (a w jej ramach rozwiązania, takie jak CAT-M1), pozwalającą budować Internet Rzeczy.