Do końca października na czas prac remontowych, przez kilka godzin dziennie będą wyłączane nadajniki telekomunikacyjne znajdujące się na wieży tynieckiego klasztoru. Oznacza to brak zasięgu telefonii komórkowej i wszystkie problemy, jakie się z tym wiążą – relacjonuje serwis lovekrakow.pl.
Od kilkunastu dni mieszkańcy Tyńca zastanawiali się, dlaczego telefony przez większość dnia nie łapią zasięgu. Okazało się, że anteny znajdujące się na dachu opactwa benedyktynów są wyłączane. Wiąże się to z pracami naprawczymi.
Br. Grzegorz Hawryłeczko, rzecznik prasowy tynieckiego opactwa wyjaśnia serwisowi, że chodzi o wymianę uszkodzonego pokrycia dachu. Wyłączanie infrastruktury jest konieczne, ponieważ anteny umieszczone są po wewnętrznej stronie żaluzji na wieżach, a do tych samych żaluzji przylega rusztowanie,
Taki stan rzeczy może potrwać do końca października.
Mieszkańcy są niezadowoleni. W niektórych sklepach przez brak zasięgu nie ma możliwości zapłaty za zakupy kartą. A bankomat w okolicy jest tylko jeden – przy klasztorze.