25 889 unikalnych lokalizacji sieci mobilnej zaraportowali na koniec 2021 r. krajowi operatorzy. Szacujemy, że w ubiegłym roku na całym rynku przybyło około tysiąca, czyli niespełna 4 proc. nowych lokalizacji. To jedna z głównych konkluzji z opracowanego przez TELKO.in raportu Zasoby sieci mobilnych (5G) w Polsce.
Największą liczbą logicznych lokalizacji sieci dysponują Orange i T-Mobile, co jest owocem projektu współdzielenia sieci. Goni ich Play, który jest najbardziej obecnie aktywnym inwestorem na rynku a odstaje od konkurentów Polkomtel. W ciągu roku sytuacja na rynku infrastruktury mobilnej radykalnie się zmieniła, ponieważ w wielu obszarach w rolę dwóch MNO weszła Grupa Cellnex, która faktycznie jest dzisiaj największym operatorem infrastruktury mobilnej w Polsce i dysponuje ponad 15 tys. lokalizacji sieciowych. Co zresztą jest trudne do uchwycenia w publicznych rejestrach, które są bazą naszego raportu, ponieważ koncentrują się na urządzeniach aktywnych. O fizycznych lokalizacjach sieci poszczególnych graczy można wnioskować pośrednio i to staramy się robić w raporcie.
Na rynku jest też kilkadziesiąt podmiotów, które dysponują niewielkimi (bądź marginalnymi) udziałami. Część z nich widać, ponieważ dysponuję zgodami częstotliwościowymi. Części nie widać, ponieważ operują wyłącznie infrastrukturą pasywną. Pośród nich zaś są tak poważne podmioty jak Emitel, czy niespełnione na razie w Polsce American Tower.
W tym roku postanowiliśmy dokładnie przeanalizować publiczne rejestry i opracować raport na temat zasobów sieci mobilnych w Polsce. Podstawą jest udostępniana przez Urząd Komunikacji Elektronicznej baza z tegorocznego raportowania do Systemu Informacji o Infrastrukturze Szerokopasmowej (SIIS), która teoretycznie powinna oddawać realia zasobów infrastrukturalnych. Baza danych SIIS opublikowana została w tym roku wyjątkowo późno (zwykle dostępne jest już w lipcu, w tym roku dopiero pod koniec października) i dlatego dopiero na sam koniec roku byliśmy w stanie opracować i opublikować planowany od wiosny raport.
Publiczne rejestry, to kopalnia informacji o infrastrukturze telekomunikacyjnej w kraju – niestety, niełatwa do eksploatacji. Zwłaszcza SIIS przysparza dylematów interpretacyjnych – nie tylko nam, także przedsiębiorcom zobowiązanym do raportowania. Wiemy to zarówno z bezpośrednich dyskusji z nimi, jak i z efektów w postaci dostępnych danych.
Pułapek w bazach jest sporo, i aby łatwiej było je wyminąć zdecydowaliśmy się także skorzystać z rejestru pozwoleń radiowych oraz rejestru urządzeń działających bez pozwoleń – w dacie zgodnej z danymi SIIS czyli z grudnia 2021. Ta baza jest jeszcze bogatsza niż SIIS, ale jej mankamentem jest brak bezpośredniego odbicia rejestrów na działające urządzenia radiodostępowe. Wiadomo bowiem, że najpierw uzyskuje się pozwolenie (lub zgłasza wpis), a dopiero potem uruchamia nadajnik.
Z liczby pozwoleń (a zwłaszcza wpisów) widać, że zwłoka może być całkiem duża. Kiedy więc operatorzy zaraportowali prawie 26 tys. unikalnych lokalizacji sieci, to rejestry wykazywały prawie 33 tys. geograficznych lokalizacji. Różnica jest duża, ale przeszacowana – w rejestrach i wpisach jest bowiem (z różnych powodów) sporo nieaktualnych informacji. Część informacji dotyczy lokalizacji, gdzie dokonano refarmingu częstotliwości i wyłączono już system, na które wciąż widnieje ważne pozwolenie. Część pozwoleń i wpisów jest zdublowana. I tak dalej, i tak dalej…
Niemniej uważna analiza danych z obu źródeł oparta o unikalne dane geograficzne lokalizacji sieciowych oraz wpisów i pozwoleń – uzupełniona, gdzie to było możliwe – bezpośrednimi informacjami od operatorów, pozwoliło uzyskać dosyć dokładny, choć na pewno nie idealny, zasób wiedzy o infrastrukturze sieci mobilnych w Polsce.
A dlaczego 5G? Otóż uznaliśmy, że ta technologia zasługuje na wyróżnienie w naszym raporcie, bo to przyszłość. I strategiom wdrożenia 5G w przededniu (miejmy nadzieję) aukcji pasma C poświęcamy osobny tekst w raporcie.
W raporcie czytaj także: