Wysoka inflacja i duży wzrost kosztów dały w kość telekomom. Z raportu opracowanego na zlecenie Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej (PIKE) wynika, że 80 proc. ankietowanych operatorów telekomunikacyjnych odczuło pogorszenie sytuacji finansowej, a 70 proc. wskazuje na konieczność rewizji planów inwestycyjnych lub już dokonało korekt w perspektywie 1-3 lat i wskazuje na ryzyko obniżenia jakości i konkurencyjności usług.
Autorzy opracowanego przez firmę Arthur D. Little na zlecenie PIKE raportu „Wpływ sytuacji makroekonomicznej na funkcjonowanie operatorów telekomunikacyjnych w Polsce”, wskazują, że w latach 2018-2022 inflacja wzrosła o 26 proc., ceny energii o 160 proc., koszty płac o 40 proc., a koszty finansowania o ponad 400 proc. WIBOR wzrósł z poziomu 1,7 proc. w I kwartale 2018 r. do 7,1 proc. w IV kwartale 2022 r., a kurs dolara i euro, będących walutami rozliczeń za sprzęt, treści i szereg kluczowych dla działalności usług, poszybował w górę (I kw. 2018 r. – IV kw. 2022 r.) o 30 proc. (dol.) i 12 proc. (euro).
Jednocześnie w tym okresie ceny usług telekomunikacyjnych pozostały na niezmienionym poziomie, a rosnących kosztów nie zrekompensowały przychody na użytkownika – ARPU z usług telewizyjnych spadło o około 10 proc., a z internetu stacjonarnego wzrosło o 8 proc., czyli znacząco poniżej wzrostu inflacji.
W raporcie czytamy także, że w tym samym okresie wzrost przychodów był nieadekwatnie niski w porównaniu do kosztów pomimo wzrostu dochodu rozporządzalnego w społeczeństwie. Przyczyniło się to do istotnego pogorszenia sytuacji finansowej operatorów. A główną barierą wzrostu przychodów są ograniczenia regulacyjne utrudniające możliwości zarządzania ofertą i cenami usług. W rezultacie operatorzy nie mają możliwości prowadzenia zrównoważonej polityki cenowej
– Wzrost ARPU z usług telekomunikacyjnych od 2018 r. był średnio trzykrotnie niższy od wzrostu cen innych mediów i o 18 punktów procentowych niższy od inflacji. W badanym okresie, tj. w latach 2018-2022, przychody branży telekomunikacyjnej uległy nieadekwatnej zmianie względem poziomu inflacji oraz w otoczeniu rosnących cen innych mediów i kosztów działalności. W raporcie porównaliśmy sytuację operatorów w Polsce z operatorami w wybranych krajach Europy Zachodniej, w których waloryzacja cen usług obejmowała zarówno nowych, jak i dotychczasowych klientów, co było bardziej zrównoważone – podsumowuje Piotr Baranowski, partner zarządzający w Arthur D. Little.
Jak wynika z raportu, 85 proc. operatorów spodziewa się dalszego wzrostu kosztów. Wśród największych ryzyk, związanych z brakiem proaktywnego działania rynku i decydentów wskazywane są ograniczenia nakładów na rozbudowę i utrzymanie sieci, zmniejszenie konkurencyjności oferty, skokowy wzrost cen usług w przyszłości, pogorszenie jakości usług i ograniczenie wyboru dla konsumentów, a także obniżenie poziomu bezpieczeństwa sieci oraz spadająca konkurencja na rynku.
– Niekorzystna sytuacja makroekonomiczna osłabia konkurencyjność rynku, a branża telekomunikacyjna jest kluczowa dla rozwoju gospodarki. To było widać zwłaszcza w pandemii, gdy wiele usług i biznesów można było z dnia na dzień przenieść do sieci, dzięki stałym inwestycjom operatorów w jakość infrastruktury m.in. wysokie przepływności sieci. Dziś wysoka inflacja zagraża przyszłym inwestycjom i wymaga proaktywnego działania rynku i decydentów, aby zapobiec pogorszeniu jakości i dostępności usług w przyszłości – wskazuje Andrzej Dulka, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.
Ankietowani operatorzy uważają, że utrzymywanie się niestabilnej sytuacji makroekonomicznej negatywnie przełoży się na dostępność i jakość usług telekomunikacyjnych w Polsce, ponieważ potrzeby inwestycyjne sektora stale rosną.
Karol Skupień, prezes Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej wskazuje na szczególnie trudną sytuację lokalnych ISP.
– Sytuacja, w jakiej znajdują się dziś mali przedsiębiorcy, borykający się ze wzrostami cen energii, płac, nowymi regulacjami, a także wysokimi kosztami finansowania jest bezprecedensowa. Każdego miesiąca poszerza się lista obciążeń regulacyjnych i podatkowych, a wskaźniki makroekonomiczne są bezlitosne. Bez wsparcia dla przedsiębiorców, mniejsi lokalni czempioni mogą zniknąć z rynku, bezpowrotnie obniżając jego konkurencyjność – ocenia Karol Skupień.
Badanie przeprowadzono w maju 2023 r. wśród spółek zrzeszonych w izbach: PIKE, KIGEIT, PIIT, KIKE. Próbka spółek zawiera szeroki przekrój operatorów, pokrywając biznesy docierające do mniej niż 20 tys. gospodarstw domowych oraz takie, w których zasięgu infrastruktury stacjonarnej znajduje się ponad 200 tys. gospodarstw.