– Około 18-20 proc. podłączeń klientów realizujemy obecnie w sieciach światłowodowych – mówił Jean Marc Harion, prezesa zarządu P4 i UPC, podczas rozmowy prowadzonej przez mec. Ireneusza Piecucha (kancelaria DGTL) w trakcie trwającej w Zakopanem Konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej.
Menedżer nie wgłębiał się, czy punkt ciężkości podłączeń FTTH spoczywa na sieciach hurtowych, z których korzystają UPC i Play, czy też na infrastrukturze własnej operatora (o czym na TELKO.in pisaliśmy niedawno).
Jean Marc Harion nie krył, że w ramach strategii nowej grupy planowane jest znacznie powiększenie zasięgu dostępu optycznego, przede wszystkim w istniejących i planowanych sieciach hurtowych, jak również poprzez modernizację platformy technologicznej z jakiej korzysta UPC. Nie wspomniał, czy grupa planuje sama budować sieci na skalę większą, niż to w ostatnich czasach czyniło UPC. Podkreślał jednak, że nie ma sensu budować nakładek sieciowych, i że grupa jest otwarta na współpracę.
Można było również wnosić z jego słów, że grupa niekoniecznie przewiduje konieczność posiadania na własność infrastruktury, na której świadczy usługi.
– Tradycyjny model rynku kablowego oparty jest na sprzedaż we własnej sieci pakietów usług, najczęściej internetowych i telewizyjnych. To niekoniecznie jest droga, którą chcemy podążać. Naszą wizją jest sieć otwarta na poziomie infrastruktury i contentu. Abonenci oczekuję dowolnej możliwości wyboru dostawcy, usługi i dostępnych treści, bez względu na to, kto doprowadza przyłącze. Na rynku stacjonarnym w Polsce nie jest to jeszcze zupełnie oczywiste, ale nastawienie bardzo szybko się zmienia – mówił Jean Marc Harion. – Model otwarty jest konieczny, jeżeli myśleć o przyspieszeniu cyfryzacji Polski. Przyczyną są ogromne koszty budowy i utrzymania nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Dodatkowe teraz te koszty są pod presją oczekiwań płacowych specjalistów, cen energii elektrycznej, czy względnych cen urządzeń sieciowych, za które płacimy w dolarach.