Przystanek przyszłości musi mieć WiFi i porty USB

Kosmiczny przystanek – tak nazywali niektórzy prezentową podczas rozpoczętego wczoraj w Katowicach XVII Samorządowego Forum Kapitału i Finansów wiatę przystankową „Wenus”, na którą składa się podgrzewana ławka, oszczędne oświetlenie, hybrydowe zasilanie, 75-calowy multimedialny ekran, monitoring, sieć WiFi, ładowarki do urządzeń mobilnych oraz zielona ściana bluszczu.

Doskonale sprawdzi się w każdej małej gminie, mieście, jak i dużej metropolii. Posiada wszystko, czego współcześnie można oczekiwać od tego typu przystanków – podkreśla Marcin Włodarczyk z firmy Budotechnika w Pilchowicach (woj. śląskie), w której stworzono przystanek.

Wiata Wenus na wyposażeniu ma również oszczędne oświetlenie, które reaguje na obecność pasażera, a podgrzewana ławka jest wyposażona w system kontroli zużycia i poboru energii. Dzięki temu dostosowuje się do temperatury na dworze. Z kolei na dachu umieszczono panele fotowoltaiczne, które zapewniają dodatkowy prąd potrzebny do działania wiaty.

Porty USB umiejscowiono tak, by mogły z nich korzystać także osoby z niepełnosprawnościami, do potrzeb których wiata również jest przystosowana. Dla podróżnych poszukujących wyłącznie podstawowych funkcji przystanku na jednej ze ścian wiaty znalazła się gablota przeznaczona na rozkład jazdy.

Wszystkimi funkcjami wiaty można sterować i zarządzać zdalnie oraz dzięki monitoringowi obserwować, czy nie padła ofiarą wandalizmu.