Kwotę 1,8 mld zł z planowanej aukcji częstotliwości radiowych z zakresu 800 MHz i 2600 MHz wpisano po stronie przychodów do ustawy budżetowej na 2014 r. Drugi rok z rzędu jednak budżet państwa będzie wymagał korekty w tym zakresie.
- Ze względu na fakt, iż rząd poprosił o czas ze względu na prowadzone analizy, oraz prace nad strategiczną koordynacją ważnych procesów związanych m.in. z Europejską Agendą Cyfrową i Narodowym Planem Szerokopasmowym, w dniu 25 lipca br. Prezes UKE skierował do Ministra Finansów pismo informujące, iż dochód ten nie zostanie w roku 2014 osiągnięty - informuje Dawid Piekarz, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
W ubiegłym roku UKE również skierował do MF korektę planu wpływów (1,570 mld zł), ale później - pod sam koniec sierpnia. W ubiegłym roku jednak aukcja była dopiero w planach. Teraz formalnie trwa od grudnia 2013 r. Od maja br. - po licznych perturbacjach - realnie jest w zawieszeniu. Formalnie zaś UKE odebrał od zainteresowanych podmiotów stanowiska do projektu dokumentacji aukcyjnej. Od chwili ich opublikowania wiążą go już terminy dalszych działań.
UKE szacuje, że od chwili formalnego ogłoszenia aukcji do rozpoczęcia właściwej licytacji musiałby upłynąć blisko 3 miesiące. W tej sytuacji jest praktycznie niemożliwe, by jeszcze w tym roku udało się zakończyć postępowanie i wydać zwycięzcom decyzje rezerwacyjne, które są tytułem do uiszczenia opłaty za częstotliwości nawet, gdyby UKE rozpoczął postępowanie dzisiaj.
Operatorzy komórkowi będą raczej zadowoleni z prolongaty, która zdejmuje ciężar opłat z ich tegorocznych budżetów.