Pandemia koronawirusa doprowadzi do ogromnego ograniczenia produkcji smartfonów, potencjalnie nawet o 30 proc. w pierwszej połowie 2020 r., przewidują analitycy Abi Research w raporcie „Taking Stock of COVID-19: The Short- and Long-Term Ramifications on Technology and End Markets”.
Ponieważ Chiny są jednym z epicentrów epidemii COVID-19, a zarazem są światowym centrum produkcyjnym, ma to katastrofalny wpływ na globalny rynek urządzeń mobilnych, który doświadcza masowych zakłóceń na liniach produkcyjnych i blokady łańcuchów dostaw spowodowanych brakiem siły roboczej i nieaktywną logistyką.
— Co istotne, w krótkim okresie będzie to miało niekorzystny wpływ na dostawy urządzeń 5G. Gdy tylko pierwsze smartfony 5G zaczęły zyskiwać na popularności i pojawiać się na rynku, epidemia zahamowała te krótkoterminowe wzrosty, zatrzymując rozwój i wprowadzanie na rynek telefonów 5G – wyjaśnia David McQueen, dyrektor ds. badań urządzeń 5G w Abi Research.
Wolumen dostaw smartfonów 5G w 2020 roku będzie znacznie mniejszy niż wcześniej oczekiwano, spowolniony przez stagnację łańcucha dostaw i ograniczony popyt. „Niewątpliwie rynek będzie musiał stawić czoła licznym zakłóceniom i opóźnieniom, w szczególności związanym z wprowadzaniem na rynek pierwszych iPhone'ów 5G firmy Apple, które mają pojawić się we wrześniu 2020 r.”.
W dłuższej perspektywie oczekuje się, że nawet jeśli epidemia będzie stopniowo opanowywana do końca II kwartału 2020 r., to później potrzebne jest trochę czasu, zanim powróci zaufanie konsumentów i nastąpi odbudowa sektora urządzeń mobilnych.
Nie jest jasne, jaki pełny i trwały wpływ będzie miał COVID-19 na ekosystem urządzeń mobilnych, ale w perspektywie krótko- i średnioterminowej będzie miał duży wpływ na rynek smartfonów. „Oprócz negatywnego wpływu na popyt i łańcuch dostaw, szczególnie wpłynie na skłonność branży do obniżania cen 5G w 2020 r., poważnie osłabiając jej potencjał wzrostu”, uważa McQueen.