Przegląd prasy, poniedziałek

Puls Biznesu: MCI kupuje informatyków z Webconu

Giełdowy fundusz przejmuje w sporej transakcji większościowy pakiet udziałów w Webconie, krakowskim dostawcy oprogramowania dla biznesu. „Mamy do czynienia z czymś, co określa się jako founder transformation. W tradycyjnych biznesach twórca firmy zaczyna szukać kupca, gdy przekroczy siedemdziesiątkę. W spółkach technologicznych robi to, gdy ma 40-50 lat. Do akcjonariatu wpuszcza fundusz, profesjonalizuje biznes, a jednocześnie zachowuje znaczący pakiet” – mówił we wrześniu w PB Tomasz Czechowicz, prezes i główny akcjonariusz giełdowego MCI. Inwestor, którego ostatnim zakupem był pakiet kontrolny w eSky’u, kupiony na początku 2022 r. za 157 mln zł, zapowiadał wtedy kolejne akwizycje. Właśnie dokonał sporej, bo do grona udziałowców wpuścili go założyciele technologicznej spółki Webcon. MCI za pośrednictwem swoich funduszy będzie kontrolować 65 proc. udziałów. Zapłaci 163,3 mln zł, co oznacza wycenę całej spółki na poziomie 251 mln zł. – Weszliśmy w ostatnich latach do krajów niemieckojęzycznych i USA. Potwierdziliśmy, że jesteśmy w stanie zdobywać tam dużych klientów, ale nie mamy wątpliwości, że do poważnego zaistnienia na tych rynkach potrzebujemy dużego kapitału i wiedzy na temat tego, jak prowadzić ekspansję zagraniczną. Dlatego zdecydowaliśmy się na pozyskanie inwestora – jesteśmy liderem w naszym segmencie w Polsce, ale celem jest zbudowanie dużo silniejszej pozycji. W najbliższym czasie priorytetem będzie rynek niemiecki – mówi Radosław Putek, prezes Webconu.

Więcej w: MCI kupuje informatyków z Webconu (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Małe firmy muszą odkryć sztuczną inteligencję

Chociaż małe i średnie przedsiębiorstwa zbliżają się do sfery innowacji napędzanej przez AI, pozostaje pytanie: dlaczego robią to tak wolno? W tętniącym życiem sercu metropolii, między wieżowcami, skrył się startup o nazwie TechTrend. Założyła go Julia, programistka z wizjonerskim zacięciem, która miała marzenia większe niż jej biuro. Dzięki skromnym rozmiarom zarządzana przez nią firma była jak zwinnie poruszający się mrówkojad w dżungli technologii, tworząc oprogramowanie o intuicyjności przewyższającej nawet instrukcję mikrofalówki. Pewnego dnia na horyzoncie pojawił się MegaSoft – gigant, który mógł się pochwalić bardziej rozbudowaną infrastrukturą IT niż Julia kolekcją kubków z geekowskimi hasłami. Ale Julia miała asa w rękawie – sztuczną inteligencję, dzięki której produkty TechTrendu stały się hitem wśród małych przedsiębiorstw niemających wcześniej bladego pojęcia o technologiach. Oprogramowanie Julii dostosowywało się do użytkowników jak stary sweter do sylwetki. Nagle MegaSoft zaczął wyglądać jak dinozaur w świecie szybkich gadżetów – wielki, ale nie do końca pasujący do realiów cyfrowej gospodarki.

Więcej w: Małe firmy muszą odkryć sztuczną inteligencję (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Creotech Instruments w misji mapowania Księżyca. Zdobył kontrakt ESA

Europejska Agencja Kosmiczna wybrała polskie konsorcjum do realizacji projektu w ramach misji mapowania Księżyca. Celem jest lepsze poznanie i eksploracja Srebrnego Globu. Spółka Creotech Instruments, lider polskiego konsorcjum, wspólnie z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz Instytutem Nauk Geologicznych PAN weźmie udział w misji księżycowej Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Konsorcjum uaktywni się w fazie projektowej – Creotech Instruments będzie odpowiedzialny za projektowanie misji i satelity opartego na własnej platformie mikrosatelitarnej HyperSat, a pozostali konsorcjanci za ładunek optyczny. Celem projektu jest „zapewnienie precyzyjnych danych pozwalających na wykorzystanie, pod koniec bieżącej dekady, zasobów na powierzchni naturalnego satelity Ziemi”. Wartość projektu, w który zaangażowane zostało polskie konsorcjum, wyniesie 250 tys. euro (faza 0/A). Według Creotech Instruments planowany koszt realizacji misji Twardowski jest porównywalny do nakładów na misję księżycową SMART-1 z 2003 r. (110 mln euro)

Więcej w: Creotech Instruments w misji mapowania Księżyca. Zdobył kontrakt ESA (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Rzecznik Meta Platforms na liście poszukiwanych w Rosji

Andy Stone, rzecznik amerykańskiej spółki Meta Platforms, właściciela m.in. Facebooka, został umieszczony na liście poszukiwanych w Rosji, informuje Reuters powołując się na rosyjską agencję TASS. TASS ogłosił w niedzielę, że rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wszczęło dochodzenie kryminalne wobec Andy’ego Stone’a. Powodów niej ujawniono. Reuters przypomina, że niedługo po napaści Rosji na Ukrainę, w marcu 2022 roku rosyjski komitet śledczy ogłosił wszczęcie dochodzenia kryminalnego w związku „nielegalnymi działaniami pracowników Meta”. Wspomniano wówczas, że Stone miał przyczyniać się do działalności ekstremistycznej „znosząc blokadę wezwań do przemocy wobec rosyjskiego wojska” na platformach Meta.

Więcej w: Rzecznik Meta Platforms na liście poszukiwanych w Rosji (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Alibaba chce dać impuls działalności w chmurze. Powołuje nowych dyrektorów

Alibaba Group Holding powołała trzech nowych dyrektorów do kierowania głównymi liniami biznesowymi w ramach działalności w chmurze. Dwóch z nowo powołanych szefów w Alibaba Cloud Intelligence podlega bezpośrednio prezesowi zarządu Eddiemu Wu. Kluczowa dla spółki jest tzw. chmura publiczna – skierowana do klientów korporacyjnych w Chinach – która będzie kierowana przez Liu Weiguanga. Pozostali dyrektorzy będą zarządzali mniejszymi działami usług chmury hybrydowej i infrastruktury chmury. Tydzień wcześniej Alibaba ogłosiła, że wycofuje się z planów wydzielenia i wprowadzenia na giełdę działalności Cloud Intelligence, wartej 11 mld dolarów. W konsekwencji rozczarowani inwestorzy wyprzedawali swoje akcje, a gigant e-commerce stracił na wartości 24 mld dolarów w ciągu dwóch dni.

Więcej w: Alibaba chce dać impuls działalności w chmurze. Powołuje nowych dyrektorów (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Adam Góral: ścieżka sukcesji w Asseco jest zaplanowana

Szef największej polskiej firmy IT szykuje następcę i ujawnia plany na przyszłość. Spółka przygotowuje się do sprzedaży akcji wartych 1,2 mld zł. Adam Góral, prezes i twórca Asseco Poland, na emeryturę na razie się nie wybiera. Ścieżka potencjalnej sukcesji w Asseco jest jednak zaplanowana. – Jeśli jutro nie byłoby mnie w Asseco, to jestem spokojny, że firma będzie nadal dobrze działać. Zastąpi mnie Rafał Kozłowski – mój wychowanek, który jest świetnie przygotowany do tej roli – stwierdził Adam Góral. Rafał Kozłowski jest związany z grupą Asseco ponad 17 lat. Wcześniej pełnił m.in. funkcję wiceprezesa odpowiedzialnego za finanse, a od blisko trzech lat stoi na czele Asseco Enterprise Solutions. Wcześniej na następcę Adama Górala typowany był Zbigniew Pomianek, wiceprezes odpowiedzialny za sektor bankowy, ale od kilku lat w kuluarach mówiło się, że do tej roli przygotowuje się właśnie Rafał Kozłowski. Data zmiany warty nie jest na razie ustalona. – Mam energię do pracy, ale przyjdzie taki moment, że Rafał mnie zastąpi. Obecnie kończy trudne projekty. Cieszę się z postępu, jaki zrobił. Kiedy będę widział, że jest gotowy, zastanowię się, czy nie jestem blokadą dla firmy. Czy zmiana nie przyniosłaby wartości – powiedział szef Asseco. Adam Góral kontroluje blisko 10 proc. akcji spółki. Ujawnił, do kogo trafią w przyszłości. – W testamencie uwzględniłem żonę i córkę oraz osoby z najbliższego otoczenia. Zastanawiam się nad fundacją rodzinną. Spadkobiercy nie będą sprzedawać akcji, lecz żyć z dywidendy – stwierdził prezes.

Więcej w: Adam Góral: ścieżka sukcesji w Asseco jest zaplanowana (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: W debacie o sztucznej inteligencji czas na nowe tematy

Minął rok odkąd ChatGPT zagościł w naszych przeglądarkach i pozwolił choć trochę poczuć siłę algorytmów, nad którymi od lat pracują wielkie firmy technologiczne. Odkąd firma OpenAI udostępniła go użytkownikom, rozwój publicznie dostępnych narzędzi stał się tak szybki, że czasem trudno było nawet wynotować sobie kolejne przełomy, a co dopiero przeczytać czy przemyśleć, dokąd nas one prowadzą. Skomplikowana materia i tempo zmian podszyte narracją rodem z filmów science fiction doprowadziły do tego, że AI zaczęła budzić lęk. Miało to odbicie w debacie publicznej, w której duża część tematów wyrażała egzystencjalne obawy – czy AI nas zastąpi? Czy AI odbierze nam pracę? Czy będziemy potrafili odnaleźć się w życiu urządzanym przez algorytmy? Czy AI to koniec demokracji przedstawicielskiej? Czy to koniec relacji społecznych? W ciągu ostatniego roku brałam udział w wielu dyskusjach i panelach, w których główna teza ustawiona była w ten sposób. Podobne były także tematy dyskusji na OEES. Przykładem może być panel „Czy sztuczna inteligencja zabierze twórcom pracę?”, w którym miałam przyjemność dyskutować z Arturem Kurasińskim – obserwatorem rynku technologii i przedsiębiorcą, Wojtkiem Urbaniakiem z Dyspensa.AI, który na co dzień używa już AI do tworzenia muzyki, Stanisławem Trzcińskim, kulturoznawcą, autorem książki „Zarażeni dźwiękiem. Rynek muzyczny w czasach sztucznej inteligencji”, oraz Jerzym Łabudą i Anną Misiewicz z ZAiKS.

Więcej w: W debacie o sztucznej inteligencji czas na nowe tematy (dostęp płatny)

Parkiet: Wojna Izraela z Hamasem uderza w wyniki Asseco

Przychody generowane w Izraelu stanowią około 40 proc. przychodów całej grupy. Około 8 proc. zatrudnionych w spółkach z grupy Asseco w Izraelu zostało powołanych do wojska. Asseco podało w sprawozdaniu finansowym, że w wynikach za IV kwartał pojawi się efekt wojny Izraela z Hamasem. Na skutek wojny spółki z siedzibą w Izraelu przeszły na pracę w trybie zdalnym lub hybrydowym. Około 8 proc. zatrudnionych (z około 13 tys.) w spółkach z grupy Asseco w Izraelu zostało powołanych do wojska, więc ich brak powoduje uszczerbek w przychodach. Rząd Izraela kompensuje grupie koszt pracowników powołanych do wojska, ale to nie pokrywa całych strat (według Asseco około 70 proc.) z tego tytułu.

Więcej w: Wojna Izraela z Hamasem uderza w wyniki Asseco (dostęp płatny)

Parkiet: Comarch potwierdza: mamy zgodę na zakup Cracovii

Rada Miasta Krakowa zgodziła się na sprzedaż około 33-proc. pakietu akcji Miejskiego Klubu Sportowego Cracovia. Comarch już jest większościowym akcjonariuszem Cracovii z około 66-proc. udziałem. Od dłuższego czasu zapowiadał, że chce zwiększyć zaangażowanie. Jeszcze kilka dni temu, podczas konferencji wynikowej, zarząd sygnalizował że spółka czeka tylko na zgodę Rady Miasta. Już ją dostała. Informację potwierdziliśmy w spółce, pytając również o kwotę oraz datę sfinalizowania transakcji. - Cena będzie taka, jaka jest określona w uchwale Rady Miasta Krakowa (około 21,2 mln zł). Nie mamy jeszcze precyzyjnie określonej daty transakcji - odpowiedział Comarch.

Więcej w: Comarch potwierdza: mamy zgodę na zakup Cracovii (dostęp płatny)

Parkiet: Wydatki na IT per capita w Polsce i regionie powinny być wyższe

Jestem spokojny co do długoterminowego rozwoju rynku – mówi Andrzej Przybyło, prezes AB. Ostatni kwartał  w grupie AB ocenia jako udany. Grupa zrealizowała wyznaczone cele.

Więcej w: Wydatki na IT per capita w Polsce i regionie powinny być wyższe (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Rok 2024 pod znakiem e-faktur

Choć w przyszłym roku raczej nie czekają nas rewolucje podatkowe, to aktywność fiskusa nie osłabnie. Eksperci firmy doradczej PwC Polska opowiadali podczas konferencji, jakich przepisów i praktyk w świecie podatków mogą się spodziewać w przyszłym roku osoby, które zajmują się podatkami w polskich firmach. Wielką niewiadomą pozostaje wprowadzenie minimalnego opodatkowania dla spółek wykazujących niskie dochody lub straty. Teoretycznie od 1 stycznia ma obowiązywać wprowadzony w tzw. Polskim Ładzie podatek minimalny od firm wykazujących straty lub rentowność poniżej 2 proc. Miałby być rozliczony w 2025 r. Jego losy pozostają jednak niejasne, zwłaszcza że Polska powinna i tak wprowadzić inną daninę o podobnej nazwie: globalny podatek minimalny (zwany też „drugim filarem” od angielskiej nazwy Pillar 2). Ma on gwarantować zapłacenie podatku dochodowego na poziomie co najmniej 15 proc. Dotychczas jednak w Sejmie nie zaczęły się prace legislacyjne zmierzające do wdrożenia tego podatku.

Więcej w: Rok 2024 pod znakiem e-faktur (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Górnicy już wyprzedzają płacami specjalistów IT

Znaczący spadek liczby ofert pracy, a także zwolnienia w sporej części spółek informatycznych zmniejszają presję płacową w branży. Do 12,46 tys. zł brutto wzrosło w październiku średnie wynagrodzenie w branży ICT. To o niespełna jedną dziesiątą więcej niż rok wcześniej i o 29 proc. więcej niż na początku 2021 r., gdy w Polsce rozkręcała się hossa IT – wynika z najnowszych danych GUS z sektora przedsiębiorstw (czyli z firm zatrudniających co najmniej 10 osób). Ogółem w całym tym sektorze płace rosły w tym czasie w szybszym tempie; średnie wynagrodzenie w październiku br. (ponad 7,5 tys. zł brutto) było prawie o 13 proc. wyższe niż rok wcześniej, zaś w porównaniu z początkiem 2021 r. poszło w górę o ponad 36 proc. Co prawda branża ICT wciąż jest w statystykach GUS w ścisłej czołówce płac.

Więcej w: Górnicy już wyprzedzają płacami specjalistów IT (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Zamieszanie wokół OpenAI. A nad wszystkim unosi się długi cień Steve'a Jobsa

Steve Jobs, napędzany własnym geniuszem i intuicją, wynalazł iPhone'a i uczynił z Apple najcenniejszą firmę na świecie. Był bezkompromisowy, ekspansywny i niezastąpiony. Jego życie polegało na tworzeniu przyszłości wypełnionej urządzeniami kontrolowanymi przez ich użytkowników. Przez ostatni rok Sam Altman niejako wszedł w buty Jobsa – przedsiębiorcy z Doliny Krzemowej odpowiedzialnego za kreowanie przyszłości. To najbardziej odpowiedzialne i najtrudniejsze zadanie: ponieważ coraz więcej osób obawia się, że zamiast kontrolować, będą kontrolowani, przyszłość jest najeżona licznymi niebezpieczeństwami. Do niedawna Altman był dyrektorem generalnym OpenAI, firmy dominującej w obszarze sztucznej inteligencji. [Po pięciu dniach od zwolnienia wrócił na to samo stanowisko]. Obiecywał, że AI zapoczątkuje prawdziwie złoty wiek w historii ludzkości, mimo że stworzyli ją ci sami ludzie, którym wydawało się, że istnieje rynek dla podłączonych do internetu tosterów.

Więcej w: „The New York Times": Zamieszanie wokół OpenAI. A nad wszystkim unosi się długi cień Steve'a Jobsa (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Dron od Amazona przyleci do nas z paczką i zostawi na trawniku

To nie jest program pilotażowy. We Włoszech i Wielkiej Brytanii rozpoczynamy działalność komercyjną. Klienci Amazona w obu tych krajach będą mogli skorzystać z opcji dostawy paczek za pomocą dronów pod koniec 2024 roku - mówi wyborcza.biz Av Zammit, rzecznik prasowy Amazon. To nie jest zwykły dron. Wiem, bo widziałem już niejednego, zdarzyło mi się też nimi trochę bawić. Ale to coś stojące obok nie wygląda jak cywilny dron. Jest na to za duże. Uprzedzając pytanie, jak wojskowy Bayraktar TB2 również to nie wygląda. Gdybym miał się uprzeć, to dron Amazona wygląda jak wielka ryba ze śmigłami. Wielka, bo stojący na stelażu biało-niebieski dron jest większy ode mnie. Ten model Amazona nazywa się MK30, co brzmi jak nazwa karabinu maszynowego. Ma być przełomowy, ma zmienić zasady gry, ma doprowadzić do komercyjnych dostaw przesyłek dronami, na szeroką skalę. Z całą pewnością jest nowy. I najnowocześniejszy z tego, co do tej pory wyprodukował amerykański Amazon.

Więcej w: Rewolucja w powietrzu zacznie się szybciej. Dron od Amazona przyleci do nas z paczką i zostawi na trawniku (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Awantura w OpenAI

OpenAI jest niepoważną firmą, a opinii o niej szybko nie uda się odbudować, uważa profesor Aleksandra Przegalińska. Z kolei szef IDEAS NCBR dr hab. Piotr Sankowski uważa, że nie da się ocenić tego, jak na przyszłość OpenAI wpłynie zamieszanie ze zwolnieniem i przywróceniem po sześciu dniach CEO firmy Sama Altmana. Do absurdalnej sytuacji doszło w OpenAI, które jest obecnie liderem w budowie generatywnej sztucznej inteligencji. W piątek po południu rada nadzorcza zwolniła CEO firmy Sama Altmana. Zaledwie po sześciu dniach Altman został przywrócony jako CEO, a swoje stanowiska straciła większość rady, która go zwolniła. Takie zachowanie rodzi pytania o przyszłość OpenAI jako lidera branży sztucznej inteligencji. To tym ważniejsze, że celem OpenAI jest budowa AGI, czyli sztucznej inteligencji, która może wykonać każde zadanie możliwe dla człowieka.

Więcej w: Awantura w OpenAI. „Firma stała się memem i nim pozostanie" (dostęp płatny)