Puls Biznesu: Wyzwanie dla branży IT
Pandemia napędza cyfryzację, więc firmom IT chleba nie zabraknie. Wyzwaniem będą koszty płac specjalistów w warunkach deficytu kadr, inflacji i zmian w podatkach. W 2022 r. pandemia COVID-9 nadal będzie motorem cyfryzacji, co przełoży się na rosnące budżety na IT. Według firmy analitycznej Gartner wydatki wzrosną w 2022 r. o 5,5 proc. w stosunku do 2021 r. i wyniosą 4,5 bln dolarów. Wzrost zanotują wszystkie segmenty rynku. Najmocniej mają urosnąć nakłady na oprogramowanie dla przedsiębiorstw - o 11,5 proc. O 8,6 proc, zwiększą się wydatki na usługi IT, a o 5,8 proc. – na systemy centrów danych. Prezesi krajowych spółek IT są zgodni: pracy nie brakuje, a największym wyzwaniem na najbliższy rok są kwestie kadrowe. Branża od wielu lat zmaga się z niedoborem specjalistów, a postępująca cyfryzacja, dodatkowo przyspieszona przez pandemię, zwiększyła zapotrzebowanie na pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami. Według szacunków Organizacji Pracodawców Usług IT (SoDA) w kraju może brakować nawet 250-300 tys. programistów. Presję płacową wynikającą z deficytu potęguje najwyższa od lat inflacja, a oliwy do ognia dolał podatkowy Polski Ład, który uszczupli zarobki najlepiej opłacanych, a więc najbardziej doświadczonych fachowców.
Więcej w: Wielkie wyzwanie IT branży (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Rośnie rynek startupów
Wartość krajowego rynku venture bije rekordy rok w rok. Czy trend ten się utrzyma, czy jednak nadszedł już czas na spadek rynkowej koniunktury? PFR Ventures, który na bieżąco analizuje aktywność sektora venture capital (VC), wstępnie szacuje, że wartość transakcji z udziałem polskich startupów w 2021 r. mogła już dojść do poziomu 3-3,5 mld zł. Oznaczałoby to duży wzrost względem 2020 r. (wówczas 2,12 mld zł). Sporą składową tak wysokiego jak na rodzimy rynek wyniku jest szacunkowo przyjęta kwota finansowania pozyskanego przez DocPlannera. Według danych serwisu analitycznego Dealroom właściciel ZnanegoLekarza po zamknięciu niejawnej rundy uzyskał wycenę przekraczającą 1 mld dolarów i został dopisany do listy jednorożców. W przypadku polskich startupów znacząco wzrosła także liczba i wartość rund na poziomie A i B. - Jestem przekonany, że 2022 r. będzie kolejnym rekordowym rokiem. Estymuję, że wartość rynku przekroczy 1 mld dolarów. Powinniśmy doczekać się kilku polskich jednorożców, jak również kilkunastu znaczących rund A i B. Coraz częściej będziemy też obserwować inwestycje globalnych funduszy realizowanych wspólnie z polskimi – mówi Michał Rokosz, partner w Inovo Venture Partners.
Więcej w: Transakcje VC przekroczą 1 mld dol. (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Prezes Sygnity zrezygnował ze stanowiska
Po blisko dwóch lata kierowania informatyczną spółką Bogdan Zborowski złożył rezygnację. Bogdan Zborowski zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa i członka zarządu Sygnity. Rezygnacja jest złożona ze skutkiem na 31 grudnia.
Więcej w: Prezes Sygnity zrezygnował ze stanowiska (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Będzie więcej spółek od gier na giełdzie
Na GPW przybędzie spółek z branży gier. Konsolidacja lekko przyhamuje, ale polskie studia nadal będą szukać celów do przejęcia. Gry będą debiutować jedna za drugą. Warszawski parkiet jest światowym liderem pod względem liczby spółek growych. Notowanych jest już 75, a ich łączna kapitalizacja to blisko 34 mld zł. W 2021 r. liczba firm na głównym parkiecie wzrosła o trzy – do 19, a na NewConnect przybyło 19 spółek i jest ich tam obecnie 56. Choć ostatnie debiuty spółek growych były nieudane, bo akcje deweloperów - np. Render Cube’a, Asmodevu i Iron Wolf Studia – notowały dwucyfrowy spadek, wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku producentów gier na parkiecie warszawskiej giełdy jeszcze przybędzie. Wynika to z faktu, że pokaźna liczba spółek przeprowadziła oferty i złożyła akcjonariuszom obietnicę wejścia na giełdę. Większość deklaruje, że słowa dotrzyma, a pojawiają się też nowe firmy, które – nie zważając na koniunkturę - zapowiadają debiut na GPW. W tym gronie jest m.in. Event Horison, który myśli od razu o głównym parkiecie.
Więcej w: Studiów przybędzie, transakcji ubędzie (dostęp płatny)
Parkiet: Mało telekomów na giełdzie
Warszawski parkiet widział zarówno te największe, jak i zupełnie małe firmy telekomunikacyjne. Za sprawą konsolidacji branży i delistingów inwestorzy w stolicy mają do wyboru właściwie dwie firmy. Analitycy je doceniają. 2021 rok przyniósł w sektorze telekomunikacyjnym, w tym na warszawskiej giełdzie, spore zmiany. Najpierw, w kwietniu, po niecałych czterech latach od debiutu notowania opuściły akcje Play Communications pośrednio właściciela P4, operatora sieci komórkowej Play (nadal są obligacje P4 na Catalyst). 31 grudnia z giełdowego parkietu po 21 latach notowań oficjalnie zeszła Netia. Na razie jeśli nie liczyć mniejszych firm z NewConnect, inwestorzy zainteresowani branżą mają do dyspozycji walory dwóch przedstawicieli sektora: Cyfrowego Polsatu i Orange Polska. Można zastanawiać się, które wybrać i z jakiego powodu.
Rzeczpospolita: Nie ma już odwrotu od zdalnej rekrutacji
Zarówno kandydaci do pracy, jak też menedżerowie i łowcy głów powinni przygotować się na to, że rekrutacje w dużej części przeniosą się do sieci. Oszczędność czasu, możliwość spotkań z pracodawcami z różnych lokalizacji i związana z tym możliwość udziału w większej liczbie procesów rekrutacyjnych. Te zalety zdalnej rekrutacji najczęściej wskazywali i specjaliści, i pracownicy fizyczni uczestniczący w ubiegłorocznym badaniu systemu eRecruiter. Objęło ono ponad 650 specjalistów i 280 pracowników fizycznych, którzy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy brali udział w procesach rekrutacyjnych, w tym także tych prowadzonych online. Aż 78 proc. badanych z obu grup miało tu pozytywne doświadczenia, a większość z nich akceptuje albo nawet woli rekrutację zdalną od jej tradycyjnej, stacjonarnej formuły.
Więcej w: Nie ma już odwrotu od zdalnej rekrutacji (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Specjaliści IT będą poszukiwani
Rozpoczynający się rok powinien sprzyjać pracownikom w większości zawodów, choć niektórym specjalistom będzie sprzyjał szczególnie mocno. Tylko nieliczne grupy zawodowe mogą mieć w 2022 r. problemy ze znalezieniem pracy, co może być dla nich zachętą do zmiany profesji. Kierunek tych zmian wskazują zebrane przez „Rzeczpospolitą" prognozy rekruterów. Według nich kolejny rok z rzędu na podium najbardziej pożądanych (i często deficytowych) kandydatów do pracy królują specjaliści IT, do których dołączyli także księgowi i specjaliści od podatków. Szybko postępująca na całym świecie cyfryzacja gospodarki sprawia, że również w 2022 r. doświadczeni eksperci IT będą korzystać z przywilejów rynku pracownika, mogąc przebierać w ofertach nie tylko z Polski, ale i z zagranicy. Jak zwraca uwagę Joanna Wanatowicz, dyrektor w Grafton Recruitment, branża IT to ok. 200 różnych specjalizacji i choć wszystkie przeżywają rozkwit, to pod względem liczby ofert i stawek wynagrodzenia przoduje połowa branży. W 2022 r. w tej połowie będą królować programiści oraz eksperci od rozwiązań chmurowych i cyberbezpieczeństwa, które w coraz bardziej cyfrowej rzeczywistości stało się jednym z najszybciej rozwijających się obszarów w IT, liczącym już kilkanaście różnych specjalizacji.
Więcej w: To o nich będą teraz zabiegać pracodawcy (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Rok 2022 w telekomunikacji
Po roku obfitującym w duże przejęcia i sprzedaż infrastruktury nowy rok będzie spokojniejszy. Za chwilę jednak aukcja 5G i nowi gracze od streamingu. Nowy rok 2022 będzie rokiem żmudnej pracy na rynku telekomunikacyjnym i (w końcu!) aukcji 5G – przewidują analitycy i eksperci. Po gorącym pod względem dużych transakcji 2021 roku (nie licząc finalizacji przejęcia UPC przez Play) wyciszy się rynek fuzji i przejęć z udziałem telekomów. Takiego zdania jest na przykład szef analityków w Haitong Banku Konrad Księżopolski. – Tak naprawdę w branży najciekawsze jest teraz, co stanie się z T-Mobile Polska: w jaki sposób będzie rozwijać się jako operator konwergentny. Wiele osób uważa, że padną sobie w ramiona z Vectrą, ale nie jestem tego taki pewien. Myślę, że operatorzy będą starali się porządkować grupy po transakcjach, które przeprowadzili w 2020 i 2021 r. – mówi Księżopolski.
Więcej w: Usługi mobilne i szybki internet będą siłą 2022 roku (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Krajowy System e-faktur już działa
Uczestnicy rynku otrzymali jedno z najbardziej odważnych i zaawansowanych technologicznie narzędzi wymiany informacji o zdarzeniach gospodarczych na świecie. Mają teraz rok na dostosowanie się do jego wymogów. 1 stycznia 2022 roku został uruchomiony Krajowy System e-faktur (KSeF), który umożliwia wystawianie i udostępnianie faktur ustrukturyzowanych. Jest to projekt o ogromnym znaczeniu dla procesu cyfrowej transformacji Polski. W początkowym okresie, faktury ustrukturyzowane będą funkcjonowały w obrocie gospodarczym jako jedna z możliwych form dokumentowania transakcji, obok faktur papierowych i obecnie występujących w obrocie gospodarczym faktur elektronicznych. Zgodnie z docelowymi założeniami ustawodawcy, uczestnicy rynku otrzymają jedno z najbardziej odważnych i zaawansowanych technologicznie narzędzi wymiany informacji o zdarzeniach gospodarczych na świecie. KSeF jest platformą wymiany tych informacji, a wystandaryzowany format faktury (xml) jest ich nośnikiem. Jeśli dodamy do tego fakt, że wymiana informacji ma się odbywać praktycznie w czasie rzeczywistym, a dane będą gromadzone i przetwarzane w chmurze, to otrzymujemy prawdziwą rewolucję w dotychczasowym modelu prowadzenia biznesu.
Więcej w: Krajowy System e-faktur już działa (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Czym jest NFT?
Anonimowy kolekcjoner Mr.703 w 2017 r. prawie za darmo nabył 730 tzw. CryptoPunków – jednych z najdroższych tokenów NFT. Dzisiaj ceny jednego sięgają nawet 10 mln dolarów. NFT (ang. non-fungible token, czyli niewymienialny token) jeszcze rok temu były kojarzone tylko w kręgach kryptowalutowych fanatyków, w internetowych niszach. Od kilku miesięcy jednak skrót nie schodzi z medialnych nagłówków - i stał się kolejną gorączką wirtualnego złota. Jednocześnie jest zjawiskiem dla wielu ludzi niezrozumiałym, jeśli nie absurdalnym. To cyfrowe certyfikaty, potwierdzające „autentyczność" dzieła, którym można handlować jak kryptowalutą. Rodzaj wirtualnego stempla potwierdzającego własność do utworu: pliku graficznego, filmu, piosenki czy tekstu.
Więcej w: Musisz wiedzieć, czym naprawdę jest NFT. Wirtualny świat i realne zarobki nie tylko Zuckerberga (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Co zaoferują nam giganci technologiczni?
Facebook wrzuci nam reklamy, Amazon zaprosi do sklepu 3D, a Microsoft zorganizuje biuro. Piotr Baczyński, założyciel i prezes firmy Immersion, opowiada o tym, co zaoferują nam giganci technologiczni i po co nam to wszystko. – Pojawią się nowe możliwości, z których część jest już w zasadzie dostępna jako rozwiązania prototypowe. Będziemy mogli rozmawiać, wcielając się w superrealistyczne awatary i przenosząc się wspólnie w dowolne miejsce na świecie, przedstawione oczywiście wirtualnie. Wybierzemy sobie np. stok w Alpach albo pokład statku kosmicznego, i w takim otoczeniu porozmawiamy, ale może też być bardziej zwyczajnie, czyli siedząc na kanapie w domu, przeniesiemy się do wirtualnej redakcji, która wcześniej zostanie zeskanowana i precyzyjnie odwzorowana. Takie urządzenia do skanowania są już dostępne – mówi Baczyński.
Więcej w: Usiądziesz z babcią na plaży, a babcia z tobą w kawiarni. Nasze światy metaverse będą się przenikać (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Co z tym metverse?
W powieści „Zamieć" Neala Stephensona metaverse to sztuczny świat, do którego ludzie uciekają, bo ten prawdziwy – z ekstremalnymi nierównościami, po serii kryzysów gospodarczych – się rozpada i jest nie do zniesienia. Brzmi trochę znajomo? Mark Zuckerberg i inni przedsiębiorcy z Doliny Krzemowej wieszczą nadejście nowego internetu: metaverse'u. Ta cyberprzestrzeń jutra ma być następczynią internetu mobilnego - trójwymiarową, immersyjną superplatformą łączącą media społecznościowe, gry i aplikacje. Reprezentowani przez awatary 3D będziemy się w niej spotykać, uczyć, pracować czy robić zakupy. Zamiast patrzeć w ekrany, będziemy „chodzić" po wirtualnej rzeczywistości. Giganci technologiczni tacy jak Facebook (który niedawno, uciekając przede wszystkim od kłopotów wizerunkowych, zmienił nazwę na Meta) czy Microsoft obrali rozwój metaverse'u za swój priorytet i łożą na jego budowę dziesiątki miliardów dolarów.
Więcej w: Mówią nam, że będziemy żyć w metaversie. To marketingowa wydmuszka czy opium dla ludu? (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Jeszcze o metaverse
Rok w jednym słowie? Metaverse. Tak twierdzi Richard Waters, redaktor dziennika „Financial Times", który patrzy na świat z Doliny Krzemowej. Jedni powiedzą: „To przesada i przegięcie". Inni odpowiedzą: „Obserwujemy początek nowej ery". Na początek trochę teorii w praktyce. Kiedyś, żeby przeprowadzić rozmowę z przyjaciółmi mieszkającymi – dajmy na to – w Kanadzie, trzeba było podnieść słuchawkę telefonu i wykręcić numer. Później pojawiła się możliwość dodania do rozmowy obrazu wideo. Pandemia sprawiła, że staliśmy się biegli w połączeniach wideo. Patrzymy więc w płaski ekran, na którym wyświetlają się twarze kanadyjskich przyjaciół. Mark Zuckerberg, założyciel i prezes Facebooka, twierdzi, że przyszła pora na kolejny etap technologicznego rozwoju, zupełnie nową wersję internetu. Za kilka lat umówisz się z przyjaciółmi na wirtualnej plaży albo usiądziesz przy stole, bo naprzeciwko ciebie wyświetlą się ich realistyczne awatary. Z biegiem lat, gdy technologia wykona kolejny skok, będą nawet wiernie odwzorowywać mimikę twarzy.
Więcej w: Metaverse, czyli przyszłość, która elektryzuje. Przeczytaj i się bój albo bój się mniej (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Nowości technologiczne w 2022 r.
Nowości, które najchętniej zobaczyłabym w 2022 roku – tuż obok siebie i na całym świecie – to takie, które dadzą nam więcej chwil bezcennego kontaktu z innymi. Marzę o robotach, które zrobią za mnie pranie i posprzątają bałagan. Niestety, to marzenie nieprędko się ziści. Innowacje, które najchętniej zobaczyłabym w 2022 roku – tuż obok siebie i na całym świecie – to takie, które dadzą nam więcej chwil bezcennego kontaktu z innymi. Wchodząc w trzeci rok pandemii koronawirusa, która odizolowała nas fizycznie i jeszcze bardziej podzieliła, potrzebujemy jak najwięcej mikrodawek ludzkiej empatii i poczucia wspólnoty. Technologia może w tym pomóc. Jednym z moich ulubionych internetowych wynalazków czasów pandemii była strona Window Swap, którą w ubiegłym roku uruchomiła pewna para z Singapuru. Można na niej zobaczyć widoki z okien obcych ludzi.
Więcej w: „The New York Times": Samotni i przesyceni nadmiarem. Jaka technologia jest nam potrzebna w 2022 roku? (dostęp płatny)