Puls Biznesu: Legimi rośnie w równym tempie
E-booki w abonamencie przyjęły się na polskim rynku, na czym korzysta Legimi. Spółka liczy na dalszy wzrost użytkowników swojej aplikacji. Legimi, właściciel platformy udostępniającej e-booki w abonamencie, pół roku po debiucie na NewConnect utrzymuje stałą dynamikę przychodów. Spółka poinformowała w ostatnich dniach, że w III kwartale zanotowała blisko 12,7 mln zł skonsolidowanych przychodów, co oznacza wzrost r/r o 48 proc. W II kwartale przychody zwiększyły się o 54 proc. r/r – wyniosły ponad 11 mln zł. Zysk netto w III kwartale wyniósł ponad 562 tys. zł, a kwartał wcześniej blisko 0,5 mln zł. Mikołaj Małaczyński, prezes Legimi, podkreśla, że tempo rozwoju spółki od dłuższego czasu jest na podobnym poziomie i spodziewa się utrzymania tego trendu.
Więcej w: Legimi rośnie w równym tempie (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Między chmurą a literaturą
Marzyła, żeby pracować w strukturach unijnych i pracowała. Pokochała nowe technologie i jest im wierna od kilkunastu lat. Pierwszą książkę napisała, żeby wygrać zakład o whisky; wydała już trzy powieści, a czwartą pisze. Zaczęła wspinać się po górach, bo chciała przezwyciężyć lęk wysokości, a kocha awiację. Dla Joanny Parasiewicz, szefowej komunikacji i marketingu OVHcloud, nie ma rzeczy niemożliwych. Lubi wyzwania, dlatego jej książki nie mają nic wspólnego z najszybciej rozchodzącymi się erotykami, kryminałami i poradnikami. Jako wielka miłośniczka historii wybrała powieść historyczną, choć wszyscy ją straszyli, że dziś nikt ich nie czyta. Nie przejęła się tym, bo pisanie traktuje hobbystycznie. Pracuje w OVHcloud, firmie, która jest największym europejskim dostawcą chmury, i fascynuje ją to, co robi.
Więcej w: Między chmurą a literaturą jest miejsce na więcej (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Konkurencja ofert z zagranicy podbija stawki w IT
Tylko 13 proc. pracowników branży IT nie chciałoby zmienić obecnej pracy. Pozostali w większości są otwarci na zmianę, zwłaszcza gdy wiąże się to z wyższą płacą. Jej wysokość chcą poznać już w ogłoszeniu. 43 proc. pracowników branży IT planuje w perspektywie sześciu miesięcy zmianę pracy. Ponad jedna trzecia nie jest zdecydowana, a tylko co piąty odrzuca taką możliwość – wynika z raportu firmy rekrutacyjno-outsourcingowej Devire. Raport jest wynikiem ankiety, która w III kwartale tego roku objęła 468 przedstawicieli branży IT na różnych stanowiskach (od juniorów do szefów firm). I potwierdziła, że choć informatycy nie należą do najbardziej aktywnych kandydatów (tylko 27 proc aktywnie szuka nowej pracy), to niełatwo też utrzymać ich lojalność.
Więcej w: Konkurencja ofert z zagranicy podbija stawki w IT (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Kanibalizacja biznesu Poczty. Automaty zagrożą urzędom?
Projektowana przez państwową spółkę za 300 mln zł sieć maszyn do odbioru paczek w ponad 60 proc. będzie pokrywać się z mapą jej placówek. To uderzy w i tak już fatalną rentowność wielu oddziałów. Ogłoszony niedawno plan ekspansji Poczty Polskiej (PP) na rynek KEP (kurier, ekspres, paczka) ma pomóc molochowi w zbudowaniu alternatywnego źródła przychodów względem topniejącego rynku listów. Budowa w przyszłym roku 2 tys. automatów paczkowych ma być swego rodzaju kołem ratunkowym dla finansów operatora. Problem w tym, że Poczta, stawiając sieć takich maszyn, jednocześnie podetnie gałąź, na której sama siedzi. Więcej niż co trzeci automat ma bowiem być uruchomiony w Biedronkach. A sklepy te zazwyczaj są w bardzo podobnych miejscach co placówki Poczty. Firma Dataplace.ai przeanalizowała, że aż 88 proc. Biedronek jest od oddziału PP mniej niż kilometr, a w przypadku 61 proc. od urzędu pocztowego dzieli je zaledwie ok. 500 metrów.
Więcej w: Kanibalizacja biznesu Poczty. Automaty zagrożą urzędom? (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Bezprawna inwigilacja Polaków
Rzecznik generalny TSUE w pięciu kolejnych sprawach potwierdził, że nie można nakładać na operatorów telekomunikacyjnych obowiązku przechowywania billingów, a służby nie mogą mieć do nich nieskrępowanego dostępu. Tymczasem polskie przepisy to właśnie przewidują i mimo jednolitego orzecznictwa unijnego trybunału ustawodawca od lat ignoruje tę sprzeczność. Zdaniem prawników może stać się to powodem uznawania przez sądy dowodów z billingów za niedopuszczalne, jako pozyskane przez funkcjonariuszy publicznych z naruszeniem przepisów. Polsce grozi też postępowanie ze strony Komisji Europejskiej. DGP zapytało Ministerstwo Infrastruktury, które jest gospodarzem prawa telekomunikacyjnego, czy zdaje sobie sprawę z niezgodności polskich regulacji z prawem unijnym i czy planuje zmiany. Reosrt skierował dziennikarzy do ministra ds. informatyzacji, który jest odpowiedzialny za telekomunikację. Tu nie uzyskali żadnej odpowiedzi, podobnie jak z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które nadzoruje większość służb sięgających po dane telekomunikacyjne Polaków.
Więcej w: Bezprawna inwigilacja Polaków (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Fiskus musi zawiadomić o nadejściu e-przesyłki
Tak jak podatnik nie może otworzyć koperty, dopóki nie podpisze listonoszowi zwrotnego potwierdzenia odbioru, tak przy korespondencji elektronicznej nie można dostać się do interpretacji bez otrzymania urzędowego zawiadomienia Nie wystarczy więc urzędowe poświadczenie doręczenia – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Sprawa dotyczyła niemieckiego alternatywnego funduszu inwestycyjnego otwartego działającego na terenie Polski, będącego tzw. instytucją wspólnego inwestowania. Zwrócił się on o wydanie interpretacji i wyjaśnienie, czy jego dochody (przychody) uzyskiwane na terytorium Polski są zwolnione z CIT. Sędzia zwróciła uwagę na to, że w praktyce jest możliwe uzyskanie u administratora ePUAP informacji, czy takie zawiadomienie faktycznie zostało wysłane. Organ nie przedstawił jednak takiego dokumentu. – Nie przedstawił żadnego kontrdowodu – stwierdziła sędzia Wrzesińska-Nowacka.Wygenerowanie urzędowego poświadczenia doręczenia (UPD) nie oznacza jeszcze wysłania zawiadomienia o możliwości odbioru elektronicznej przesyłki.
Więcej w: Fiskus musi zawiadomić o nadejściu e-przesyłki (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Crowdfunding udziałowy, czyli nowy segment rynku kapitałowego
Europejski rynek kapitałowy przechodzi istotną transformację. Dynamicznie rozwijają się nowe metody finansowania, takie jak crowdfunding, zwany inaczej finansowaniem społecznościowym. Występują co najmniej cztery jego wersje (w zależności od tego, na jaki cel jest zrzutka): crowdfunding charytatywny, celowościowy (związany z jakąś formą nagrody), pożyczkowy (dłużny) i wreszcie udziałowy (zwany też inwestycyjnym lub equity). Crowdfunding to specyficzny sposób gromadzenia i dystrybucji kapitału w celu rozwoju określonego przedsięwzięcia, sięgający do rozproszonego grona inwestorów. To rozproszenie (niejednokrotnie znaczne) wymusza wykorzystanie technologii teleinformatycznych i powiązane jest z relatywnie niskim progiem wejścia, prostszymi procedurami i lepszymi warunkami transakcyjnymi w porównaniu z dojrzałymi segmentami rynku kapitałowego. Najbardziej specyficznym elementem jest tu szeroka baza potencjalnych inwestorów, stąd w nazwie jest odwołanie do słowa „crowd”, czyli tłum.
Więcej w: Crowdfunding udziałowy, czyli nowy segment rynku kapitałowego (dostęp płatny)