Przegląd prasy, piątek

Dziennik Gazeta Prawna: Determinacja do rozwoju

Państwo polskie nie ma w sobie krzty determinacji, jaką wykazywały kraje pragnące dogonić Zachód Potrzeba Polsce więcej kopniaków, jakie wymierzyła nam na odchodne administracja Joego Bidena. Niezaliczenie III RP do kategorii „kluczowych sojuszników”, którym bez ograniczeń będą sprzedawane zaawansowane czipy GPU, mocno zabolało. Ubodło, że Waszyngton nie wziął pod uwagę, jak lojalnym sojusznikiem jest Warszawa. Do tego doszło poczucie pogrzebania nadziei, iż nasz kraj wreszcie może stać się członkiem elitarnego klubu bogatych i nowoczesnych. Półprzewodniki odgrywają już kluczową rolę w gospodarce, a specjaliści spodziewają się, że wkrótce staną się początkiem zmiany, porównywalnej z pierwszą rewolucją przemysłową. Budowane i trenowane przy wykorzystaniu procesorów GPU (Graphic Processing Units) modele AI zmienią świat. Zniszczą stare zawody i stworzą nowe, zmienią sposoby zarządzania firmami i państwami. Przeobrażą zarówno codzienne życie ludzi, jak i sposoby toczenia wojen. Jednym słowem, noszą w sobie możliwość wygenerowania nowej rzeczywistości – jak 200 lat temu zrobiła to maszyna parowa. Kto będzie na czele stawki w tym wyścigu, ten zgarnie największe profity. Zatem jako prognozę uznać można coroczny raport przygotowany przez Uniwersytet Stanforda „AI Index 2024”. Wynika z niego, że w zeszłym roku z niecałej setki zaawansowanych modeli sztucznej inteligencji aż 61 powstało w USA, w UE – 21, zaś w Chinach – 15. W Polsce – oczywiście – nie powstał żaden.

Więcej w: Determinacja do rozwoju (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Jak wyjść z drugiej kategorii

W ostatnim tygodniu polskie ambicje rozwojowe dostały dwa potencjalnie nokautujące ciosy. Pierwszym był akt wydany przez administrację Joego Bidena, który dzieli świat na trzy kategorie. W koszyku pierwszym są państwa sojusznicze i przyszli liderzy rozwoju sztucznej inteligencji (AI), którzy bez ograniczeń będą mogli zamawiać konieczne do jej trenowania podzespoły. Do trzeciej grupy trały kraje wrogie, które o najnowocześniejszych półprzewodnikach powinny zapomnieć. Między tymi blokami jest reszta świata – w tym Polska. Środkowa grupa to kraje, do których USA będzie mogły wysyłać m.in. nowoczesne karty graczne, ale ma je obowiązywać limit. W dodatku taki, którym da się manipulować w zależności od stanu relacji. Państwu, któremu jest z Waszyngtonem po drodze, administracja prezydencka będzie mogła poluzować ograniczenie. Limit stanie się więc formą nacisku i instrumentem do załatwiania amerykańskich interesów w „żółtej stree”. Dla nas bardziej niebezpieczny jest scenariusz, w którym podział państw na kategorie stanie się przedmiotem geopolitycznych targów między grupami pierwszą i trzecią. Targów, w których kraje wrzucone do drugiego koszyka, będą leżeć na stole, zamiast przy nim siedzieć.

Więcej w: Jak wyjść z drugiej kategorii (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Nowoczesne usługi telekomunikacyjne dla biznesu

Play nie zwalnia tempa. Umacnia swoją pozycję lidera na rynku usług telekomunikacyjnych zarówno dla klientów indywidualnych, jak i na rynku usług dla biznesu oraz instytucji w ramach Play Rozwiązania dla Biznesu. W 2024 r. użytkownicy przenieśli z sieci do sieci łącznie 1,512 mln numerów komórkowych – wynika z danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Play rozbił bank, ósmy kwartał z rzędu był najchętniej wybieranym operatorem wśród przenoszących numer. Liczba jego klientów wzrosła o ponad 60 tys., pozostali operatorzy zanotowali spadki. Z usług Grupy Play, będącej częścią Grupy iliad, jednej z największych grup telekomunikacyjnych w Europie, korzystają klienci indywidualni i przedsiębiorcy, w tym największe rmy w Polsce. Do dalszego rozwoju ma się przyczynić potencjał zbudowany w ostatnich latach m.in. poprzez akwizycje Grupy 3S i UPC Polska oraz rozbudowę sieci stacji bazowych i światłowodów. W 2024 r. Play powiększyła ją o kolejne 805 obiektów, co dało jej 12 426 stacji bazowych w portfolio na koniec ubiegłego roku. Nowoczesna infrastruktura pozwala korzystać z zasięgu 5G w Play ponad 70 proc. populacji kraju.

Więcej w: Nowoczesne usługi telekomunikacyjne dla biznesu (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Każdy może paść ofiarą scamerów

We wtorek, 17 grudnia, w domu pani Marzeny (imię zmienione) rozdzwonił się telefon komórkowy. Była godz. 9 rano. Początkowo nie chciała odebrać, na ekranie telefonu świecił się nieznany jej numer poprzedzony kierunkowym z Małopolski. Ostatnio sporo działo się w jej życiu. Nie miała ochoty z kimkolwiek rozmawiać. Telefon uporczywie jednak dzwonił, więc w końcu sięgnęła po słuchawkę. Dzwonił przedstawiciel NBP z informacją o zmasowanym ataku hakerskim na polskie banki. Zapytał, czy ma firmowe konto w Santanderze. Potwierdziła. Czy ma gdzieś jeszcze rachunki? Tak, w Pekao. Rozmówca powiedział, że przekaże słuchawkę koledze, który zajmuje się rozpracowywaniem szajki wyprowadzającej pieniądze z banków. Mówił z mocnym wschodnim akcentem. Kolega natomiast biegle posługiwał się polskim, choć miękko wymawiał „ł”. Pani Marzena, lingwistka znająca dziewięć języków, ustaliła później, odsłuchując różne próbki głosów na ChatGPT, że mógł być Białorusinem. Nowy rozmówca, który przejął sprawę, powiedział, że sprawa jest poważna, a procedury związane z zabezpieczeniem konta potrwają kilka godzin.

Więcej w: Każdy może paść ofiarą scamerów (dostęp płatny)

Puls Biznesu: 32 tys. ofiar oszustw finansowych

Oszustwa finansowe stają się poważnym problemem społecznym, w rozwiązanie którego muszą zaangażować się politycy. Tym bardziej, że sami padają ofiarami scamerów. W społecznej świadomości utarł się pogląd, że problem ma charakter niszowy, ponieważ dotyczy starszych osób, podatniejszych na manipulację. To już przeszłość. Od lat NBP publikuje kwartalne zestawienia liczby i wartości oszukańczych transakcji płatniczych. Nigdy nie przyciągały specjalnie uwagi, gdyż wartości w nich zawarte były niewielkie. Statystyki obejmowały transakcje kartami skradzionymi i zgubionymi, które zazwyczaj są blokowane przez użytkowników, gdy tylko zorientują się, że karty nie ma w portfelu. Od początku 2024 r. NBP stosuje inną metodologię raportowania oszustw, obejmującą również scamy finansowe z wykorzystaniem technik manipulacyjnych. Od stycznia do października banki odnotowały aż 32 tys. przypadków tego typu oszustw. Można przyjąć, że to liczba poszkodowanych (choć ktoś mógł zostać okradziony więcej niż raz – nie są to rzadkie przypadki). Statystyki za cały 2024 r. poznamy dopiero w marcu, ale już dzisiaj można założyć, że ofiarami scamerów padło około 50 tys. osób.

Więcej w: 32 tys. ofiar oszustw finansowych (dostęp płatny)

Puls Biznesu: PGE kupuje projekty od Zygmunta Solorza

Spółka atomowa nie wydaje się wiele warta, ale projekt bloku gazowego zbiera dobre oceny. Te dwa składniki majątku miliarder kontrolujący ZE PAK chce sprzedać państwowej PGE.
PGE to największa firma energetyczna w Polsce kontrolowana przez skarb państwa. ZE PAK to zaś mniejszy gracz z tej samej branży, należący w większości do miliardera Zygmunta Solorza. Pomysł na ich atomową współpracę narodził się jesienią 2022 r. w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy. Politycznym patronem był Jacek Sasin, ówczesny wicepremier, a poza duetem PGE i ZE PAK w prace analityczne zaangażował się KHNP, koreański dostawca technologii. Powołano do życia spółkę PGE PAK Energia Jądrowa, w której PGE i ZE PAK objęły po 50 proc. udziałów. W czwartek, 23 stycznia, ogłosiły, że ta pierwsza chce wykupić drugą.

Więcej w: PGE kupuje projekty od Zygmunta Solorza (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Vinted chce być second handem nr 1

O tym, jakie są priorytety na ten rok, jakie nowe kategorie produktów są testowane, jak AI wspiera rozwój oraz jak platforma chroni użytkowników przed cyberzagrożeniami, mówi Thomas Plantenga, CEO grupy Vinted. – Postawiłem zespołowi jasny cel – do końca roku wszystko, co mam w domu, powinno dać się sprzedać przez Vinted. Naszym priorytetem jest uczynienie Vinted naturalnym pierwszym wyborem dla sprzedaży przedmiotów z drugiej ręki. Nowe kategorie będą się pojawiać na platformie stopniowo. W Polsce jesteśmy już silni w segmentach używanej odzieży i zabawek, teraz będziemy eksperymentować z nowymi rozwiązaniami, które umożliwią sprzedaż i zakup dowolnych przedmiotów. Niedawno wprowadziliśmy segment luksusowej mody z weryfikacją produktów o wysokiej wartości. Testujemy także sprzedaż używanej elektroniki – rezultaty są optymistyczne. Od zeszłego miesiąca testujemy sprzedaż mebli na Litwie. To jednak dopiero początek. Europa Wschodnia posłuży nam za pole testowe dla nowych kategorii. Nie tylko rozszerzamy ofertę, ale kontynuujemy usprawnianie procesów sprzedażowych – mówi.

Więcej w: Vinted chce być second handem nr 1 (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Globalna awaria ChatGPT. Użytkownicy odcięci od popularnego narzędzia AI

Popularne narzędzie sztucznej inteligencji, ChatGPT, doświadczyło poważnej, globalnej awarii. Problem pojawił się około godz. 12:30, paraliżując zarówno stronę internetową, jak i aplikację. Użytkownicy z całego świata zgłaszali niemożność korzystania z chatbota, a liczba zgłoszeń na platformie Downdetector rosła w zastraszającym tempie. W ciągu ostatnich kilku dni wielokrotnie dochodziło do przerw w działaniu popularnego chatbota. Obecna sytuacja to jednak poważna awaria ChatGPT, co wyraźnie pokazują liczby zgłoszeń w serwisie Downdetector. W szczytowym momencie problemu, około godz. 12:30, w Polsce odnotowano 4 tys. raportów. Natomiast o godz. 15:02 liczba ta zmniejszyła się do 767 zgłoszeń. To nie pierwszy raz, gdy ChatGPT zmaga się z globalną awarią. W grudniu ubiegłego roku OpenAI potwierdziło na platformie X wystąpienie podobnych problemów. W momencie pisania tego artykułu żadne oficjalne oświadczenie na temat bieżącej awarii jeszcze się nie pojawiło. Serwis techzine.eu wskazuje, że jednym z głównych powodów takich awarii jest przeciążenie serwerów.

Więcej w: Globalna awaria ChatGPT. Użytkownicy odcięci od popularnego narzędzia AI (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Bez kary za zgubienie danych

Sąd uchylił karę 240 tys. zł nałożoną na restaurację za to, że jej pracownik zgubił pendrive'a z nieszyfrowanymi danymi innego pracownika. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że firma spełniła wszystkie wymogi, tj. wprowadziła odpowiednie procedury, wgrała oprogramowanie szyfrujące na służbowe pendrive,y i kontrolowała, czy pracownicy stosują wymagane zasady. Dlatego uchylił karę nałożoną przez prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Nie w każdym przypadku utraty danych firma musi się więc liczyć z wysokimi sankcjami wynikającymi z RODO. Zdaniem Damiana Chudzika, radcy prawnego z kancelarii AXELO Prawo i Podatki, który reprezentował firmę w tej sprawie, bulwersujące było to, że choć sam administrator danych zgłosił naruszenie i współpracował przy jego wyjaśnianiu, to UODO uznał, że nie wpływa to na wysokość kary.

Więcej w: Bez kary za zgubienie danych (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Na embargu AI straci Polska, zyskają Chiny

Kontrowersyjne przepisy ograniczające eksport półprzewodników z USA mogą nie tylko zniweczyć polskie ambicje, ale też pchnąć kraje objęte embargiem w stronę chińskich dostawców. Choć w pierwszym dniu urzędowania Donald Trump wycofał blisko setkę rozporządzeń swojego poprzednika, w tym obostrzenia dotyczące bezpieczeństwa w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji, to – wbrew nadziejom ekspertów nad Wisłą – utrzymał w mocy bijące m.in. w Polskę regulacje limitujące sprzedaż najbardziej zaawansowanych półprzewodników AI. Analitycy uważają, iż to błąd Waszyngtonu. Embargo, które ma wzmocnić pozycję USA na rynku AI, może dodać siły rywalom z Chin. A przy tym wszystkim ucierpi nasz kraj. – Każde restrykcje dotyczące dostępu do chipów AI są problemem dla polskich firm i jednostek badawczych – alarmuje Piotr Biegun, przedstawiciel spółki Algolytics i członek AI Chamber, organizacji zrzeszającej rodzime start-upy i organizacje z branży AI. Rozporządzenie AI Diffusion, które tworzy globalny system licencjonowania eksportu produkowanych w USA zaawansowanych chipów, będących fundamentem technologii AI, podzieliło świat na kraje trzech kategorii. W „pierwszej lidze” znalazły się m.in. kraje Europy Zachodniej, Japonia czy Kanada, które mogą kupować bez ograniczeń. Trzecią ligę, objętą całkowitym zakazem, tworzą m.in. Chiny, Rosja i Korea Płn. Polska trafiła do drugiej grupy (Tier 2), a więc krajów z limitami.

Więcej w: Na embargu AI straci Polska, zyskają Chiny (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Wyścig o długość internetowego kabla

9 mln gospodarstw domowych może skorzystać ze światłowodowego internetu Orange. Podobnie od Netii czy T-Mobile, które mówi o 10 mln. Co się dzieje? Coraz więcej marek telekomunikacyjnych używa cudzej infrastruktury do świadczenia usług dostępu do internetu. To efekt rozwoju firm, których biznes polega na budowie sieci i jej udostępnianiu na hurtowych zasadach wszystkim chętnym detalistom. Dane, które zebraliśmy, wskazują, że w 2024 r. zasięg czterech największych hurtowników światłowodowych powiększył się o 800 tys. gospodarstw domowych – do 8,4 mln. Operatorzy ci rośli zarówno poprzez przejęcia, jak i budując infrastrukturę samodzielnie tam, gdzie jej nie było wcale, albo tam, gdzie wymagała unowocześnienia. Pierwszy z nich jest na sprzedaż. Pod względem ogólnego zasięgu sieci największym hurtownikiem jest dziś Polski Światłowód Otwarty – należący do P4, właściciela marki Play, oraz francuskiego funduszu Infravia Capital. Zasięg PŚO to około 4,1 mln gospodarstw domowych, z czego 600 tys., czyli nieco 10 proc., jest w zasięgu sieci światłowodu doprowadzanego do domu (FTTH). Drugie miejsce zajmuje Światłowód Inwestycje, joint venture Orange Polska i holenderskiego funduszu APG.

Więcej w: Wyścig o długość internetowego kabla (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Czy zakupy w internecie mogą ujawniać dane dotyczące zdrowia?

Sprzedaż leków przez internet wymaga wyraźnej zgody klienta na przetwarzanie jego danych osobowych, niezależnie od tego, czy takie leki wymagają recepty, czy nie – wynika z niedawnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Zakupy online zyskały ogromną popularność w ostatnich latach. Nabywając produkty lub usługi przez internet użytkownicy pozostawiają po sobie różnego rodzaju dane osobowe. Wyrok TSUE z 4 października 2024 r. w sprawie Lindenapotheke (C‑21/23) może mieć istotne konsekwencje dla dużej części przedsiębiorców działających w branży e-commerce. TSUE uznał bowiem, że dane osobowe podawane przez klientów podczas zamawiania przez internet leków zastrzeżonych dla aptek stanowią dane dotyczące zdrowia – szczególne kategorie danych osobowych w rozumieniu RODO, nawet jeżeli sprzedaż tych leków nie wymaga recepty lekarskiej. Takie dane objęte są wyższym poziomem ochrony. Co to oznacza dla przedsiębiorców, którzy prowadzą sprzedaż produktów i usług online? Sprawa dotyczyła sporu pomiędzy dwoma niemieckimi farmaceutami: ND, prowadzącym aptekę pod nazwą Lindenapotheke, oraz DR, konkurentem, który zakwestionował sposób prowadzenia przez ND sprzedaży produktów leczniczych. ND od 2017 roku sprzedawał leki zastrzeżone dla aptek (chociaż były to leki niewymagające recepty), za pośrednictwem platformy internetowej Amazon Marketplace. Przy zamawianiu produktów leczniczych przez internet klienci ND musieli podać takie dane, jak: imię i nazwisko, adres dostawy oraz informacje niezbędne do indywidualizacji zamawianych.

Więcej w: Czy zakupy w internecie mogą ujawniać dane dotyczące zdrowia? (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: ChatGPT nie działał przez kilka godzin. I kto ci pomoże, gdy sztuczna inteligencja milczy?

Użytkownicy nie mogli korzystać z ChatGPT w czwartek przez kilka godzin mniej więcej od południa. W danych serwisu downdetector.pl wtedy właśnie widać było skokowy wzrost zgłoszeń awarii. Ponad 90 proc. zgłoszeń dotyczyło głównej usługi ChatGPT, pozostałe zgłoszenia wskazywały na problem z działaniem strony internetowej. Awaria wystąpiła ok. godz. 12:30 czasu polskiego, a osoby, które w serwisie Downdetector zgłaszały awarię lub komentowały ją w serwisach społecznościowych, niemal od razu zaczęły żartować: "przemówiłem do żywych ludzi", „nie ma z kim gadać". Firma OpenAI, twórca ChatGPT, na swojej stronie internetowej poinformowała, że wie o awarii i dość szybko ustaliła, co jest jej przyczyną - chodziło o błędy w API usługi. OpenAI zapewniała, że problemy są naprawiane. Wiele osób wciąż nie mogło połączyć się z chatbotem, a na stronie OpenAI pojawiły się kolejne komunikaty o błędach. Po kilku godzinach funkcjonalność ChatGPT wróciła do normy.

Więcej w: ChatGPT nie działał przez kilka godzin. I kto ci pomoże, gdy sztuczna inteligencja milczy? (dostęp płatny)