Puls Biznesu: Play staje się marką stacjonarną
Operator telekomunikacyjny zwiększa przychody dzięki przejęciu UPC, ale marże spadają. Teraz będzie próbował skusić klientów nową ofertą łączoną. 13 miesięcy temu Play formalnie wchłonął kablówkę UPC, wydając na to 7 mld zł. Szybko zaczął oferować wspólne pakiety usług, a teraz pod mobilną marką będą sprzedawane usługi telewizyjne i światłowodowe, co w praktyce oznacza wygaszenie brandu UPC. W czwartek Play rozpoczął kampanię marketingową związaną z nowymi ofertami usług łączących telefonię mobilną, internet stacjonarny i dostęp do serwisów streamingowych. W podstawowym pakiecie telewizyjnym oferuje dostęp do serwisu Viaplay w ramach abonamentu i do innych serwisów bądź pakietów kanałów w zamian za pulę punktów, które co miesiąc można wydawać w inny sposób. – Mamy światłowodowego smoka i nie zawahamy się go użyć. Przez ostatni rok po połączeniu z UPC bardzo intensywnie pracowaliśmy nad nową ofertą — stawiamy na elastyczność, czyli możliwość prostej zmiany pakietu co miesiąc bez zmiany ceny – mówi Artur Dominiak z marketingu Playa.
Więcej w: Play staje się marką stacjonarną (dostęp płatny)
Puls Biznesu: BGK ma gigantyczne wsparcie dla start-upów
Da Gama, IQ i HiTech - trzy fundusze zarządzane przez Vinci - wypływają na szerokie wody. Chcą zasypać lukę kapitałową na polskim rynku VC, realizując przy tym misję banku. Mają na to ponad 1 mld zł. Rynek venture capital (VC) przechodzi kryzys – wartość transakcji w Polsce spadła w I kw. o 27 proc. do 446 mln zł, a od czterech kwartałów nie było tzw. megarundy. Część graczy dostrzega w tym szansę na mniejszą konkurencję i zakłada fundusze inwestujące większe kwoty w bardziej rozwinięte spółki technologiczne. To m.in. bValue, Spire Capital Partners, Avivo Capital (współtwórcą jest Mariusz Książek) oraz Orbit Capital (współzałożony przez Wiktora Namysła). Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), który wspiera rynek VC od lat we współpracy z Polskim Funduszem Rozwoju (PFR), poszedł o krok dalej. Ma ofertę dla start-upów na każdym etapie rozwoju i jest gotów inwestować po kilkadziesiąt milionów złotych w jeden projekt. W jego imieniu robi to Vinci, który zarządza trzema funduszami. Pierwszą inwestycję, w odzyskujący surowce przemysłowe ze zużytych opon Contec, już ma za sobą. Pora na kolejne. – Prowadzimy zaawansowane rozmowy z wieloma podmiotami, więc jeszcze w tym roku powinniśmy zrealizować kolejne transakcje. Chcemy zapewnić spółkom portfelowym wystarczające wsparcie, dlatego w każdym funduszu planujemy maksymalnie dziesięć inwestycji. Na skompletowanie portfela mamy jeszcze co najmniej cztery lata – mówi Piotr Woliński, prezes Vinci.
Więcej w: BGK ma gigantyczne wsparcie dla start-upów (dostęp płatny)
Puls Biznesu: ChatGPT dostępny na iOS. Wersja na Android już wkrótce
ChatGPT jest wreszcie dostępny w wersji mobilnej. OpenAI, twórca technologii opartej na sztucznej inteligencji, uruchomił aplikację na iPhone’a. Bot będzie wkrótce dostępny również dla użytkowników Androida. Aplikacja jest bezpłatna, jednak dodatkowe funkcje w ramach wersji premium, ChatGPT Plus, kosztują 20 dol. miesięcznie. Produkt na razie jest dostępny jedynie w USA. W opisie na AppStore OpenAI zapewnia, że bot może odpowiedzieć na pytania dotyczące tego, “jakie są unikalne niestandardowe pomysły na prezenty urodzinowe dla mojej mamy, która kocha kawę” oraz doradzić, jak grzecznie odrzucić zaproszenie na koncert. Aplikacja reaguje również na wprowadzanie głosowe. ChatGPT był wcześniej dostępny online na stronie internetowej OpenAI. Apple App Store oferował kilka aplikacji korzystających z oprogramowania stworzonego przez startup, ale nie bezpośrednio od firmy.
Więcej w: ChatGPT dostępny na iOS. Wersja na Android już wkrótce (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Netflix przyciągnął chętnych do konta z reklamami
Właściciel serwisu VOD poinformował, że jego najtańsza subskrypcja pół roku po premierze ma 5 mln aktywnych użytkowników miesięcznie. Oferowany tylko w Stanach Zjednoczonych plan subskrypcji, kosztujący 7 USD miesięcznie i dający użytkownikom dostęp do filmów i seriali, których odtworzenie wymaga obejrzenia reklamy, został wprowadzony w celu przyciągnięcia nowych klientów, preferujących bardziej budżetowe podejście do usługi. Spadek liczby użytkowników to jedna z większych bolączek spółki, która w 2022 r. spowodowała istotny spadek jej wyceny giełdowej.
Więcej w: Netflix przyciągnął chętnych do konta z reklamami (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Grammarly wykorzysta sztuczną inteligencję w nowy sposób
Grammarly, firma programistyczna znana ze swojego asystenta pisania, próbuje rozszerzyć swoją działalność na sferę biurową, wykorzystując do tego celu sztuczną inteligencję. Firma wprowadziła nowy produkt o nazwie Grammarly Business, wykorzystujący generatywną sztuczną inteligencję do usprawnienia komunikacji korporacyjnej. Wśród jego funkcji oprogramowanie może podsumować kluczowe punkty w długim ciągu wiadomości e-mail, określić, czy informacje są już udostępniane w organizacji i skomponować odpowiedź. Narzędzie może łączyć się z innymi popularnymi aplikacjami biurowymi, takimi jak Slack i Gmail, identyfikować priorytetowe zadania dla pracowników i redagować odpowiedzi dla współpracowników w różnych aplikacjach do przesyłania wiadomości.
Więcej w: Grammarly wykorzysta sztuczną inteligencję w nowy sposób. Google i Microsoft nie chcą zostać w tyle (dostęp płatny)
Parkiet: CI Games nadal na fali
Studio podało datę premiery drugiej części „Lords of the Fallen”: trafi na rynek 13 października. Wycena CI Games przekroczyła na giełdzie poziom 1,2 mld zł, a kurs akcji ustanowił nowy rekord po tym, jak spółka podała szczegóły dotyczące swojego najważniejszego tegorocznego projektu, czyli drugiej części „Lords of the Fallen”. Gra będzie dostępna w wersji na PC, platformę PlayStation 5 oraz Xbox Series X|S. Studio udostępni grę w trzech wersjach: standard, deluxe oraz kolekcjonerskiej. Datę premiery ustalono na 13 października 2023 r. Właśnie ten dzień pojawiał się w nieoficjalnych doniesieniach o premierze, przekazywanych przez branżowe media.
Więcej w: CI Games nadal na fali (dostęp płatny)
Parkiet: W DataWalk widać symptomy poprawy
Grupie przybywa zleceń, a efektywność biznesu rośnie. Jaki będzie cały 2023 r.? Po słabym 2022 r. DataWalk deklaruje, że wraca na wzrostową ścieżkę. W I kwartale grupa wypracowała 3,2 mln zł przychodów (wobec 4,2 mln zł rok temu), około 8,4 mln zł zysku operacyjnego (wobec 7,4 mln zł straty) i 4,3 mln zł zysku netto (wobec 7,3 mln zł straty w I kwartale 2022 r.). To dane w ujęciu skonsolidowanym (na poziomie jednostkowym są straty). Tomasz Rodak, analityk DM BOŚ, zwraca uwagę na tzw. lejek sprzedażowy zaprezentowany przez spółkę. Wynika z niego, że na dzień raportu całkowita wartość lejka wyniosła około 40 mln dolarów, rosnąc o około 10 proc. w stosunku do końca I kwartału 2023 r.
Więcej w: W DataWalk widać symptomy poprawy (dostęp płatny)
Parkiet: Montana wdraża zakaz TikToka
Od początku następnego roku pobranie chińskiej aplikacji będzie niemożliwe.
Więcej w: Montana wdraża zakaz TikToka (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Atak hakerów Putina
Od wybuchu wojny w Ukrainie Polska stała się celem dla cyberprzestępców z Rosji – wynika z raportu. W czwartek kłopoty miały witryny polskich mediów. Rp.pl, polityka.pl, niezalezna.pl, wyborcza.pl, se.pl, wpolityce.pl, wprost.pl i ceneo.pl – m.in. te witryny polskich mediów zaatakowali w czwartek hakerzy. Niektóre portale informowały o chwilowych trudnościach z dostępem, innym, jak rp.pl, udało się zapewnić ciągłość działania. Były to ataki typu DDoS, polegające na paraliżu serwerów. Czy stoi za nimi Rosja? – Takimi informacjami dysponujemy, do tej pory się one potwierdzały – powiedział minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. Dodał, że polskie służby wiedziały z wyprzedzeniem o atakach, dzięki czemu udało się zaalarmować redakcje. To jednak tylko jeden z wielu przykładów, ilustrujących, jak bardzo od rozpoczęcia wojny w Ukrainie Polska stała się narażona na incydenty w cyberprzestrzeni.
Więcej w: Atak hakerów Putina (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Wydawcy walczą z piratami w sieci
Prokuratura zbada doniesienie na popularny portal, który udostępniał internautom książki w wersji elektronicznej. Na podstawie liczby pobrań plików ze strony internetowej, na której udostępniane są elektroniczne wersje książek, na ponad 2 mln 800 tys. zł oszacowano straty wynikłe z nielegalnego pobrania e-booków. Jest to jedynie mały wycinek wszystkich pobrań. Sześciu wydawców z Poznania wraz ze Stowarzyszeniem Czytam i Słucham Legalnie złożyło w związku z tym 18 maja 2023 r. do Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald w Poznaniu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez użytkowników popularnego serwisu internetowego, którzy na masową skalę publicznie udostępniali książki w wersji elektronicznej.
Więcej w: Wydawcy walczą z piratami w sieci (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Sztuczna inteligencja a prawa autorskie do wygenerowanych treści
Jeśli treść utworzona przez użytkownika ChatGPT nie spełni wymagań ustawowych dotyczących twórczości i indywidualnego charakteru utworu, nie będzie korzystała z ochrony praw autorskich. Od kilku miesięcy z niemałym zainteresowaniem śledzę wszystko co związane jest z ChatemGPT firmy OpenAI. Ludzie znajdują dla tej aplikacji ciekawe zastosowania, tworzą za jej pomocą książki, poradniki, artykuły itp. W związku z tym nasiliły się głosy zwiastujące zmierzch niektórych zawodów, takich jak dziennikarze, programiści czy też prawnicy. Jako osoba wykonująca jeden z tych zagrożonych zawodów jestem więc tematem sztucznej inteligencji tym bardziej zainteresowany. Trudno obecnie przewidzieć w jakim dokładnie kierunku potoczą się sprawy, jednakże nie sposób nie zastanawiać się nad przyszłością niektórych zawodów w kontekście zastępowania ich przez sztuczną inteligencję. Jako praktyk prawa jestem zwolennikiem rozwiązywania skomplikowanych problemów z odwołaniem się do konkretnych przykładów. Podejdę zatem do tematu na przykładzie konkretnego przypadku, a mianowicie w kontekście prawa autorskiego.
Więcej w: Sztuczna inteligencja a prawa autorskie do wygenerowanych treści (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Najem coraz bardziej cyfrowy
Papier i długopis? Nie, to zbyt czasochłonne. Rynek najmu mieszkań czerpie garściami z nowoczesnych technologii. Na polski rynek najmu mieszkań wchodzi start-up Milluu. Założona w 2019 r. platforma ma już w swoim portfolio ponad 300 mieszkań w Rumunii. Florin Stoian, prezes Milluu, podkreśla, że firma zdejmuje z właścicieli mieszkań cały ciężar związany z najmem, przejmując ich wszystkie zadania. To m.in. ocena nieruchomości, dopasowanie stawki do rynkowych realiów, zarządzanie online wizytami najemców, prześwietlenie lokatora. – Cały proces najmu i opieka nad wynajmowanym lokalem są w pełni cyfrowe – mówi Stoian. – Weryfikacja najemcy w aplikacji odbywa się na podstawie dostarczonych przez niego dokumentów, referencji i baz dłużników. Współpracujący z platformą właściciel mieszkania pierwszy czynsz dostanie już 30 dni po przekazaniu kluczy. – Pakiet InstantRent gwarantuje zaś nieprzerwaną płatność czynszu przez 12 miesięcy, nawet jeżeli najemca przestanie płacić – podkreśla Florin Stoian.
Więcej w: Najem coraz bardziej cyfrowy (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: TikTok zakazany w jednym ze stanów USA
Gubernator stanu Montana podpisał ustawę zakazującą używania TikToka na terytorium całego stanu. To pierwszy taki całkowity zakaz w USA. – Działalność Komunistycznej Partii Chin wykorzystująca TikToka do szpiegowania Amerykanów, naruszania ich prywatności, gromadzenia ich osobistych, prywatnych i wrażliwych informacji jest dobrze udokumentowana – tłumaczył swoją decyzję gubernator Montany Greg Gianforte. Republikanin nazwał też ustawę „najbardziej zdecydowanym działaniem jakiegokolwiek stanu". Zakaz wejdzie w życie 1 stycznia 2024 r. Za naruszenie zakazu będzie grozić wysoka kara – nawet 10 tys. dolarów. Egzekwowaniem przepisów zajmie się Departament Sprawiedliwości stanu Montana.
Więcej w: TikTok zakazany w jednym ze stanów USA. Gubernator chce chronić mieszkańców przed Komunistyczną Partią Chin (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Roboty są wśród nas
Podpowiada, jakie filmy się nam spodobają, analizuje podejrzane transakcje i pomaga dostarczać paczki. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak sztuczna inteligencja już wpływa na nasze życie Dzień dobry, mam na imię Marek i jestem botem mBanku – mówi przyjemny, choć nieco sztuczny głos. Po czym informuje, że wszystkie rozmowy są nagrywane. Z Markiem poznają się wszyscy klienci korzystający z telefonicznej obsługi. Jest cierpliwy, uprzejmy i nastawiony na pozytywne załatwienie sprawy. A kiedy potrzeby klienta wykraczają poza jego kompetencje, łączy z odpowiednim konsultantem. Na razie ma ograniczone możliwości – aktywuje kartę czy pomoże ustawić tymczasowe hasło. Ale jak zapewniają jego twórcy, to i tak wielka pomoc. Asystent głosowy ma odciążyć „ludzkich” konsultantów od drobnych spraw, dzięki czemu zyskają czas na rozwiązywanie bardziej złożonych problemów. mBank liczy na to, że Marek docelowo będzie w stanie obsłużyć co piątego klienta. A to nie koniec. Instytucja zatrudnia AI również jako policjanta: – Jednym z przykładów może być monitorowanie zachowania klienta w systemie transakcyjnym. Celem jest tu wykrycie przypadku nieuprawnionego użycia konta klienta przez przestępcę – wyjaśnia Piotr Gawrysiak, starszy ekspert IT ds. rozwoju oprogramowania w mBanku.
Więcej w: Roboty są wśród nas (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Muzyka z wąskiego strumyka
Kto zarabia na streamingu utworów? Głównie wydawcy nagrań i autorzy piosenek. Pomijani do tej pory wykonawcy twierdzą, że pieniądze należą się także im. Jak zmierzyć popularność piosenki? Od tego są różnego rodzaju zestawienia, rankingi, notowania, czyli krótko mówiąc: listy przebojów. Brytyjczycy od połowy lat 60. mogli oglądać telewizyjny program „Top of The Pops”, w którym co tydzień prezentowano 20 (a później 30 i 40) najważniejszych singli. W Polsce najważniejszym punktem odniesienia była nadawana w latach 1982–2020 Lista Przebojów Programu Trzeciego. Słuchacze głosowali na ulubione utwory (listownie, telefonicznie, potem e-mailowo), a dziennikarze tworzyli na tej podstawie cotygodniowe zestawienie przebojów pilnie śledzone przez fanów tej kultowej audycji. O listach typu amerykańskiego – na podstawie sprzedaży – nie mogliśmy nawet pomarzyć, bo przecież długo nie było wolnego rynku. Także fonograficznego. W erze komercjalizacji muzyka – jeszcze nie tak dawno bliska duchowym uniesieniom – stawała się jednak coraz bardziej produktem, a piosenka „kontentem”, więc wypadało mówić o niej głównie w kategoriach rynkowych. W 2000 r. powstawała Oficjalna Lista Sprzedaży (OLiS), układana na podstawie twardych danych handlowych, ile egzemplarzy fizycznych nośników z muzyką (płyt kompaktowych, winyli, kaset magnetofonowych) kupili klienci – a nie na podstawie deklarowanych gustów, za którymi nie podążają decyzje zakupowe.
Więcej w: Muzyka z wąskiego strumyka (dostęp płatny)