Puls Biznesu: Jakich kompetencji potrzebuje programista przyszłości
Firmy coraz częściej oczekują od specjalistów IT wszechstronności. Oprócz wiedzy technologicznej liczyć się będą m.in. umiejętności interpersonalne. W raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego czytamy, że w Polsce zatrudnionych jest około 586 tys. specjalistów IT, a w ciągu ostatnich 10 lat przybyło ich ok. 192 tys. Mimo to w branży wciąż brakuje rąk do pracy, a 42 proc. stanowisk jest określanych jako trudne do obsadzenia. Coraz więcej specjalistów z sektora IT zajmuje się wąskimi zagadnieniami i pracuje tylko nad określonym typem zadań. Aktualne potrzeby rynku pokazują jednak, że potrzeba pracowników działających wielozadaniowo, którzy łączą swoją wiedzę techniczną z szerokim spojrzeniem na problemy.
Więcej w: Jakich kompetencji potrzebuje programista przyszłości (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Początkujący programista zarabia 3-22 tys. zł
Różnice w zarobkach początkujących pracowników w branży IT są nawet siedmiokrotne. Eksperci tłumaczą, z czego wynikają. Początkujący programista może zarobić 3 tys. zł lub… siedmiokrotnie więcej – wynika z przeprowadzonej przez Just Join IT i Kodilla.com analizy 175 tys. ogłoszeń o pracę w IT, które ukazały się w 2022 r. Średnie zarobki netto to 8,7 tys. zł netto na umowie B2B i 7,5 tys. zł brutto na umowie o pracę. Najniższe stawki są proponowane specjalistom od HTML, a najwyższe juniorom na stanowisku DevOps oraz znającym technologie Scala i Go. Najniższa oferta pracy dla juniora specjalizującego się w technologii HTML opiewała na 2722 zł netto przy umowie B2B (lub 3 tys. zł brutto w przypadku umowy o pracę). Najwyższa dotyczyła specjalisty od Go i wynosiła 22 tys. zł netto na B2B lub 23,5 tys. zł brutto przy UoP. – Wynagrodzenie, jakie na start może zaoferować nowicjuszowi rynek IT, zależy od bardzo wielu czynników. Po pierwsze świat nowych technologii to nie tylko programiści. Można realizować się w tej branży chociażby jako tester, project manager czy DevOps Engineer. Ten ostatni już na start może liczyć na wyższe zarobki niż programiści większości języków – dodaje Karolina Kaczor z Unity Group.
Więcej w: Początkujący programista zarabia 3-22 tys. zł (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Orange będzie szczodrzej dzielił zysk
Telekom pokazał wyniki przewyższające oczekiwania i podnosi dywidendę. Pomaga mu udostępnianie infrastruktury innym graczom. Gdy półtora roku temu Orange Polska opublikował strategię do 2024 r., analitycy oceniali ją jako nieśmiałą. Teraz, niemal na półmetku realizacji, kilkuprocentowy wzrost przychodów i zysków odbierany jest pozytywnie, bo otoczenie gospodarcze stało się bardzo trudne. W czwartek kurs akcji na GPW lekko rósł po publikacji wyników za czwarty kwartał oraz zarekomendowaniu przez zarząd dywidendy w wysokości 0,35 zł na akcję (o 40 proc. więcej niż rok wcześniej), co ma być „nowym stabilnym poziomem bazowym na przyszłość". Spółka wskazuje, że poprawa wyników to m.in. zasługa segmentu hurtowego i wyższych wpływów z udostępniania infrastruktury innym operatorom. – Mamy zdecydowanie największą infrastrukturę na polskim rynku i poprawiamy jej wykorzystanie. Wzrost popytu to efekt kilku czynników, m.in. stale rosnącej konsumpcji danych w sieciach mobilnych, które wymagają dostępu światłowodowego do wież – mówi Maciej Nowohoński z zarządu spółki.
Więcej w: Orange będzie szczodrzej dzielił zysk (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Polacy mogą zabłysnąć w Maladze
Vodafone, Google, Citi, Santander – coraz więcej firm stawia na hiszpańską Dolinę Krzemową. Choć Warszawie do niej daleko, trend na bestshoring można wykorzystać. Malaga, w której 320 dni w roku świeci słońce, a koszty życia są niższe niż w Londynie czy Nowym Jorku, to hiszpańska Dolina Krzemowa. Wybrało ją w ostatnich miesiącach kilka firm, w tym Santander, Citi, Google i Vodafone, a w ostatnich latach – kilkaset, m.in. Siemens, Accenture, PwC, Orange, Ericsson czy Caterpillar (więcej w ramce). To nowy trend – bestshoring. – Zjawisko obserwujemy od około trzech lat. Nie byłoby go, gdyby nie wojna o pracowników i pandemia – mówi Jacek Levernes, honorowy prezes ABSL, Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych, który wychowywał się m.in. w Hiszpanii. Twierdzi, że dziś wysoka pensja nie wystarczy, by ściągnąć kompetentnych pracownikówZdaniem Jacka Levernesa bestshoring jest komplementarny do onshoringu (lokalizacja centrum w tym samym kraju), offshoringu (za granicą, przy wyborze liczą się niższe koszty) czy nearshoringu (na tym samym kontynencie czy w tej samej strefie czasowej, tu liczy się wartość dodana), ale nie zabierze projektów innym lokalizacjom.
Więcej w: Polacy mogą zabłysnąć w Maladze (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Wojcicki odchodzi z YouTube, szefem platformy zostanie jej zastępca
Szefowa YouTube Susan Wojcicki ustępuje ze stanowiska, które sprawowała przez dziewięć lat. Nowym szefem platformy wideo zostanie jej zastępca, Neal Mohan. Wojcicki zamierza „rozpocząć nowy rozdział” głównie poświęcony życiu osobistemu, jak oświadczyła we wpisie na swoim blogu. Będzie również sprawowała funkcje doradcze w Google’u i jego właścicielu Alphabet. „To jest właściwy czas dla mnie i czuję, że jestem w stanie to zrobić, ponieważ mamy niesamowity zespół zarządzający YouTube” - napisała. Schedę po niej przejmie Neal Mohan, który był jej zastępcą od 2015 r. i powszechnie uważano, że to on będzie kolejnym prezesem platformy. Wojcicki jest jedną z osób o najdłuższym stażu zatrudnienia w Google, ponadto jedną z najwyżej postawionych kobiet na stanowiskach kierowniczych w Dolinie Krzemowej. Zaczynała jako kierownik ds. marketingu. W 2014 r. Larry Page, współtwórca i ówczesny dyrektor Google, powierzył jej kierowanie YouTube. Platforma do umieszczania treści wideo w sieci została przejęta przez Google w 2006 r.
Więcej w: Wojcicki odchodzi z YouTube, szefem platformy zostanie jej zastępca (dostęp płatny)
Puls Biznesu: ASML oskarża pracownika z Chin o kradzież „technologii"
ASML, holenderski projektant i wykonawca zaawansowanych maszyn do produkcji układów scalonych, oskarża byłego pracownika z Chin o wykradanie informacji na temat technologii i łamanie praw własności intelektualnej firmy. Firma poinformowała, że zgłosiła naruszenie władzom Holandii i USA. Dodała zarazem, że „sprzeniewierzenie nie jest istotne” dla jej działalności. Nie podała również nazwiska pracownika oraz szczegółów dotyczących przepisów kontroli eksportu, które mogły zostać naruszone. ASML jest jedną z najważniejszych firm w globalnym łańcuchu dostaw mikroprocesorów. Jest światowym liderem w projektowaniu i produkcji maszyn do wytwarzania zaawansowanych chipów. To nie pierwszy raz, kiedy firma doświadczyła naruszenia jej prawa własności intelektualnej, w którym udział brały Chiny. W raporcie rocznym z 2021 r. ujawniła, że chiński producent sprzętu półprzewodnikowego i oprogramowania DongFang JingYuan Electron „świadomie wprowadzał na rynek w Chinach produkty", które były oparte na technologiach ASML
Więcej w: ASML oskarża pracownika z Chin o kradzież „technologii" (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Cyberataki przybrały na sile
W 2022 r. co piąta firma odnotowała wzmożoną intensywność cyberataków w związku trwającą agresją Rosji na Ukrainę. W ponad połowie firm doszło do co najmniej jednego incydentu naruszenia bezpieczeństwa systemów, wynika z raportu KPMG. - Agresja rosyjska w Ukrainie i towarzysząca jej cyberwojna zmieniły oblicze cyberbezpieczeństwa. Szczególnie operatorzy usług kluczowych, bardziej niż kiedykolwiek zrozumieli, że są ciągłym celem zaawansowanych cyberataków prowadzonych przez grupy wspierane przez obce państwa. Polskie firmy powinny krytycznie przyjrzeć się swojej architekturze bezpieczeństwa i skuteczności wdrożonych zabezpieczeń – mówi Michał Kurek, partner w dziale doradztwa biznesowego KPMG. Łupem hakerów stają się nawet najbardziej zaawansowane technologicznie firmy. Kluczowe zagrożenia w cyfrowym świecie to kradzież danych poprzez phishing oraz zaawansowane i ukierunkowane ataki (tzw. Advanced Persistent Threat) – wskazuje na nie jedna piąta badanych.
Więcej w: Cyberataki przybrały na sile (dostęp płatny)
Puls Biznesu: AI- chwilowa moda czy początek rewolucji?
ChatGPT – wirtualny asystent, który potrafi odpowiedzieć niemal na każde pytanie. Algorytm, który potrafi rozwiać wątpliwości na temat tego, jakie wino pasuje do konkretnego posiłku do kultowego już „jak żyć?”, rozpalił wyobraźnię giełdowych graczy, nie tylko na Wall Street. Nic dziwnego, że coraz głośniej rozbrzmiewają pytania na temat tego, czy jest to jedynie chwilowa moda, jak w przypadku covidowych spółek produkujących rękawiczki nitrylowe i środki do dezynfekcji, czy jednak początek technologicznej rewolucji. I czy polscy inwestorzy mogą również na tej fali optymizmu skorzystać? Euforia związana z rynkiem AI udziela się również inwestorom nad wisłą. W ostatnim czasie na szczególnym celowniku fanów rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji znalazły się takie spółki, jak LiveChat, DataWalk, Ailleron, Brand24, R22, Spyrosoft czy Woodpecker. Na pierwszy plan wysuwa się Livechat Software, która specjalizuje się rozwiązaniach typu HelpDesk czy ChatBot, z którego korzysta blisko 2,5 tys. klientów. Prezes spółki zapowiedział, że implementacja ChatGPT do produktów spółki może wpłynąć na ich rozwój, co spotkało się z euforią inwestorów.
Więcej w: AI- chwilowa moda czy początek rewolucji? (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Amazon zainwestował 1,5 mln EUR w hodowlę wodorostów
Amazon przyznał 1,5 mln EUR (1,6 mln USD) dla holenderskiego projektu, który bada opłacalność komercyjnej uprawy wodorostów między turbinami morskich farm wiatrowych. Autorem projektu jest grupa non-profit North Sea Farmers. W ramach tego przedsięwzięcia testuje ona także potencjał wykorzystania wodorostów do wychwytywania dwutlenku węgla. Na parki wiatrowe przeznaczonych zostało setki tysiące hektarów Morza Północnego. Celem jest osiągnięcie 21 gigawatów morskiej energii wiatrowej do 2030 r. Obszar ten zostanie zamknięty dla morskiej żeglugi, a miejsce pomiędzy turbinami w większości nie będzie w żaden sposób zagospodarowane. Innym pomysłem na wykorzystanie wolnej przestrzeni, który jest obecnie analizowany, są pływające panele słoneczne między turbinami.
Więcej w: Amazon zainwestował 1,5 mln EUR w hodowlę wodorostów (dostęp płatny)
Parkiet: Nowy plan Orange z podwyżkami
– Presję kosztów wynikającą z inflacji w 70 proc. zniwelujemy w 2023 r., wprowadzając zmiany cen – ogłosiła Christel Heydemann, prezes francuskiej grupy. To jedno z założeń jej trzyletniego planu na Europę w trudnych czasach. Orange Polska brał udział w jego pisaniu.
Więcej w: Nowy plan Orange z podwyżkami (dostęp płatny)
Parkiet: Plan skupu w Huuuge uskrzydlił inwestorów
Studio pozostanie notowane na warszawskiej giełdzie. Zapowiada buy back za kwotę do 150 mln dolarów oraz poprawę efektywności biznesu. Wycena studia na GPW przekracza 2 mld zł. W IPO w 2021 r. była niemal dwa razy wyższa.
Więcej w: Plan skupu w Huuuge uskrzydlił inwestorów (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Aplikacja zmienia rynek budowlany
sukcesem budujemy platformę, na której można wypożyczyć każdy rodzaj sprzętu na budowę – mówi Tomasz Bakalarz, Business Development Manager PreferRent Polska.To platforma online, która łączy ze sobą firmy wynajmujące sprzęt budowlany i najemców z różnych sektorów gospodarki. – Łączymy firmy wynajmujące sprzęt z tymi, które tego sprzętu potrzebują. Dodam, że w naszym portfolio mamy firmy, dla których wynajem sprzętu jest podstawowym biznesem, ale także firmy, w których stanowi on działalność drugorzędną, np. dilerów ciężkich maszyn. Oferujemy trzy rodzaje usługi – pierwsza to wynajem sprzętu bezpośrednio klientowi, z którego korzystają różne firmy potrzebujące narzędzi i maszyn. Drugi typ usługi, tak zwany re-rent, to system, w którym firmy rentalowe mogą wymieniać się sprzętem między sobą, na przykład wtedy, gdy któraś z nich nie ma akurat danej maszyny na stanie, a jest na nią zapotrzebowanie. I trzeci typ usługi to tak zwane „equipment provision” – sytuacja, w której firma rentalowa ma zapytanie o konkretne urządzenie na długi okres wynajmu, ale nie posiada sprzętu. Wtedy my kontaktujemy się z inwestorami, którzy dysponują środkami na zakup takiej maszyny i chcą się dzielić zyskami z jej wynajmu z firmą rentalową – mówi Tomasz Bakalarz.
Więcej w: Aplikacja zmienia rynek budowlany (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Ofensywa PiS na TikToku
Politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że „media społecznościowe są zalane radykalnym, antypisowskim przekazem", dlatego też Nowogrodzka rusza z propagandowym projektem na TikToku. Czy to się uda? Zdania ekspertów są podzielone. Oskar Szafarowicz, 22-letni działacz PiS znany w mediach społecznościowych, jest raczej egzotyczną postacią w tym środowisku. Partia Kaczyńskiego zdaje sobie sprawę, że bez przekonania choćby części młodego elektoratu wyborów może nie wygrać, i stawia na mocną ofensywę w mediach społecznościowych. Już w styczniu Filip Zabielski, jeden z najpopularniejszych polskich tiktokerów, zaczął wychwalać PiS i atakować Donalda Tuska. Eksperci zauważali wówczas, że przekaz wydaje się „napisany na Nowogrodzkiej", a sam Zabielski „nie wie, co czyta z kartki". Sam Zabielski na pytania „ile mu płacą", odpowiedział, że działa charytatywnie.
Więcej w: „Desperacka próba obalenia stereotypów", czyli ofensywa PiS na TikToku (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Wojna procesorowa Chiny-USA. Mogło dojść do kradzieży wrażliwych danych
Holenderska firma ASML produkująca urządzenia służące do powstawania procesorów, poinformowała, że jej były pracownik z Chin wykradł dane dotyczące ich technologii. Holenderski ASML jest jedyną na świecie firmą produkującą sprzęt do fabrycznej produkcji najbardziej zaawansowanych procesorów. W rocznym sprawozdaniu firma poinformowała, że jej były pracownik z Chin wyprowadził dane techniczne w nieuprawniony sposób. Spółka dodała, że powiadomiła o sprawie służby w Holandii oraz Stanach Zjednoczonych, a także oświadczyła, że w wyniku kradzieży danych mogło dojść do naruszenia międzynarodowych przepisów dotyczących nieudostępniania technologii produkcji zaawansowanych procesorów firmom z Chin.
Więcej w: Wojna procesorowa Chiny-USA. Mogło dojść do kradzieży wrażliwych danych (dostęp płatny)
Dziennika Gazeta Prawna: Czas się ucyfrowić
Podobno, aby opanować język angielski w stopniu doskonałym, trzeba poznać 12 tys. słów. Jednak już 4 tys. wyrażeń wystarczy do tego, by móc zrobić po angielsku wszystko, co potrzebne w normalnym życiu. Te 4 tys. umożliwi skuteczną komunikację na wiele przyziemnych i abstrakcyjnych tematów. Innymi słowy, do osiągnięcia językowej biegłości trzeba zaledwie 30 proc. słownika, którym dysponowali najwięksi mistrzowie angielskiej literatury. Nie każdy musi umieć napisać „Ulissesa”. Paul Leonardi i Tsedal Neeley nazwali to zasadą 30 proc. i opisali na przykładzie historii Sary Menker. Menker pracowała na Wall Street jako analityczka. Gdzieś ok. 2008 r., trochę pod wpływem przetaczającego się wówczas kryzysu finansowego, zainteresowała się globalnym rynkiem żywności. Kiedy jednak próbowała ugryźć to od strony biznesowej, trafiła na poważną blokadę. Był nią brak informacji. Menker widziała, że globalny rynek żywności jest w niemal 100 proc. analogowy. Nie ma tu nawet ułamka komfortowo podanych danych, na podstawie których podejmuje się kluczowe decyzje dotyczące inwestycji na rynkach bankowym, finansowym czy ubezpieczeniowym. W ciągu kilku następnych lat Menker założyła firmę Gro Intelligence wyspecjalizowaną w używaniu algorytmów i sztucznej inteligencji do badania trendów rynku rolnego w skali globalnej. To dzięki Gro Intelligence dziura między erą analogową a cyfrową została w tej branży zasklepiona. Ale nie to jest najważniejsze. Paul Leonardi, Tsedal Neeley przywołują postać Menker nieprzypadkowo. Pokazują osobę, która zastosowała się właśnie do ich zasady 30 proc. Nie była komputerowym geekiem, nie napisała pierwszego programu w wieku czterech lat na starym Atari ojca. Przeciwnie – Menker sama uważała się za osobę „nietechniczną”. Zrozumiała jednak, że do realizacji swojego biznesowego pomysłu musi się „ucyfrowić”.
Więcej w: Czas się ucyfrowić (dostęp płatny)