Dziennik Gazeta Prawna: GovTech do likwidacji. I prokuratury
Przemysław Czarnek krótko przed wyborami stworzył instytucję kultury – Centrum GovTech. Osiągnięcia? Zatrudnienie 130 pracowników i biuro w Warszawie warte 9,5 mln zł Minister Dariusz Wieczorek odwołał w środę dyrektora Centrum GovTech – instytucji kultury podległej resortowi nauki. Zapowiedział też doniesienie do prokuratury. Antoni Rytel, który szefował centrum, miał zdaniem ministra przekroczyć uprawnienia. 21 grudnia Wieczorek miał mu pisemnie zakazać podejmowania zobowiązań finansowych. Osiem dni później Rytel podpisał akt notarialny zakupu nieruchomości za 9,5 mln zł. Chodzi o lokal przy ul. Pawiej 51 w Warszawie, który łącznie z pomieszczeniami przynależnymi ma 613 mkw. Lokal jest w stanie deweloperskim. Antoni Rytel był wcześniej pełnomocnikiem ministra Czarnka ds. transformacji cyfrowej, a przed tym wicedyrektorem i dyrektorem Programu GovTech w kancelarii premiera. Wicedyrektor Centrum GovTech – Wojciech Janek, również był wicedyrektorem w programie „GovTech Polska”, a potem w Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych. Założył ją w maju 2022 r. Piotr Gliński, szef resortu kultury w poprzednim rządzie. Miała odpowiadać za wspieranie i promocję tego sektora rodzimej gospodarki cyfrowej. Na początku budżet CRPK wynosił ponad 9 mln zł. Już w sierpniu 2023 r. „Newsweek” opisywał jednak nieprawidłowości w konkursach grantowych dla branży game dev, czyli tworzenia gier komputerowych. Program „GovTech Polska” – miał usprawniać pozyskiwanie przez sektor publiczny nowoczesnych technologii poprzez zaangażowanie w zamówienia publiczne małych i średnich firm. Z analizy DGP wynika, że za pomocą tych instytucji od 2018 r. działacze Prawa i Sprawiedliwości tworzyli cyfryzacyjny ekosystem, w którym jedne instytucje zlecały innym projekty.
Więcej w: GovTech do likwidacji. I prokuratury (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Nie można dowolnie wykorzystywać inflacji do podwyższania abonamentu
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postawił operatorowi sieci kablowej Vectra zarzuty dotyczące jednostronnych zmian w umowach zawieranych z posiadaczami telefonów. Chodzi m.in. o niejasne i niezrozumiałe dla klienta zapisy, zgodnie z którymi operator może podnosić koszt abonamentu, powołując się np. na rosnącą inflację. Ze skarg składanych do UOKiK wynika, że w niektórych przypadkach podwyżki w wysokości abonamentu zaczęły się pojawiać zaledwie po miesiącu od podpisania umowy z Vectrą. Dodatkowo klienci skarżyli się na to, że spółka podniosła kwotę miesięcznej opłaty za telefon na podstawie danych inflacyjnych z zeszłych lat. ,,Nie sądziłem, że podwyżka może nastąpić z powodu wskaźnika inflacji w okresie, w którym ta umowa nie obowiązywała” – czytamy w jednej ze skarg opublikowanych na stronie UOKiK. Inna osoba zastanawia się, dlaczego w proponowanej kwocie abonamentu od razu nie uwzględniono przewidywanej inflacji, zamiast później podnosić ustaloną kwotę.
Więcej w: Nie można dowolnie wykorzystywać inflacji do podwyższania abonamentu (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Jedyny taki kraj, gdzie twórcy wciąż są petentami big techów
Na liczniku naszego opóźnienia w implementacji unijnych przepisów regulujących zasady korzystania z treści na platformach internetowych widnieje już 969 dni. Chodzi o dyrektywę 2019/790 w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym (dyrektywę DSM). Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który jeszcze nie wprowadził jej do prawa krajowego. Jedynym krajem, gdzie twórcy i wydawcy nie otrzymali instrumentów prawnych do egzekwowania od platform cyfrowych wynagrodzenia za swoją pracę – i pozostają petentami big techów. Może z uczty Google’a czy Netfliksa zostaną dla nich jakieś okruchy. A może nie.
Więcej w: Jedyny taki kraj, gdzie twórcy wciąż są petentami big techów (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Chiński gigant zaspał. Ale nie on jedyny
Stojąca za platformą TikTok firma ByteDance przyznała się, że przegapiła „swój moment” w toczącym się wyścigu technologicznym w zakresie generatywnej sztucznej inteligencji. O powstających systemach genAI zrobiło się głośno pod koniec 2022 r. za sprawą debiutu ChatGPT. Boom na tego typu rozwiązania na dobre rozkręcił się w ub.r. Ale faktycznie o projektach AI giganci myśleli już wcześniej i przygotowywali własne systemy. Jak zauważył Liang Rubo, dyrektor generalny ByteDance, dyskusje o tzw. generatywnych systemach pojawiły się na półrocznych przeglądach w firmie dopiero w 2023 r., choć technologia GPT-1 została opracowana już w 2018 r. „Nie jesteśmy wystarczająco wrażliwi na zmiany” – przyznał oficjalnie Liang. Na koncie ByteDance na platformie WeChat opubikował post, w którym stwierdził, że firma spóźniła się z pracami nad AI.
Więcej w: Chiński gigant zaspał. Ale nie on jedyny (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Jak spełnić marzenie o idealnych zakupach online?
W wyniku rozwoju technologicznego zmienia się sposób, w jaki wydajemy pieniądze i zarządzamy finansami, co wpływa na całokształt naszego życia. Podobnie przyspiesza rozwój cyfrowego handlu. Dlatego tym pilniejsza jest potrzeba projektowania doświadczeń zakupowych w taki sposób, aby nadążyć za zachodzącymi zmianami. Konsumenci coraz częściej oczekują, że płatność w internecie będzie równie płynna jak ta w świecie rzeczywistym, bez względu na to, u jakiego sprzedawcy i za pomocą jakiego urządzenia kupują. Wraz z wkraczaniem młodszych pokoleń na rynek pracy zachodzące zmiany będą coraz wyraźniejsze. Zakupy w internecie są dla pokolenia Z codziennością – trzy czwarte Polaków z tej grupy wiekowej woli kupować w taki sposób.
Więcej w: Jak spełnić marzenie o idealnych zakupach online? (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Skok sztucznej inteligencji. Będzie działać jak mózg
Naukowcy opracowali sztuczną synapsę milion razy szybszą od naturalnej. Może ona znaleźć zastosowanie w budowie analogowych sieci neuronowych, opartych na strukturze zaprojektowanej tak, aby naśladować ludzki mózg. Zespół naukowców z Northwestern University, Boston College i Massachusetts Institute of Technology (MIT) stworzył i przetestował „tranzystor synaptyczny”, który był w stanie pracować w ramach sieci neuronowych z uczeniem asocjacyjnym. Główną zaletą tego tranzystora jest możliwość pracy w temperaturze pokojowej przy wyjątkowo niskim zużyciu energii wynoszącym zaledwie 20 pW (pikowatów). Urządzenie nie tylko przetwarza, ale także przechowuje informacje, zupełnie jak ludzki mózg.
Więcej w: Skok sztucznej inteligencji. Będzie działać jak mózg (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Asseco ma więcej pracy w ZUS
Informatyczna firma podpisała z ZUS umowy na rozwój kluczowego systemu. Portfel zleceń w zakładzie zwiększył się też w wyniku waloryzacji umowy utrzymaniowej. Asseco w ostatnich miesiącach 2023 r. powiększyło portfel zleceń w ZUS o nowe kontrakty. Umowa ramowa na rozwój Kompleksowego Systemu Informatycznego (KSI) od września objęła podpisanie siedmiu umów wykonawczych o łącznej wartości przekraczającej 100 mln zł. Największą była umowa na modyfikację systemu KSI polegająca na dostosowaniu go do obsługi doręczeń elektronicznych i elektronizacji wysyłki korespondencji masowej. Jej wartość szacuje się na 60,04 mln zł.
Więcej w: Asseco ma więcej pracy w ZUS (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Vectra nie zgadza się z zarzutami UOKiK dot. jednostronnych zmian umów
Operator telekomunikacyjny Vectra nie zgadza się z zarzutami, jakie firmie postawił Prezes UOKiK. Urząd antymonopolowy zakwestionował postanowienia dotyczące jednostronnych zmian umów. Vectra podkreśla, że podejmowała próby wyjaśnienia tego typu działań. "Nie zgadzamy się z zarzutami i ocenami UOKiK, które zostały postawione już na tak początkowym etapie postępowania. Jesteśmy zdziwieni, że w tak trudnej sytuacji gospodarczej, Urząd ogranicza wybranym branżom działania mające na celu dostosowanie cen do realiów rynkowych" - przekazał PAP operator. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w środę, że Prezes UOKiK zakwestionował postanowienia dotyczące jednostronnych zmian umów operatora komórkowego Vectra z klientami, uznając, że firma przyznała sobie uprawnienia do jednostronnych zmian umów, jak wprowadzenia podwyżek, jak i nowych, dotychczas nieprzewidzianych, opłat. W ocenie Urzędu stosowane przez spółkę postanowienia są niejednoznaczne i nieczytelne dla konsumentów. Vectra nie precyzuje w sposób dostateczny zakresu możliwych zmian i sytuacji, w których może do nich dojść, uniemożliwiając weryfikację kryteriów swoich działań.
Więcej w: Vectra nie zgadza się z zarzutami UOKiK dot. jednostronnych zmian umów (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Nowy dyrektor Centrum GovTech, poprzedni zwolniony dyscyplinarnie
Minister nauki Dariusz Wieczorek poinformował w środę, że nowym dyrektorem Centrum GovTech będzie prof. Damian Gąsiorek. Poprzedni dyrektor został zwolniony dyscyplinarnie. Zadaniem nowego szefa będzie m.in przegląd zatrudnienia w instytucji, będącej w stanie likwidacji. Na konferencji prasowej w siedzibie resortu Wieczorek przypomniał, że w 2023 r. w ówczesnym Ministerstwie Edukacji i Nauki powstały dwie instytucje kultury, czyli Instytut Badań nad Renesansem i Barokiem oraz Centrum GovTech. W grudniu ub.r. nowe kierownictwo ministerstwa nauki podjęło decyzję o likwidacji obu instytucji, ale zgodnie z prawem do ich faktycznej likwidacji musi minąć sześć miesięcy. Centrum GovTech zajmuje się m.in. cyfryzacją administracji i działaniami edukacyjnymi na rzecz szkół. "Mimo tego, że 21 grudnia skierowałem do dyrektora tego centrum, pana Antoniego Rytla, pismo z prośbą o wstrzymanie się ze wszystkimi wydatkami, zobowiązaniami (...), to 29 grudnia – mimo tego formalnego zakazu – został podpisany akt notarialny. Za 9,5 miliona złotych kupiono nieruchomość w Warszawie. Te wszystkie sprawy dały podstawy do tego, ażeby w trybie artykułu 52. (Kodeksu pracy, oznaczający zwolnienie dyscyplinarne - przyp. PAP) zwolnić pana dyrektora i ta czynność wczoraj została zrealizowana” - poinformował Dariusz Wieczorek. Dodał, że stanowisko dyrektora tej instytucji obejmie prof. Damian Gąsiorek z Politechniki Śląskiej. Wiceminister nauki Maria Mrówczyńska powiedziała, że nowy dyrektor Centrum GovTech będzie musiał dokonać przeglądu zatrudnienia, kadry i kompetencji ludzi pracujących w centrum. Jego zadaniem będzie także wypracowanie nowych ścieżek działania dla istniejących już projektów, czyli "promocja nauki, promocja współpracy pomiędzy nauką a przedsiębiorcami”.
Więcej w: Nowy dyrektor Centrum GovTech, poprzedni zwolniony dyscyplinarnie (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Raport: w Warszawie najwięcej ofert pracy stacjonarnej w branży IT
W Polsce najwięcej ofert pracy stacjonarnej IT jest w Warszawie, w Krakowie, a następnie we Wrocławiu – wynika z raportu "Rynek pracy IT w Polsce w 2023 roku". Pracując zdalnie można zarobić ponad 25 tys. zł netto na umowie B2B i 20 tys. zł brutto na umowie o pracę. Jak wynika z raportu autorstwa polskiego portalu z ogłoszeniami o pracę dla branży IT No Fluff Jobs, praca zdalna jest coraz rzadziej oferowana w ogłoszeniach o pracy w branży IT; jej udział spadł z 76 proc. na początku 2022 roku do średnio 55,5 proc. w 2023 roku. Jak zauważono, spadek liczby ofert z pracą zdalną w branży IT nie wpłynął na zarobki, w przypadku ofert B2B mediana dolnych i górnych widełek wynagrodzenia wyniosła najwięcej właśnie dla pracowników zdalnych.
Więcej w: Raport: w Warszawie najwięcej ofert pracy stacjonarnej w branży IT (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Comarch ma umowę z największym ukraińskim operatorem telekomunikacyjnym
Firma IT podpisała z Kyivstar umowę na wdrożenie systemu wspierającego realizację zadań w terenie. Obsługujący 24,3 miliona abonentów sieci komórkowej i kolejne 1,1 miliona klientów korzystających z usług internetowych, ukraiński Kyivstar zdecydował się na wdrożenie produktu Comarch Field Service Management (FSM), który ma pomóc operatorowi w modernizacji oraz ulepszeniu procesów usług świadczonych w terenie. Ukraińska firma wykorzysta system Comarchu w utrzymaniu tak różnorodnych usług, jak 4G, big data, rozwiązań chmurowych, cyberbezpieczeństwa, telewizji cyfrowej oraz wielu innych.
Więcej w: Comarch ma umowę z największym ukraińskim operatorem telekomunikacyjnym (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Microsoft wspiera rozwój humanoidalnych robotów?
Figure AI, startup zajmujący się rozwojem robotem humanoidalnych, usiłuje pozyskać nawet 500 mln USD. Rundę finansowania prowadzą Microsoft i Open AI - przekazał w środę Bloomberg. Figure pracuje nad robotem opartym na AI, który wygląda i porusza się jak człowiek. Firma liczy na to, że maszyna zwana Figure 01, będzie w stanie wykonywać niebezpieczne prace, które nie są odpowiednie dla ludzi i jednocześnie złagodzi niedobory siły roboczej. Startup poszukuje dodatkowych inwestorów do transakcji, jak dowiedziała się agencja informacyjna. Jeden ze scenariuszy zakłada, że Microsoft zainwestuje ok. 95 mln USD, a OpenAI 5 mln USD.
Więcej w: Microsoft wspiera rozwój humanoidalnych robotów? Zbiórka funduszy w toku (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Alphabet zmartwił inwestorów
Mimo stosunkowo mocnych wyników, kurs właściciela Google’a spadł. Inwestorzy zwrócili uwagę na słabszą od oczekiwań kondycję wyszukiwarki. Przychody Alphabetu w ostatnim kwartale 2023 r. wyniosły 86,31 mld USD, a sprzedaż 72,3 mld USD. Obie wielkości były znacznie lepsze w ujęciu r/r i przebiły oczekiwania analityków, podobnie jak zysk na akcję, który uplasował się na poziomie 1,64 USD. Inwestorów to jednak nie zadowoliło, bo ich oczy przykuły kiepskie dane dla podstawowego biznesu spółki. Kurs w handlu posesyjnym zjechał o 6 proc.
Więcej w: Alphabet zmartwił inwestorów (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Dobre wyniki Microsoftu nie wystarczyły
Spółka zaliczyła najwyższy wzrost przychodów od 2022 r., a jej biznes chmurowy poprawił wyniki o 30 proc. Mimo to inwestorzy posłali kurs akcji w dół. Przychody Microsoftu w II kwartale roku podatkowego, zakończonym 31 grudnia 2023 r., wyniosły 62 mld USD i były aż 18 proc. wyższe r/r. Zysk na akcję uplasował się na poziomie 2,93 USD, a sprzedaż usług chmurowych Azure podskoczyła o 30 proc. w stosunku do analogicznego okresu rok temu. Każda z wielkości była lepsza od oczekiwań analityków, a mimo to kurs w handlu posesyjnym spadł o 0,2 proc. Zdaniem ekspertów inwestorzy liczyli na coś więcej, jeśli chodzi o korzyści wynikające z wykorzystania sztucznej inteligencji (AI).
Więcej w: Dobre wyniki Microsoftu nie wystarczyły (dostęp płatny)
Parkiet: W AB możliwy jest skup akcji i rosnąca dywidenda
Nasz dział prawny pracuje nad dokumentami, więc zwołanie walnego zgromadzenia wraz z projektami uchwał powinno nastąpić w najbliższym okresie – zapowiada wiceprezes Grzegorz Ochędzan.
Więcej w: W AB możliwy jest skup akcji i rosnąca dywidenda (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: YouTube zalewa użytkowników reklamami nie bez powodu. Chodzi o miliardy dolarów
YouTube w ostatnim czasie nie tylko zwiększył liczbę wyświetlanych reklam, ale i rozpoczął walkę z użytkownikami je blokującymi. Dzieje się tak nie bez powodu. Najnowsze wyniki finansowe pokazują, że reklam prawdopodobnie może być tylko więcej. YouTube od kilku miesięcy robi, co może, aby zmusić użytkowników do oglądania reklam lub przejścia na płatną subskrypcję YouTube Premium. Spotów nie tylko jest więcej, ale często nie da się ich pominąć. Google rozpoczął też w drugiej połowie 2023 roku walkę z osobami korzystającymi z wtyczek blokujących reklamy. Teraz okazuje się, że te wysiłki firmie bardzo się opłaciły.
Więcej w: YouTube zalewa użytkowników reklamami nie bez powodu. Chodzi o miliardy dolarów (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Orange zaskoczył decyzją. Koniec z pobieraniem kontrowersyjnej opłaty
Orange Polska zapowiedział zniesienie jednej z kontrowersyjnych opłat. Operator pobierał do tej pory kilka złotych od klientów, którzy nie korzystali aktywnie ze swoich numerów na kartę. Chodzi konkretnie o wprowadzoną w 2022 roku opłatę za "utrzymanie numeru w sieci". Orange pobierał ją od osób, które nie dzwoniły i nie wysyłały SMS-ów ze swojego numeru na kartę. Pomarańczowy operator zapowiedział, że od 26 lutego br. opłata zostanie całkowicie wycofana w taryfach Orange Free na kartę, IoT na kartę, Ekstra Numer i Zawsze bez limitu. Jednocześnie w jednym z komunikatów Orange Polsce podał, że pobieranie z tego tytułu zostało wstrzymane już tydzień temu - 24 stycznia br. Opłata nie była wysoka, bo wynosiła maksymalnie 5 zł co 31 dni. Była pobierana od osób, które w ciągu 31 dni nie wykonały na swoim koncie żadnej operacji - czyli połączenia wychodzącego, wysłania SMS-a / MMSa, nie połączyły się z internetem, nie zakupiły usługi dodanej lub pakietu - aż do wygaśnięcia ważności konta.
Więcej w: Orange zaskoczył decyzją. Koniec z pobieraniem kontrowersyjnej opłaty (dostęp płatny)