Dziennik Gazeta Prawna: Meta zacznie pytać o zgodę na śledzenia Europejczyków
Zamiast powoływania się na „uzasadniony interes” Facebook i inne platformy koncernu Marka Zuckerberga będą pozyskiwały zgody użytkowników na zbieranie i przetwarzanie ich danych do celów profilowania tzw. reklamy behawioralnej, dopasowanej do zainteresowań (określanych właśnie na podstawie śledzenia aktywności internautów). Dotyczy to mieszkańców Unii Europejskiej, Norwegii, Islandii i Liechtensteinu (z UE tworzą Europejski Obszar Gospodarczy) oraz Szwajcarii. Zmiana – jak stwierdza big tech – jest odpowiedzią na wymogi regulacyjne w regionie, przede wszystkim przepisy RODO, lecz także akt o rynkach cyfrowych (DMA). „Uważnie wsłuchaliśmy się w informacje od irlandzkiego urzędu ochrony danych, w tym tego, jak interpretuje ostatnie decyzje Trybunału Sprawiedliwości UE” – dodaje Meta.
Więcej w: Meta zacznie pytać o zgodę na śledzenia Europejczyków (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Apple może mieć kłopoty nad Sekwaną
Francuski urząd ochrony konkurencji przedstawił firmie Apple swoje oficjalne zastrzeżenia wobec sposobu, w jaki producent iPhone’ów śledzi osoby korzystające z jego systemu operacyjnego iOS. Regulator podejrzewa amerykański koncern o nadużywanie dominującej pozycji poprzez wprowadzenie „dyskryminujących, nieobiektywnych i nieprzejrzystych” warunków wykorzystywania danych użytkowników do celów reklamowych. Urząd podkreśla, że zastrzeżenia nie przesądzają jeszcze o winie firmy. To ciąg dalszy sprawy rozpoczętej w październiku 2020 r., gdy cztery organizacje z francuskiej branży reklamy internetowej złożyły skargę na firmę Apple. Dotyczyła ona nowej funkcjonalności w systemie iOS, którą koncern wtedy zapowiedział – ATT (App Tracking Transparency – ostatecznie wprowadzona w 2021 r.). Jest to mechanizm mający w założeniu zwiększyć bezpieczeństwo użytkowników i zapewnić przejrzystość w kwestii zbierania danych przez aplikacje mobilne. W tym celu każda aplikacja pobrana za pośrednictwem App Store po otwarciu wyświetla okienko z prośbą o zgodę na udostępnienie danych osobowych użytkownika podmiotom trzecim w celach reklamowych.
Więcej w: Apple może mieć kłopoty nad Sekwaną (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Intel zapracował na rekord
Do 4,94 mld euro wzrosła w I półroczu 2023 r. deklarowana wartość zagranicznych projektów sfinalizowanych przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu – wynika z danych PAIH, które „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza. Co prawda projektów było nieco mniej niż rok wcześniej, ale ich łączna wartość była ponadsiedmiokrotnie wyższa. I najwyższa w historii PAIH. To zasługa amerykańskiego giganta technologicznego Intel Corp., który w połowie czerwca ogłosił decyzję o wartej 4,2 mld euro inwestycji w fabrykę czipów na Dolnym Śląsku.
Więcej w: Intel zapracował na rekord(dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Wyścig o dotacje do szybkiego internetu. 3 mld zł z poślizgiem
Jeden z dwóch konkursów o unijne pieniądze na szybki internet przesunięto w czasie. Rząd wciąż nie uzyskał zgody Komisji Europejskiej na wprowadzone w nim zmiany. Telekomy stają na razie w szranki o 4,2 mld zł. Według planów rządu 1,7 mln dodatkowych gospodarstw domowych w Polsce ma się znaleźć do końca 2027 r. w zasięgu sieci szybkiego internetu dzięki inwestycjom wspieranym ze środków unijnych. Jeden z konkursów na dotacje do takich projektów złapał spory poślizg. Winna ma być Komisja Europejska. Początek sierpnia to pracowity czas w telekomunikacji. W odstępie kilku dni operatorzy mają rozpocząć batalię o ponad 4 mld zł dotacji unijnych do budowy szybkiego internetu oraz rywalizację o cenne pasmo dla sieci 5G, które kosztować ma minimum 1,8 mld zł. 4 sierpnia, czyli w najbliższy piątek, przypada termin na złożenie wniosków w konkursie rozpisanym przez Centrum Projektów Polska Cyfrowa na budowę szybkich łączy w miejscach ich pozbawionych, czyli w tzw. białych plamach NGA dla ponad 1 mln gospodarstw domowych.
Więcej w: Wyścig o dotacje do szybkiego internetu. 3 mld zł z poślizgiem (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Uwaga na cyberataki ze strony pracowników
Zagrożenie dla bezpieczeństwa firmowego systemu może przyjść z najmniej spodziewanej strony, czyli z wnętrza organizacji. Według tegorocznych badań, na podstawie których powstał Verizon Data Breach Investigations Report (DBIR), 19 proc. z około 5,2 tys. przeanalizowanych naruszeń, do których doszło w firmach, spowodowanych zostało przez wewnętrzne podmioty. Jako ciekawy przykład można tu podać informację, która obiegła media w ostatnich tygodniach - o wyroku trzech lat więzienia dla Ashley Liles, pracownika brytyjskiej firmy, który szantażował pracodawcę, symulując zewnętrzny atak złośliwego oprogramowania, tzw. ransomware. Kilka lat temu głośna była informacja o pracowniku Tesli, który otrzymał od byłego współpracownika propozycję miliona dolarów za wprowadzenie do systemu organizacji złośliwego oprogramowania umożliwiającego atak ransomware. Na takie sytuacje narażonych jest wiele firm.
Więcej w: Uwaga na cyberataki ze strony pracowników (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Chiński regulator chce mocno ograniczyć korzystanie ze smartfonów przez osoby poniżej 18 lat
Chiński regulator rynku cyfrowego uważa, że osoby poniżej 18 roku życia powinny móc korzystać z internetu w smartfonie maksymalnie dwie godziny dziennie, informuje Reuters. Regulator chce, aby dostawcy smartfonów wprowadzili w nich rozwiązanie, które nie pozwoli użytkownikom poniżej 18 roku życia korzystać z Internetu między 22:00 a 6:00. Dostawcy smartfonów mają również wprowadzić limity czasowe korzystania z urządzeń ze względu na wiek użytkownika. Dla użytkowników w wieku 16-18 regulator zaproponował 2 godziny dziennie, w wieku 8-16 lat godzinę, a dla dzieci poniżej 8 lat tylko osiem minut. Regulator zastrzegł, że dostawcy smartfonów powinni zostawić rodzicom możliwość decydowania o tym jak długo w ciągu dnia ich dziecko może korzystać z urządzenia. Reakcją rynku był spadek notowań chińskich spółek technologicznych.
Więcej w: Chiński regulator chce mocno ograniczyć korzystanie ze smartfonów przez osoby poniżej 18 lat (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Netflix szykuje mocne uderzenie
Netflix udostępnił cztery nowe tytuły, z czego jeden ma szanse zostać absolutnym hitem. Będą dostępne również w Polsce, w ramach pakietu i całkowicie za darmo. Mowa tu jednak nie o filmach, ale o grach. Netflix odpalił swoją usługę Netflix Games w 2021 roku, ale do tej pory nie zdobyła ona szczególnej popularności. Subskrybenci platformy mogą w ramach swojego abonamentu skorzystać z kilku gier dla zabicia czasu. Właśnie pojawił się jednak tytuł, który może stać się hitem. Mowa o The Queen's Gambit Chess, czyli grze opartej na "Gambicie Królowej" - serialu Netfliksa, który swego czasu zdobył gigantyczną popularność. Nowy tytuł to mocno rozbudowana gra w wirtualne szachy, która ma być gratką dla fanów serialowej Beth Harmon.
Więcej w: Netflix szykuje mocne uderzenie. Są świetne tytuły, ale wcale nie chodzi o filmy (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Zuckerberg odciął Kanadyjczyków od wiadomości ze świata
Kanadyjczycy w czerwcu br. przejęli nowe przepisy, które zakładają, że technologiczni giganci (m.in. Meta czy Alphabet) powinni dzielić się zyskami od treści informacyjnych zamieszczanych przez media w społecznościówkach (np. na Facebooku, Instagramie lub X), albo widocznych w wynikach wyszukiwania (np. w Google). Tamtejsi ustawodawcy zdecydowali, że firmy technologiczne będą musiały oddać wydawcom część zarobków od postów, z których czerpali korzyści. To oczywiście bardzo nie spodobało się firmie Meta, która jest właścicielem m.in. Facebooka i Instagrama. Meta uznała, że taka decyzja godzi w jej interesy i - w ramach protestu - od wtorku blokuje na swoich dwóch najpopularniejszych społecznościówkach wszystkie treści opublikowane przez media (zgodnie zresztą z wcześniejszymi groźbami). Amerykański konglomerat nie wyobraża sobie bowiem, aby dzielić się zyskiem wygenerowanym z postów napisanych przez media. Blokada jest więc jednocześnie sposobem na to, aby nie łamać nowego kanadyjskiego prawa.
Więcej w: Zuckerberg odciął Kanadyjczyków od wiadomości ze świata. Facebook nie będzie dzielić się zyskami (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Rząd wziął się za cyberoszustów
Rząd (nareszcie) ma plan, jak rozwiązać problem oszustw telefonicznych i SMS-owych. Sejm przyjął nową ustawę, która określa prawa i obowiązki służb i telekomów w walce z cyberprzestępcami. Przepisy zakładają szereg zmian, które mają pomóc w walce z cyberprzestępcami stosującymi przede wszystkim spoofing (czyli podszywanie się pod numer telefonu firmy lub organizacji podczas rozmów telefonicznych) oraz smishing lub SMS phishing. Ustawa zakłada po pierwsze powstanie "wykazu nazw i ich skrótów zastrzeżonych dla podmiotów publicznych", który prowadzić i udostępniać na swojej stronie będzie jednostka CSIRT (Computer Security Incident Response Team) NASK. Będą to nazwy, z których skorzystać będą mogły tylko podmioty publiczne. NASK będzie też udostępniał inne warianty tych nazw lub skrótów, które mogą zostać wykorzystane, aby "wprowadzać odbiorcę w błąd co do pochodzenia wiadomości". Powstanie również "integrator usług SMS", czyli dostawca, któremu podmioty publiczne będą zlecać wysyłanie SMS-ów do obywateli. Tylko podmioty korzystające z tego integratora będą mogły posługiwać się wyrażeniami i skrótami z wykazu nadpisów podmiotów publicznych. Operatorzy telekomunikacyjni będą z kolei odpowiedzialni za blokowanie wszystkich wiadomości, zawierających zastrzeżone nazwy, ale które zostały wysłane przez innych nadawców. Taki system ma sprawić, że cyberprzestępcy nie będą w stanie dostarczać potencjalnym ofiarom wiadomości, które wprost podszywają się pod instytucje państwowe.
Więcej w: Koniec ze spoofingiem i smishingiem? Rząd wziął się za cyberoszustów. Nowa ustawa trafi do prezydenta (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Koniec sieci 3G. Czy trzeba wymieniać telefony?
Niebawem sieć Orange wyłączy użytkownikom dostęp do sieci 3G. Wcześniej na taki ruch zdecydowało się T-Mobile. Co to oznacza dla klientów? Problemy mogą mieć głównie właściciele bardzo starych telefonów. O planach telekomy informowały już dawno. Zgodnie z obietnicą, w pierwszej połowie bieżącego roku swoją sieć 3G wyłączyła w zdecydowanej większości Polski T-Mobile. W jej zasięgu pozostało jedynie kilka niewielkich obszarów kraju. Orange planuje rozpoczęcie wygaszania we wrześniu br., ale cały proces potrwa i zakończy się dopiero w 2025 roku. Plus i Play jak razie nie mają analogicznych planów (lub ich nie ujawnili). Dla abonentów T-Mobile i Orange wyłączenie sieci 3G oznacza, że wciąż mogą korzystać z 2G, 4G oraz 5G. Zasięg sieci drugiej generacji postanowiono zachować, ale służy on jedynie do połączeń i wysyłania SMS-ów, w miejscach, gdzie nie ma zasięgu 4G i 5G. Wyłączenie 3G w praktyce odczują jednak jedynie nieliczni. Przede wszystkim osoby, które korzystają z bardzo starych telefonów, nieobsługujących jeszcze 4G. Mowa więc o telefonach pamiętających jeszcze pierwszą dekadę tego wieku. Na przełomie dekad operatorzy zaczęli już zastępować sieci 3G przez 4G. Druga grupa to osoby, które nigdy nie wymieniły swoich kart SIM na współczesne.
Więcej w: Koniec sieci 3G. Czy trzeba wymieniać telefony? Tłumaczymy (dostęp płatny)