Rzeczpospolita: Cyberataki groźne jak broń jądrowa
Dobrych, w pełni skutecznych środków chroniących przed agresywną cyberprzestępczością na razie nie widać – pisze Michał Kleiber, były prezes PAN i podaje przykłady najgroźniejszych cyberataków na świecie. Trzy lata temu hakerzy przejęli w USA kontrolę nad zakładem uzdatniania wody pitnej i zmienili skład substancji chemicznej wykorzystywanej do jej oczyszczania. Gdyby tego nie zauważono, doprowadziłoby to niechybnie do otrucia całych rzesz ludzi i pozbawiłoby wody pitnej mieszkańców olbrzymiego, gęsto zaludnionego obszaru. W grudniu 2015 r. doszło do przejęcia kontroli systemu sterującego dostawami energii na zachodniej Ukrainie i ćwierć miliona mieszkańców przez długi czas pozostawało bez prądu – na szczęście przestępcy nie wykorzystali całkiem realnej możliwości zniszczenia dużej części urządzeń w systemie, traktując zapewne swe działania jako ostrzeżenie związane z aktualną sytuacją w kraju. We wrześniu 2018 r. cyberatak unieruchomił cały zinformatyzowany system ochrony zdrowia w Wielkiej Brytanii, przerywając działalność szpitali i stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla tysięcy pacjentów. Niedawno hakerzy włamali się w USA do sieci energetycznej i unieruchomili monitoring całego systemu przesyłu gazu i ropy.
Więcej w: Cyberataki groźne jak broń jądrowa (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Kosztowna pułapka w SMS-ie
Mimo limitów na komórkowe usługi premium, telekom może doliczyć do rachunku za telefon nawet 1,26 tys. zł. Warto więc nie tylko zakładać blokady na specjalne SMS-y, ale również sprawdzać czy nie zostały zdjęte, zwłaszcza jeśli smartfon znajduje się rękach sprytnego gracza lub włamie się do niego nieproszony gość. Najbardziej trzeba uważać na płatne subskrypcje, ponieważ opłaty za nie będą regularnie doliczane do rachunku za komórkę.
Więcej w: Kosztowna pułapka w SMS-ie (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Facebook zaoferował WHO darmowe reklamy
W związku z koronawirusem WHO bez ograniczeń będzie mogła publikować na Facebooku - pisze Reuters. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) będzie mogła za darmo publikować reklamy na portalu Marka Zuckerberga. W ten sposób Facebook chce przyczynić się do walki z fałszywymi informacjami o korona wirusie. - Oferujemy ekspertom WHO tyle darmowych reklam, ile potrzebują, żeby mogli swobdnei komunikować swoje stanowisko na temat koronawirusa równolegle do innych form wsparcia, którego udzielają - powiedział Mark Zuckerberg, prezes Facebooka.
Więcej w: Facebook zaoferował WHO darmowe reklamy (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Polacy pokochali płatności zbliżeniowe
Z roku na rok mamy coraz więcej kart płatniczych, również tych w telefonie, i coraz chętniej ich używamy. Terminale płatnicze pojawiają się już nawet w kościołach. Można w nich też spotkać pierwsze ofiaromaty. Z danych Narodowego Banku Polskiego za III kwartał 2019 roku wynika, że Polacy mają w portfelach 42,1 mln kart płatniczych. W porównaniu z tym samym okresem w 2017 roku jest ich o 3,6 mld sztuk więcej.
Więcej w: Polacy pokochali płatności zbliżeniowe. Od tego roku czekają nas ważne zmiany (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Apple znów zapłaci za spowalnianie iPhone'ów, tym razem znacznie więcej
W 2017 roku marka Apple przyznała, że spowalniała iPhone'y, które miały mocno wyeksploatowaną baterię. Jak tłumaczyła firma, dzięki temu starzejące się urządzenia nie wyłączały się niespodziewanie. Problem ten można było rozwiązać, wymieniając baterię. Apple rozzłościło w ten sposób wielu klientów, którzy woleli posiadać możliwość wyboru, czy ich telefon zwolni, czy nagle się wyłączy. Firma ostatecznie taką opcję dodała, ale i tak oskarżono ją o nieuczciwe praktyki. W związku z tym Apple musiał zapłacić 25 mln euro kary we Francji. To jednak niejedyna sankcja, która została nałożona na producenta. Jak podaje CNN, Apple zawarło ugodę obowiązującą w USA, na mocy której musi zapłacić po 25 dolarów każdemu użytkownikowi iPhone'a, który został zakupiony przed 21 grudnia 2017 roku. Z umowy, którą zawarło Apple, wynika, że firma będzie musiała zapłacić przynajmniej 310 mln dolarów, a maksymalna kwota wyniesie 500 mln dolarów. Aż 90 mln dolarów dostaną prawnicy, podaje The Verge. Osoby, które zostały wymienione w pozwie zbiorowym, dostaną od 1,5 do 3,5 tys. dolarów.
Więcej w: Apple znów zapłaci za spowalnianie iPhone'ów. Tym razem nawet dziesięć razy więcej (dostęp płatny)