Dziennik Gazeta Prawna: Rządowe serwerownie będą budowane bez przetargów
Państwowe centra przetwarzania danych będą budowane z pominięciem przepisów o zamówieniach publicznych. Główny cel tego wyłączenia to zapewnienie bezpieczeństwa i skrócenie czasu inwestycji. Ma być jednak zachowana konkurencja. Przedstawiony właśnie projekt ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie Krajowego Centrum Przetwarzania Danych zakłada budowę od podstaw trzech dużych serwerowni w latach 2024–2026, które zapewnią obsługę rejestrów i systemów państwowych oraz rządowej chmury obliczeniowej. Chodzi nie tylko o systemy teleinformatyczne (dedykowane łącza światłowodowe), lecz także o same budynki, które mają być zaprojektowane i postawione w odpowiednich lokalizacjach wraz z zapewnieniem im zasilania energią z OZE i wykorzystaniem technologii wodorowej. Ma to zapewnić ciągłość ich funkcjonowania na wypadek przerw w dostawach prądu. Podstawowym trybem udzielania zamówień związanych z KCPD będą negocjacje, do udziału w których inwestor zaprosi wybranych przez siebie wykonawców. Ma ich być co najmniej trzech, ale w niektórych sytuacjach ich liczba może być mniejsza, a nawet będzie można zrezygnować z negocjacji i przekazać zaproszenie do złożenia ofert jednej firmie. Na tym etapie negocjacji przedsiębiorcy będą weryfikowani pod kątem spełniania postawionych warunków, w tym również gwarancji zachowania tajemnicy informacji niejawnych, choć początkowo wystarczy, że złożą stosowne oświadczenia. Do składania ofert zostaną zaproszeni ci, którzy dadzą rękojmię należytego wykonania zamówienia. Oferty mają być wybierane nie ze względu na najniższą cenę, ale przy uwzględnieniu najwyższej jakości dostaw, usług czy robót budowlanych oraz najlepszych efektów zamówienia, w tym efektów społecznych, środowiskowych oraz gospodarczych. Zasada ta wynika z już obowiązujących przepisów o zamówieniach publicznych, ale nie jest powszechnie stosowana.
Więcej w: Rządowe serwerownie będą budowane bez przetargów (dostęp płatny)
Dziennik Gazeta Prawna: Prokremlowskie narracje wciąż hulają po internecie
Po rosyjskim ataku na Ukrainę globalne platformy internetowe zaczęły wprowadzać mechanizmy dla zatamowania zalewu prokremlowskich treści. Oficjalne konta rosyjskich ministerstw i urzędów w zostały specjalnie oznaczone, a dystrybucja ich publikacji ograniczona. Najaktywniejszym mediom związanym z Moskwą – jak RT (do 2009 r. jako Russia Today) – uniemożliwiono zarabianie na reklamach. Po pół roku wojny widać jednak, że te działania nie zahamowały kremlowskiej machiny dezinformacji. Aktualną sytuację na trzech czołowych platformach – Facebooku, Twitterze i YouTubie – zbadał niedawno brytyjski Instytut Dialogu Strategicznego (ISD). Analitycy sprawdzili treści wyświetlane w tych serwisach użytkownikom w Europie (Włochy i Holandia) oraz Ameryce (Argentyna i Stany Zjednoczone) jako wyniki wyszukiwania hasła „Ukraina” w każdym z czterech badanych języków. Żeby nie wpływać na rezultaty wcześniejszą aktywnością, wszędzie zakładali nowe konta. Okazało się, że na Facebooku i Twitterze brylowały materiały popierające rosyjską agresję. „Konta prokremlowskie, wraz z niezweryfikowanymi źródłami, były wysoko” w wynikach wyszukiwania zarówno na Facebooku, jak i na Twitterze – informuje instytut w raporcie z badania, dodając, że tylko YouTube preferuje treści pochodzące z mediów i zweryfikowanych profili.
Więcej w: Prokremlowskie narracje wciąż hulają po internecie (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Maleje optymizm internetowych spółek
Zarabiające na reklamie w internecie polskie firmy liczą na zwiększenie wydatków na tego typu promocję w 2022 r. Najnowsza z prognoz mówi już jednak tylko o 5-proc. wzroście. W miniony czwartek zarząd Cyfrowego Polsatu oceniał, że wydatki na reklamę w internecie w Polsce będą w 2022 r. wyższe o 9 proc. niż w roku ubiegłym. W piątek zarząd Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej”, podtrzymał swoje zdanie, że wzrost ten wyniesie od 5 do 8 proc.
Więcej w: Maleje optymizm internetowych spółek (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Jak organizować przetargi na chmurę obliczeniową
Ogłoszona w lutym tego roku „Polityka zakupowa państwa” zobowiązuje jednostki administracji rządowej do nabywania rozwiązań IT w modelu chmurowym. Ewentualnie zamawiający powinni premiować korzystanie z chmury przez odpowiednie formułowanie kryteriów oceny ofert. W praktyce nabywanie rozwiązań chmurowych stanowi dla zamawiających spore wyzwanie. Na kwalifikację zamówienia chmurowego jako dostawy lub usługi może mieć wpływ okres, na jaki ma zostać udzielony dostęp do chmur oraz subskrypcyjny model wynagrodzenia dostawcy/usługodawcy.
Więcej w: Jak organizować przetargi na chmurę obliczeniową (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Sześciu chętnych na kontrakt IT z budżetem 370 mln zł
Centrum Zakupów dla Sądownictwa otworzyło oferty w przetargu na oprogramowanie Microsoft. W przetargu Centrum Zakupów dla Sądownictwa prowadzonym w celu podpisania umowy ramowej na dostawę oprogramowania Microsoft lub równoważnego na rzecz sądów powszechnych oraz Ministerstwa Sprawiedliwości oferty złożyło sześciu wykonawców. O podpisanie umowy ramowej ubiegają się: Crayon Poland, Operator Chmury Krajowej, Comparex, APN Promise, Asseco Poland i Integrated Solutions. Umowa ramowa ma zostać podpisana z maksymalnie pięcioma wykonawcami.
Więcej w: Sześciu chętnych na kontrakt IT z budżetem 370 mln zł (dostęp płatny)