Prokuratura wkroczyła do Milmeksu

Prokuratura w Sosnowcu rozpoczęła kontrolę w Milmeksie. Z jej wstępnych ustaleń wynika, że spółka mogła oszukać co najmniej 3 tys. osób oferując im usługę NetMaks reklamowaną, jako darmowy internet unijny.

Mimo podpisanych umów, klienci od kliku miesięcy pozbawieni są dostępu do sieci. W dodatku, choć internet był teoretycznie bezpłatny, klienci podpisywali umowy kredytowe na finansowanie urządzeń abonenckich. Raty miał spłacać dostawca. W wielu przypadkach się z tego nie wywiązał i teraz zobowiązania spadają na klientów.

Śledczy wyjaśniają, czy spółka dopuściła się oszustwa na wielką skalę. Sosnowiecka prokuratura rejonowa sprawdza tysiące umów w tej sprawie. Prokuratura podejrzewa, że Milmex mógł się dopuścić przywłaszczenia mienia znacznej wartości. Chodzi m.in. o leasingowany sprzęt telekomunikacyjny.

Kontrolę w Milmeksie zapowiedziało i rozpczęło też kilka innych instytucji: Urząd Komunikacji Elektronicznej, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, czy Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.