Podczas konferencji Impact'17 w Krakowie Marcin Cichy, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, poinformował, że regulator wytypował szereg częstotliwości, które będą wykorzystywane do rozwoju sieci 5G w Polsce.
Pokreślił, że w pierwszej kolejności będzie chciał wykorzystać pasmo 700 MHz, które jest już ustandaryzowane na poziomie międzynarodowym. Zaznaczył, że wymaga to jeszcze przesunięcia w dół spektrum usług telewizyjnych w ramach multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej.
Kolejne pasmo możliwe do przeznaczenia na 5G, które obecnie częściowo jest w użytku cywilnym, a częściowo jeszcze wykorzystywane przez wojsko, to 2,3-2,4 GHz.
W kolejnych latach na poziomie międzynarodowym przewidywane do dystrybucji jest pasmo 3,4-3,8 GHz. W paśmie tym – jak mówił prezes UKE – niezbędne jest przede wszystkim takie pogrupowanie częstotliwości w blokach, żeby można było uzyskać korzyści skali. Oszacował, że dla UKE oznacza to konieczność wydania blisko 3 tysiące decyzji administracyjnych, po to, żeby umożliwić takie pogrupowanie.
Natomiast po 2019 r., po przeprowadzeniu niezbędnych konsultacji międzynarodowych, udostępnione dla 5G mogą zostać kolejne pasma powyżej 6 GHz i 10 GHz, które znajdą uzasadnienie w obszarze internetu rzeczy – zapowiada prezes UKE.
– Rozwój 5G w Polsce, to nie tylko częstotliwości, ale także infrastruktura światłowodowa, szkieletowa, dystrybucyjna i tzw. ostatniej mili – zauważył Marcin Cichy.
Według niego Polska dysponuje bardzo dobrymi podstawami do rozwoju tej infrastruktury – blisko 100 tys. węzłami światłowodowymi i ponad 420 tys. kilometrami sieci, jak wynika z inwentaryzacji infrastruktury telekomunikacyjne, którą corocznie przeprowadza UKE
Wreszcie – jak zauważył – Polska na do dyspozycji 4 mld zł na dalszy inwestycji w rozwój infrastruktury szerokopasmowej w ramach POPC. Dodał, że założony cel związany z wydatkowaniem tych środków, to przyłączenie kolejnych 10 proc. gospodarstw domowych do sieci szerokopasmowej o przepływności co najmniej 100 Mb/s.