Kolejny podmorski kabel światłowodowy – tym razem między Łotwą a Gotlandią – został uszkodzony w niedzielę rano.
Poszkodowanym w tym przypadku jest Łotewskie Centrum Radiofonii i Telewizji (LVRTC). Informowało ono, że kabel znajduje się na głębokości ok. 50 metrów, a miejsce uszkodzenia zlokalizowane jest w strefie ekonomicznej Szwecji, około 130 kilometrów od wybrzeża Łotwy. LVRTC odczuło zakłócenia transmisji danych na odcinku Ventspils - Gotlandia, ale wykorzystuje alternatywne metody transmisji danych. W efekcie uszkodzenie nie ma wpływu na odbiorców końcowych.
Dziś rano Ģirts Ozols, przewodniczący zarządu Łotewskiego Państwowego Centrum Radia i Telewizji (LVRTC) w rozmowie dla „Morning Panorama” w łotewskiej telewizji informował, że rozpoczęcie prac naprawczych uszkodzonego kabla podmorskiego może nastąpić w ciągu najbliższych dwóch dni roboczych.
Według Ozolsa, naprawa tego typu uszkodzeń trwa zazwyczaj kilka dni, a w bardziej skomplikowanych przypadkach kilka tygodni.
Współpracując z partnerami technologicznymi, LVRTC przeprowadziło test wydajności systemu oraz pomiary sieciowe urządzeń w Ventspils.
– W tej chwili istnieją podstawy, by sądzić, że kabel jest poważnie uszkodzony i że uszkodzenie to zostało spowodowane przez czynniki zewnętrzne – podkreśla Vineta Sprugaine, kierownik działu komunikacji korporacyjnej LVRTC.
Łotewska premier Evika Siliņa napisała w serwisie X, że jej rząd „współpracuje ze szwedzkimi sojusznikami i NATO w celu zbadania incydentu, w tym patrolowania obszaru, a także inspekcji statków, które znajdowały się w tym obszarze”.
Szwedzka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie prawdopodobnego sabotażu związanego z tym incydentem, a szwedzkie władze aresztowały statek podejrzany o sabotaż kabla optycznego na Morzu Bałtyckim. Jest to pływający pod maltańską banderą masowiec Vezhen, który przepływał nad uszkodzonym kablem w niedzielę 26 stycznia około 01.00 w nocy.