Rząd zadecydował o usunięciu z projektu nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC) rozdziału drugiego, który zawiera przepisy ustanawiające publiczną sieć 5G w paśmie 700 MHz – wynika z naszych informacji. Takie mają być konkluzje z zeszłotygodniowego spotkania w Kancelarii Premiera Rady Ministrów.
Projekt budowy publicznej sieci 5G wzbudzał co najmniej mieszane uczucia komercyjnych operatorów sieci mobilnych, w poczuciu których zmusza się ich do współpracy z państwowym operatorem i alokuje na jego rzecz zasoby radiowe ze szkodą dla MNO. Projekt nie miał też jednoznacznego poparcia w rządzie, co z kolei miało być jednym z powodów blokady rządowych prac nad KSC.
Według naszych informacji, KPRM – przynajmniej oficjalnie – nie skreśla jednak projektu #polskie5G, a nawet wręcz przeciwnie – zapowiada oparcie go na nowych podstawach.
Teoretycznie rozstrzygnięcie legislacyjnego pata powinno doprowadzić do zakończenia rządowych prac nad KSC i skierowania projektu do Sejmu. To zaś ma otworzyć Prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej furtkę do ogłoszenie odraczanego od 2 lat postępowania selekcyjnego na częstotliwości radiowe z pasma 3400-3800 MHz. I faktycznie, niektórzy uczestnicy rynku przewidują taki rozwój wydarzeń i formalne rozpoczęcie aukcji w październiku. Trzeba jednak zaznaczyć, że wedle innych opinii projekt KSC jest trwale zablokowany w związku z jego odniesieniem do polityki międzynarodowej (relacje Polski z USA i Chinami). Co znowu nie musi wpłynąć na aukcję, ponieważ jej start jest kwestią decyzji politycznej, a rzekome uzależnienie do przyjęcia KSC jest tylko pretekstem.
Można jeszcze dodać, że o ile projekt publicznej sieci 5G ma z KSC wypaść, to pozostaną w nowelizacji zapisy, na podstawie których powstanie Operatorem Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa, który będzie świadczył usługi telekomunikacyjne (teoretycznie w wybranym zakresie) dla określonych w ustawie podmiotów publicznych.