Ośmiu szefów rządu podpisało się pod listem wystosowanym na ręce przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska w związku z pracami nad strategią Jednolitego Rynku Cyfrowego (ang. Digital Single Market, DSM) w Europie. Pośród sygnatariuszy jest premier Polski Ewa Kopacz. List został wystosowany w związku z zaplanowanym na ten tydzień spotkaniem Rady Europejskiej.
Zawartość tego listu nie odbiega od założeń DSM, jakie przedstawiła Komisja Europejska w maju. Bardziej istotne jest, że taki list w ogóle powstał oraz ilu szefów rządu go podpisało, ponieważ to może świadczyć, które z krajów są za wsparciem polityki jednolitego rynku w obecnym kształcie. Poza Ewą Kopacz list podpisali szefowie rządów Czech, Estonii, Finlandii, Holandii, Irlandii, Szwecji i Wielkiej Brytanii (zwraca uwagę brak podpisów premierów Niemiec i Francji).
Co ciekawe, przez niektóre media ten list został zinterpretowany, jako wsparcie dla "regulacji internetu", choć trudno znaleźć na ten temat w liście jakieś passusy odbiegające od zwykłej retoryki unijnych gremiów. Faktycznie, list odmienia przez wszystkie przypadki konieczność budowania konkurencyjności europejskiej gospodarki (w domyśle: wobec konkurencji innych regionów świata). Poza tym istnieją podejrzenia, że DSM będzie próbował ograniczyć ekspansywność amerykańskich gigantów internetowych, a przynajmniej narzucić im zbliżone reguły gry, jakim podlegają ich różnego typu europejscy konkurenci.