Firmy elektroenergetyczne w Polsce potrzebują centrum reagowania na cyberataki, by odpowiadać na rosnące zagrożenia w sieci – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Łukasz Kister, dyrektor departamentu audytu i bezpieczeństwa, pełnomocnik zarządu ds. ochrony infrastruktury krytycznej w Polskich Sieci Elektroenergetycznych. PSE tworzą taki punkt koordynujący współpracę z wytwórcami i dystrybutorami energii.
Według Łukasza Kistera, tylko wspólne działania wszystkich uczestników Krajowego Systemu Elektroenergetycznego w zakresie wczesnego wykrywania zagrożeń, właściwej odpowiedzi na ataki z sieci oraz radzenia sobie w sytuacjach krytycznych zapewnią właściwy poziom bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w kraju.
W marcu PSE podpisały umowę z Zespołem Reagowania na Incydenty Komputerowe (CERT) w Grupie Kapitałowej Energa. To początek działań, które mają doprowadzić do stworzenia jednego zespołu reagowania dla całego sektora elektroenergetycznego. Chodzi o podnoszenie poziomu bezpieczeństwa, dzielenie się wiedzą o zagrożeniach, czy wspólne reagowanie na cyberzagrożenia.
– Chcemy przekonać wszystkie spółki sektora elektroenergetycznego, że potrzebują zespołów reagowania na incydenty komputerowe, że potrzebują świadomego działania na rzecz cyberbezpieczeństwa – mówi PAP Łukasz Kister. Przywołuje przykład Ukrainy, gdzie doszło do cyberataku na sieć elektroenergetyczną. W obwodzie kijowskim odłączono kilkaset tysięcy ludzi od prądu w czasie silnych mrozów.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne są operatorem elektroenergetycznego systemu przesyłowego (OSP) w Polsce. Spółka jest własnością Skarbu Państwa i ma „szczególne znaczenie dla gospodarki”.