Polsat podnosi stawki za swoje kanały TV

Aktualizacja  03.07. 2019 r.

Do nowej oferty Polsatu oficjalnie ustosunkował się Ryszard Młynarczyk, członek zarządu Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom (reprezentującego średnie i małe kablówki). Negatywnie ocenia on nie tylko duże podwyżki, ale i zapisy w ofercie Polsatu. Związek nie wyklucza złożenia skargi do UOKiK.

 – Teoretycznie istnieje możliwość zakupu kanałów a’la carte, ale cena pakietu rośnie wówczas do 25 zł. Co więcej, rozliczenie i tak odbywa się według liczby abonamentów w pakiecie podstawowym, co jest wyjątkowo niekorzystne dla operatorów i klientów. Dziwi nas też trochę termin decyzji o podwyżkach. Wiele wskazuje na to, że jest to celowy zabieg Polsatu. Jeśli operator nie podejmie decyzji do 31 sierpnia, to nie skorzysta wówczas z okresu preferencyjnego i od 1 grudnia będzie rozliczał się według nowych stawek. Pamiętajmy, że rozpoczął się w tej chwili sezon urlopowy więc decyzje biznesowe odkłada się na wrzesień – mów Ryszard Młynarczyk.

Dodaje, że operatorzy zwracają uwagę także na inne niekorzystne zapisy w ofercie Polsatu. Nadawca zastrzega sobie np. prawo do zwiększania opłaty licencyjnej o 5 proc. co roku. Dodatkowo, aby operator dostał zgodę na reemisję bezpłatnych programów, musi podpisać umowę na minimum 1 program płatny. To oznacza, że nadawca odmawia de facto operatorowi reemisji programów bezpłatnych dostępnych naziemnie czy przez satelitę.

– Jest to sprzeczne z tym, co zapowiada przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski, który chciałby wprowadzenia regulacji prawnych zrównujących wszystkich operatorów pod względem płatności i dostępu do programów nadawców – zwraca uwagę Ryszard Młynarczyk.

– Rozumiemy prawo każdego nadawcy do podwyżek, natomiast w tym przypadku zarówno kwota, jak i zapisy w nowej ofercie forsowane przez Polsat są nie do przyjęcia. Ich przyjęcie skutkowałoby koniecznością przerzucenia kosztów na klientów i de facto oznaczałoby znaczące podwyżki – dodaje. 

W tej chwili Związek Pracodawców Mediów i Telekomunikacji Mediakom analizuje ofertę Polsatu od strony prawnej.

---

Polsat przedstawił operatorom nową ofertę zakupu kanałów, których w ofercie ma obecnie 31. Nadawca postanowił podnieść ceny i za pakiet 28 kanałów (bez Eleven) ustalił cenę na 0,99 euro (4,63 zł) z usługami multiroom, SOHO i tv everywhere, lub na 1,04 euro (4,86) dodatkowo z usługą catch-up, co oznacza, że ta ostatnia jest dodatkowo płatna. Jest ona oferowana z Iplą na bazie systemu Android. Dodatkowo Polsat zastrzega sobie prawo do wzrostu o 5 proc. rocznie opłaty licencyjnej.

W sumie nowy cennik oznacza, że operatorzy będą musieli zapłacić za paczkę Polsatu ponad dwa ray więcej, bo obecnie obowiązująca stawka wynosi 2 zł. Dodatkowym wymogiem stawianym przez Polsat jest, że 24 programy (z 28) operatorzy muszą włączyć do pakietu podstawowego.

Operatorzy mają wprawdzie możliwość zakupu tylko wybranych kanałów (a’la carte), ale wtedy cena pakietu wyniesie ponad 25 zł. Przykładowo sam kanał Polsat Sport (dla dużej grupy abonentów atrakcyjny) kosztuje wtedy 3,62 zł. Opłata licencyjna w  modelu a’la carte liczona jest od liczby abonentów w pakiecie podstawowym, niezależnie od pakietu operatora, w którym jest kanał.

Nadawca zastrzega też, że aby dostać zgodę na reemitowanie programów, które są bezpłatne na MUX, trzeba podpisać umowę na minimum jeden program płatny (z wyjątkiem programów must offer – Polsat SD i TV4 SD).

Polsat zachęca operatorów do jak najszybszego podpisania  umów, bowiem ci, którzy zrobią to do końca wakacji (31 sierpnia) mogą liczyć na korzystniejsze warunki, tj. oferować abonentom kanały Polsatu według jeszcze obecnie obowiązujących warunków do końca tego roku. Nowe stawki zaczęłyby ich obowiązywać od początku 2020 r. do 31 sierpnia 2022 r. Pozostali operatorzy na obecnych warunkach będą mogli świadczyć usługi do 30 listopada tego roku.

Pierwsze reakcje operatorów na nową ofertę Polsatu są negatywne. To zrozumiałe, że podwyżki nie mogą ich cieszyć. Krytycy zwracają jednak uwagę nie tylko na skalę podwyżek, ale i na to, że nadawca nową ofertę przedstawił, gdy rozpoczął  się okres wakacyjny.