Cisco mocno stawia na rozwój technologii do pracy grupowej, ale postanowiło istotnie zmodyfikować swą strategię w tym zakresie. Nie chce być kojarzona jako firma, która ma ofertę tylko dla klientów z grubym portfelem.
W ubiegłym roku przychody Cisco z segmentu technologii do pracy grupowej sięgnęły blisko 4 mld dol., co stanowiło ponad 10 proc. wpływów firmy. Sporo. W porównaniu z rokiem wcześniej przychody te spadły jednak o 5,7 proc. John Chambers, prezes Cisco uznaje to za bardzo rozczarowujące, skoro tak szybko rozwijają się technologie mobilne i serwisy społecznościowe.
– To dlatego, że oferowane przez nas rozwiązania były zbyt skomplikowane i nie współpracowały z wszystkimi obecnymi na rynku platformami – podkreślał Chambers podczas swego wystąpienia na konferencji Cisco Live w San Francisco.
To wszystko zaktywizowało firmę do zmodyfikowania portfolio. - Chcemy aby nasze produkty były bardziej dostępne, i aby z technologii telepresence mogli korzystać także klienci na rozwijających się rynkach. Nie tylko wielkie korporacje – mówi Rowan Trollope, szef dział rozwiązań mobilnych w Cisco.
Nową bronią Cisco ma być urządzenie nabiurkowe do telekonferencji DX80 oparte na systemie Android. Rowan Trollope mówi, że jest to duży tablet, choć niektórym może się bardziej kojarzyć z monitorem lub komputerem. – Co mogło denerwować osoby próbujące z domu lub biura prowadzić telekonferencję, to fakt, że na biurku musieli mieć wiele urządzeń, takich jak telefon, komputer, monitor, kamera, głośniki, kable, słuchawki. Teraz to wszystko będzie w jednym urządzeniu - podkreśla Trollope.
Nowinką technologiczną jest zastosowanie w DX 80 technologii "słyszę tylko to, co mówią" – konstrukcja głośników sprawia, że w telekonferencji nie zakłóca szczekanie psa w tle, rozmawiający głośno kolega z pracy, czy płaczące w domu dziecko. Jeśli chodzi o strategię biznesową, to Cisco nie będzie oferować go firmom, ale jak mówi Trollope: ludziom pracy. Jego cena ma kształtować się na poziomie 2 tys. dolarów, choć będzie można kupić je także w mniejszej wersji (DX70) w cenie o połowę niższej.
– Liczymy, że to rozwiązanie trafi do powszechnego użytku – mówi Rowan Trollope. Jak podkreśla, projektując je zadbano także, by do korzystania wystarczyło łącze internetowe o przepływności 1 Mbit/s.
- Już przy takiej prędkości internetu jakość prowadzonej wideorozmowy jest bardzo dobra – zapewnia Rowan Trollope. Innym rozwiązaniem, jakie wprowadza do oferty Cisco jest tzw. "osobisty pokoik do rozmów chmurze" [red.- Collaboration Meeting Room].Użytkownik może go udostępniać osobom z którymi chce się kontaktować (500 osób maksymalnie) i prowadzić czaty, robić na bieżąco notatki, nagrywać rozmowy. Ważne, że dostęp mogą mieć użytkownicy rożnych platform. Niezależnie, czy korzystają z maków, pecetów, czy tabletów z Androidem - mówi Rowan Trollope.
X80, czy "pokoik w chmurze", to nie jedyne przykłady z ostatniego okresu, że potentat od routerów i przełączników mocno stawia na technologie związane z pracą grupową. W grudniu ubiegłego roku Cisco przejęło Collaborate.com, co ma pomóc w rozwoju mobilnych narzędzi do pracy grupowej. – Gdy Cisco przejmuje jakaś firmę, tak naprawdę kupuje bezcenny czas, którego nie warto tracić na rozwijanie czegoś od początku, co już istnieje – podkreślał John Morgride, prezes Cisco w latach 1988-1995.
Tę strategię utwierdza też jedna z ostatnich, strategicznych decyzji Cisco. Firma zdecydowała o zaprzestaniu sprzedaży WebEx Social (wcześnie znany pod nazwą Quad) - oprogramowania do komunikacji społecznościowej - i zdecydowała się nawiązać partnerstwo z firmą Jive Software, by oferować jej rozwiązanie. Koncern po prostu na zimo skalkulował, że trudno samodzielnie konkurować z Microsoftem oferującym Yammera i Sharepoint, czy z Connections oferowanym przez IBM.
Jak podkreśla bowiem John Morgride w biznesie nie ma sentymentów, i by utrzymać się nad wodą trzeba być elastycznym i otwartym na nowe trendy.