Japoński Softbank Group analizuje możliwość wprowadzenia na giełdę działającego w Japonii operatora komórkowego Softbank. Jest to jedna z kapitałowych opcji strategicznych dla trzeciego co do wielkości operatora sieci komórkowej w Kraju Kwitnącej Wiśni i żadna wiążąca decyzja jeszcze nie zapadła.
Komunikat Softbank Group pojawił się po tym, jak japoński dziennik „Nikkei”, a za nim inne media poinformowały, że jeszcze w tym roku może dojść do IPO Softbanku. Warta nawet 2 bln jenów (18 mld dolarów) oferta miałaby być przeprowadzona na giełdzie w Tokio, a akcje operatora mogłyby być notowane także na innych giełdach, np. w Londynie.
Sieć komórkowa Softbank w zakończonym w marcu ub.r. roku finansowym miała 720 mld jenów zysku operacyjnego i 3,2 bln jenów przychodów.
Poza zdobyciem pieniędzy przez Softbank Group (w ofercie miałoby się pojawić do 30 proc. akcji operatora) transakcja miałaby na celu tzw. uwolnienie wartości, czyli poprawienie wyceny giełdowej akcji Softbank Group. Zazwyczaj konglomeraty są wyceniane na giełdzie niżej niżby wynikało to z sumy wartości rynkowych wchodzących w ich skład spółek. Softbank Group na giełdzie w Tokio wyceniany jest na ok. 92 mld dolarów, podczas gdy posiadany przez niego pakiet ok. 30 proc. akcji chińskiego Alibaba wart jest na giełdzie 140 mld dolarów.
Przypomnijmy, że Softbank w USA jest głównym właścicielem notowanej na giełdzie sieci komórkowej Sprint. Ten czwarty co do wielkości operator komórkowy w USA jest silnie zadłużony, a po nieudanej próbie połączenia z T-Mobile główny właściciel Sprinta analizuje opcje strategicznego rozwoju firmy. W tym roku dyrektorem finansowym amerykańskiego operatora został Michel Combes, francuski menedżer uznawany za specjalistę od cięcia kosztów i restrukturyzacji firm sektora telekomunikacyjnego. Combes w przeszłości pracował w grupie Altice, Alcatel Lucent, Orange i Vodafone.