Podwykonawcy projektu „Sieć szerokopasmowa Polski Wschodniej – województwo warmińsko-mazurskie", którzy dziś protestują przed Urzędem Marszałkowskim w Olsztynie, zwrócili się z apelem o pomoc do marszałka województwa Gustawa Brzezina, wykupując ogłoszenie w Gazecie Olsztyńskiej.
W jego treści wyrażają żądanie wypłaty należnych wynagrodzeń w kwocie ponad 13 mln zł za pracę, której województwo warmińsko-mazurskie jest końcowym beneficjentem, a prawnie również solidarnie odpowiedzialnym za zapłatę ww. wynagrodzeń (faktycznym dłużnikiem są z grupy Hawe). Zaznaczają, że jako podwykonawcy (łączne 16 firm) wybudowali 1 087 km sieci, czyli połowę całego zadania.
– Wielu podwykonawców z sektora MSP wzięło kredyty, by sfinalizować budowę w terminie. Budowa została zakończona, kredyty zostały niespłacone, a pieniądze, na które ciężko zapracowaliśmy, leżą na depozycie sądowym, ponieważ warmińsko-mazurski Urząd Marszałkowski nie może porozumieć się z generalnym wykonawcą – podkreślają protestujący.
Według nich urząd marszałkowski popełnił kardynalny błąd, decydując się na wpłacenie należnych im pieniędzy do depozytu sądowego, nie uwzględniając podwykonawców, jako podmiotów uprawnionych do wypłaty pieniędzy z depozytu. Powyższe doprowadziło do tego, że nie są oni teraz stroną postępowania sądowego o wypłatę z depozytu.
W ocenie podwykonawców propozycje porozumienia przedstawiane do tej pory przez urząd marszałkowski są nie do przyjęcia, przerzucają bowiem ryzyko na podwykonawców. Co więcej, w żaden sposób nie gwarantują wypłaty wynagrodzeń.
Mają też pretensje, że w trakcie ostatniej pikiety, przebiegającej spokojnie i pokojowo, urząd marszałkowski, w godzinach pracy, został zamknięty, czym uniemożliwiono im złożenie petycji. Dodatkowo, podczas próby wejścia do urzędu naruszona została nietykalność osobista właściciela firmy Łączpol (jeden z większych podwykonawców) Józefa Poltroka.
Podwykonawcy warmińsko-mazurskiej sieci zapowiadają, że pikieta będzie trwała nie tylko dzisiaj, ale także 2 i 3 czerwca.