Zakup SGT przez Vectrę może oznaczać, że właściciel sieci kablowej, Tomasz Węgrzyński, bardzo podobnie ocenia przyszłość rynku, jak Janusz Kosiński, prezes Inei, tylko że wyciąga odwrotne wnioski i wdraża symetryczną strategię.
Przejęcie integratora TV z pewnością nie jest przejawem starej, dobrej konsolidacji na rynku telekomunikacyjnym. Klasyczny model wymaga bowiem pełnej abonentów sieci, którą z całym dobytkiem przejmuje się na własność, wyceniając „po bożemu” od gniazdka z poprawką na ARPU i techniczną jakość sieci. Tutaj zupełnie inaczej. SGT nie ma żadnej sieci, a klientów w umowach trójstronnych. Cały biznes zależy od dobrych relacji z blisko 300 partnerami sieciowymi.
Dlaczego ta akwizycja w ogóle nastąpiła, pozostanie słodką tajemnicą Tomasz Węgrzyńskiego, właściciela Vectry. Ani 55 tys. abonentów, ani chęć wejścia w nowy obszar rynku telekomunikacyjnego, ani domniemany machiaweliczny plan „podglądania” partnerów SGT tudzież odbierania im klientów, ani platforma IPTV nie brzmi przekonująco jako decydujący powód. Jeżeli już musiał decydować cały bukiet tych czynników. Wtedy tak, wtedy to się wydaje bardziej zrozumiałe. Zatrzymajmy się na jednym z aktywów: platformie IPTV jaką zbudowało SGT.
Wielu komentatorów rechocze, że do budowy takiej platformy nie trzeba... buahahaha... 50 mln zł jakie na SGT wydała Vectra. Pewnie nie trzeba. Ale za żadne pieniądze nie da się kupić nowej platformy IPTV, która od 11 lat „wygrzewa się” w warunkach różnych sieci telekomunikacyjnych.
Po co taka platforma Vectrze? Jeżeli operator buduje FTTH (a buduje), to już jakoś musiał rozwiązać problem IPTV. Zawsze można – co słusznie wskazują komentarze – posiąść ją taniej i wygodniej, niż kupując innego posiadacza. Albo zatem Vectrze w ogóle nie chodzi o tą platformę, albo kablówka ma zupełnie nowe plany na rynku, a zakup SGT jest zaledwie wstępem.
I tu wracam do Inei i jej prezesa Janusza Kosińskiego. Ten od lat utrzymuje, że zmiany na rynku telekomunikacyjnym są nieuchronne, a tradycyjna rola dostawcy usług na własnej infrastrukturze nie do utrzymania. Zniweczy ją HBO GO z Netfliksem we współpracy z nc+ i WP Pilotem na dokładkę. Odpowiedzią Inei są potężne projekty infrastrukturalne i rozwój sieci na skalą ogólnopolską (tylko w ostatnim konkursie POPC powiązana z Ineą grupa zyskała prawie 1,2 mld zł dofinansowania). – Netflix Netfliksem, ale na jakimś łączy puścić go trzeba – zakładają właściciele Inei.
Vectra ma inną strategię. Najaktywniej konsoliduje rynek, czyli kupuje infrastrukturę z płacącymi abonament klientami. POPC Vectra też skosztowała, ale nie posmakowało. Na pewno organicznie rozwija swoją infrastrukturę, ale na podstawie liczby decyzji o dostęp budynkowy nie powiedziałbym, że bardzo intensywnie. Odnoszę wrażenie, że w tej spółce mocniej wierzą w swoje usługi i markę. A „wygrzana” platforma IPTV oznacza, że z tą marką i z tymi usługami można iść w Polsce niekoniecznie rozbudowując za ciężkie miliardy własną sieć.
Koniunktury dla takiego modelu są coraz lepsze. Część operatorów po prostu potrzebuje hurtowej usługi TV i może ją kupować od Vectry (prawie) tak samo, jak od SGT. Po realizacji POPC pojawi się ponad 2 mln gospodarstw domowych, do których można dotrzeć z usługą na bazie cudzego łącza. Swoją sieć FTTH zaczyna otwierać Orange i będzie można rywalizować o jego klientów. A każda z tych sieci jest trochę inna, budowana innymi komponentami, przez różnych inżynierów...To się aż prosi o techniczne kłopoty. O kłopoty, z którymi w SGT muszą sobie radzić od 11 lat.
Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.