W ubiegłym tygodniu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wysłuchał rzecznika generalnego opiniującego pytanie prejudycjalne, jakie wniósł polski Sąd Najwyższy w związku ze sporem T-Mobile/Polskiej Telefonii Cyfrowej z Urzędem Komunikacji Elektronicznej. Chodziło o decyzję z grudnia 2008 r. ustalające zasady współpracy PTC w związku z udostępnianiem usług pod numerami audioteksowymi w sieci Telefonii Dialog.
Opiniując materię sporu rzecznik Yves Bot przychylił się do argumentu, na podstawie którego PTC kwestionuje decyzję UKE. Według operatora regulator winien był przeprowadzić procedurę konsolidacyjną projektu decyzji w Komisji Europejskiej, czego UKE nie zrobił. Opinia rzecznika nie jest dla sędziów TSUE wiążąca, ale zazwyczaj ich orzeczenie jest zgodne z opinią.
W 2008 r. – po dwóch latach sporu międzyoperatorskiego – UKE wydał decyzję ustalającą warunki współpracy pomiędzy Telefonią Dialog, a PTC. Strony nie mogły dojść do porozumienia w sprawie stawek rozliczeniowych za połączenia wykonywane przez klientów PTC na numery audioteksowe w sieci Telefonii Dialog. Dialog chciał stawek niższych, powołując się na warunki podobnej umowy z PTK Centertel, a PTC chciała stawek wyższych, powołując się na warunki umowy z GTS Energis. UKE ostatecznie zadecydował pomiędzy oczekiwaniami obu stron i ustalił stawki za połączenia na numery 0800- i 0801- na bazie ówczesnej stawki MTR (0,3387 zł za minutę).
Treść decyzji nie zadowoliła PTC, która od tego czasu walczy o jej uchylenie, doszedłszy w kraju do poziomu Sądu Najwyższego, który z kolei zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości o interpretację przepisów wspólnotowych określających zasady konsolidacji decyzji krajowych organów łączności elektronicznej.
Trudno ocenić, jaki praktyczny wymiar może mieć zwycięstwo T-Mobile i uchylenie decyzji UKE, skoro przed wydaniem omawianej decyzji polskiego regulatora operatorzy nie wymieniali ruchu na numery w sieci inteligentnej.