Ktoś może mi zwrócić uwagę, że niepotrzebnie pastwię się nad sposobem wyznaczania obszarów. Przecież pośród ponad 200 wyznaczonych z pewnością znajdzie się co najmniej kilkanaście lub kilkadziesiąt, na których obraz jest inny niż przedstawiony powyżej. Co wtedy? Wtedy czeka nas jeszcze siedem kolejnych przeszkód, o których piszę niżej.
Argument 2. Brak informacji o dalszych konkursach na kolejne obszary
Nikt nie wytłumaczył operatorom, czym kierowano się przy wyborze obszarów inwestycyjnych, i czy kiedy zostaną ogłoszone konkursy na pozostałe obszary. Ci z kolegów, którym z jakiś powodów nie odpowiadają obecnie ogłoszone obszary nie wiedzą, czy jeszcze się doczekają, czy też pozostałe obszary będą podzielone w "dużych" konkursach. Czyżby w administracji nie było osoby odważnej, która poinformuje rynek co nas dalej czeka? Chyba nie muszę tłumaczyć jak taka postawa wpływa na zaufanie do instytucji państwa. Co prawda, niedawno minister Halicki zapowiedział sporą porcję dotacji na przyszły rok, ale mam wrażenie, że obecny konkurs służy jako alibi do pokazania, że mali operatorzy nie chcą budować sieci (co nie jest prawdą), więc celem konkursu przyszłorocznego będzie skierowanie dotacji do operatora, który podciągnie światłowód do większych wiosek, ale do abonentów dojdzie już miedzianymi kablami położonymi kilkadziesiąt lat temu. Zgadnijmy kto będzie beneficjentem? Po co dwuletnie konsultacje, po co opowieści o ofercie hurtowej i sieciach powyżej 100 Mb/s, skoro scenariusz podziału dotacji uszyty jest tak grubymi nićmi?
Argument 3. Niski poziom wsparcia
Na głównej stronie Centrum Projektów Polska Cyfrowa, na której zamieszczono ogłoszenie konkursowe, czytamy że dofinansowanie wyniesie do 85 proc. (za wyjątkiem Mazowsza). Ale kiedy analizujemy wykaz obszarów wraz z poziomem dofinansowania, to już widzimy, że średnio wynosi ono niecałe 61 proc.. W POIG 8.4 przy relatywnie łatwiejszych warunkach, dofinansowanie wynosiło 70 proc. i doskonale wiemy, że mimo tak wysokiego poziomu na wielu obszarach (z powodu niskiego popytu) nie zapewniono odpowiedniego poziomu akwizycji i operatorom trudno jest zapiąć koszty operacyjne. W POPC dofinansowanie będzie średnio o 10 proc. procent niższe, więc ci z nas, którzy sparzyli się na POIG 8.4 będą z dużą ostrożnością podejmować decyzje. A pamiętać należy, że realne dofinansowanie spadnie o kolejne 10 proc. z powodu konieczności spełnienia wymogów na ofertę hurtową, ale o tym piszę niżej.
Argument 4. Wysokie koszty zapewnienia dostępu hurtowego
Pomimo, że UKE wziął pod uwagę wiele głosów z branży, to jednak obowiązek zapewnienia dostępu hurtowego podniesie koszty inwestycji – zarówno CAPEX, jak i OPEX – o ok. 10 proc. To nie tylko dodatkowe otwory w kanalizacji, czy włókna na etapie budowy, ale przede wszystkim dodatkowa biurokracja na etapie projektu i – co gorsza – w okresie eksploatacji. A znając rzeczywistość, urzędnicy wymyślą dodatkowe obowiązki dla tych, którzy sieć zbudują i hurt zapewnią…
Argument 5. Brak premii za doświadczenie w branży
Pięć punktów (na 305 możliwych do zdobycia) za doświadczenia. Toż to kpina! Opłaca się rejestrować podmiot na tydzień przed konkursem, aby tuż po zakończeniu okresu trwałości go sprzedać. Jeśli to jest recepta na wspieranie sektora MSP, to gratuluję pomysłowości. Pamiętamy aferę Profit Group? Wyciągamy wnioski? A może po prostu chodzi o to, aby małe spółki powołane przez "większego brata" na kilka tygodni przed wnioskowaniem przejęły jak najwięcej dotacji?