Po wyjątkowo udanym roku 2015 zarząd Playa spodziewa się, że bieżący rok – choć dobry – nie dorówna dynamiką poprzedniemu. Prawdopodobny jest dalszy roczny wzrost liczby klientów oraz wartości przychodów, ale już w porównaniu do IV kwartału 2015 r. w I kwartale 2016 r. Play zanotował niższe przychody – i to można uznać, za symboliczny moment w historii operatora.
– Będziemy się koncentrować na dostarczaniu dobrych usług dla naszych klientów oraz wartości dla naszych akcjonariuszy. W tym drugim aspekcie kluczowy będzie dobry wynik finansowy – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Jorgen Bang-Jensen, prezes zarządu P4, operatora sieci Play. Patrząc na wyniki operatora za ostatnie sześć kwartałów, zobaczymy, że skorygowana EBITDA rośnie bezustannie. Wartość przychodów jednak – po raz pierwszy – spadła w ujęciu kwartał do kwartału.
W I kwartale zanotował 37 zł ARPU z całej bazy abonenckiej. Przychody Playa wyniosły w minionym okresie rozrachunkowym 1,441 mld zł, a skorygowana EBITDA 437 mln zł. Ta pierwsza wartość była o niespełna 2 proc. niższa, niż w IV kw. 2015 r., choć o 17,4 proc. wyższa, niż w I kw. 2015 r. EBITDA była wyższa odpowiednio o 2 proc. i 35 proc. Wygląda na to, że biznes Playa wszedł w fazę dojrzałą. Mimo tego operator zamierza nadal kontynuować model stricte mobilnego gracza.
Na koniec I kwartału w sieci Playa było aktywnych 14,420 mln kart SIM, z czego 7,34 mln kart w rękach klientów kontraktowych. Play nie podaje już dokładnej liczby użytkowników mobilnego internetu (w dedykowanych ofertach), ale sygnalizuje, że nie rośnie ona od poziomu 1,1-1,2 mln. To by odbiegało od trendów, który pokazują pozostali operatorzy. Tłumaczyć to można brakiem obsługi LTE w umowach o roaming krajowy Playa, co dla abonentów operatora oznacza mniejszy zasięg terytorialny najnowocześniejszej technologii mobilnej transmisji danych.
Play przyznaje się wprawdzie do przeszło 80-proc. zasięgu sieci LTE, w tym 40-proc. zasięgu (600 lokalizacji) LTE z agregacją częstotliwości. To jednak zasięg w populacji, który budują największe miasta. Poza zasięgiem sieci LTE Play pozostają znaczne obszary kraju. Operator przykłada jednak dużą wagę do rozbudowy i modernizacji sieci LTE.
– Bylibyśmy bardzo rozczarowani, gdyby ostateczne decyzja Urzędu Komunikacji Elektronicznej o alokacji pasma 800 MHz nie uwzględniła naszych postulatów, pod względem technicznym nie będzie to jednak miało wpływu na rozwój sieci i kształt usług LTE – mówił Jorgen Bang-Jensen. Play refarmuje do LTE częstotliwości 2100 MHz. W sieci z agregacją częstotliwości – dzisiaj relatywnie pustej – osiąga 50-70 Mb/s realnej prędkości transferu danych.
W I kwartale Playowi przybyło 300 tys. kart SIM (w I kwartale 2015 – 398 tys.). Szacując na podstawie danych za IV kwartał 2015 r., wzrost w I kwartale tego roku generował w znakomitej większości rynek post-paid. Ostatnia dyskusja o ofertach pre-paid może jednak wskazywać, że obecnie ciężar walki o klienta przesuwa się w tym kierunku.
źr.P4
Bartosz Dobrzyński, szef marketingu Playa, mówił również o efektywności systemu Fair Play. Osoby, które od startu programu w połowie marca br. zdecydowały się modyfikować warunki zawartej umowy liczy się „tysiącami”. Jak mówił, Bartosz Dobrzyński przeważa wymiana telefonów na inne modele i daje się obserwować tendencja do wymiany na nieco droższe modele.
Szef marketingu Playa podkreśla również popularność serwisu muzycznego Tidal. Aplikację pobrało do tej pory 400 tys. klientów Playa, a aktywnie korzysta z niej 70 proc.
Zadłużenie netto Playa wyniosło na koniec I kwartału 1,118 mld euro (4,953 mld zł).