Od ponad dwóch lat mieszkańcy bloków przy ulicy Borowej w Olsztynie walczą z planami budowy w ich sąsiedztwie wieży telefonii komórkowej sieci Play. Kto wygra w tej walce? – zastanawia się Gazeta Olsztyńska.
Sprawa dotyczy planów budowy nadajnika o wysokości niemal 53 metrów u zbiegu ulic Borowej i Jagiellońskiej. Kilkadziesiąt metrów od planowanej lokalizacji anteny stoi zabudowa wielomieszkaniowa.
Lokatorzy uważają, że plany te zagrażają ich zdrowiu i komfortowi. Twierdzą np., że nowy nadajnik jest niezgodny z liniami zabudowy wyznaczanymi przez plan miejscowy. Inni wskazują na względy natury estetycznej. Ogromny maszt zdominuje według nich krajobraz całej okolicy. Boją się też, że zimą z oblodzonego nadajnika mogą spadać groźne kawałki lodu.
Ze swojej strony przedstawiciel inwestora przekonywał protestujących, że wybór miejsca każdej nowej inwestycji poprzedzony jest szczegółowym „procesem analizy, uwzględniającym wiele czynników, m.in. pomiary jakości sygnału wykonywane w terenie, obciążenie sieci, zgłoszenia klientów dotyczące jakości usług, uwarunkowania terenu czy dostosowanie lokalizacji do siatki już istniejących stacji bazowych”.
Protestujący doprowadzili do tego, że w lipcu 2023 roku, ratusz nie zgodził się na zatwierdzenie projektu zagospodarowania spornego terenu i projektu architektoniczno-budowlanego, a co najważniejsze odmówił wydania zgody na budowę stacji telefonii komórkowej. Inwestor nie pogodził się z tym i zaskarżył te decyzje do ówczesnego wojewody. Ten we wrześniu uchylił decyzję prezydenta Olsztyna. Prawnicy wojewody uznali, że „wieża antenowa jako obiekt infrastruktury telekomunikacyjnej mieści się w pojęciu infrastruktury technicznej”.
— Brak jest sprzeczności lokalizacji stacji bazowej telefonii komórkowej w miejscu wskazanym przez inwestora z planem miejscowym — dodawali prawnicy wojewody.
W tej sytuacji władze Olsztyna zatwierdziły projekt zagospodarowania terenu i architektoniczno-budowlany. Wydały także zgodę na budowę stacji telefonii komórkowej przy Borowej.
Protestujący i tym razem nie dali za wygraną i złożyli odwołanie. Jeszcze nie otrzymali na nie odpowiedzi. Olszytński Ratusz informuje, że postępowanie cały czas jest w toku.