Sieć Play chce postawić maszt o wysokości ponad 41 metrów wraz ze stacją bazową między domami we wsi Wysoka koło Łańcuta. Przekonała jednego z mieszkańców wsi do postawienia masztu na prywatnej działce. Okazuje się, że nie trzeba wtedy pytać o zgodę najbliższych sąsiadów. To efekt nowelizacji specustawy – relacjonuje rzeszowska Gazeta Wyborcza.
W sumie, w bezpośrednim sąsiedztwie masztu, w odległości od 45 do 100 metrów znajdzie się około 15 domów. Mieszkańcom sąsiadujących działek to się nie podoba, Jak twierdzą, nie dlatego, że sąsiad zarobi, a oni nie. Mieszkańcy próbują powstrzymać budowę masztu. Zebrali kilkadziesiąt podpisów pod pismem, które rozesłali do władz. Wśród podnoszonych przez nich argumentów jest, że ze względu na tak bliską odległość masztu od domów mogą odczuwać szkodliwy wpływ promieniowania. Ale nie jest to argument pierwszoplanowy. Podreślają, że nie są oszołomami czy foliarzami.
Argumentują, że stacja bazowa zaburzy krajobraz Wysokiej, obniżając jakość życia mieszkańców i atrakcyjność okolicy.
– Znaleźliśmy się w sytuacji, że firma P4 stawia potencjalne przychody z inwestycji przed interesem mieszkańców. Wielkość masztu nie wynika z potrzeb mieszkańców Wysokiej. My nie narzekamy na brak zasięgu. Inwestor planuje zainstalować na nim m.in. sześć anten radioliniowych, które służą przede wszystkim do transmisji sygnału pomiędzy stacją bazową a sterownikiem stacji bazowych. Mają służyć polepszaniu infrastruktury sieciowej inwestora – mowią gazecie mieszkańcy Wysokiej.
Wójt gminy Łańcut Jakub Czarnota zgadza się z mieszkańcami w wielu punktach, m.in z tym, że maszt na pewno zmieni krajobraz i jego sąsiedztwo będzie miało wpływ na ceny nieruchomości. Ale prawdą jest też, że inwestor nie musiał pytać bezpośrednich sąsiadów o zgodę.
Wójt zaznacza, że wydanie decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego nie przesądza, że taka inwestycja powstanie. Kolejny etap to złożenie w powiecie wniosku o warunki zabudowy. Firma P4, właściciel sieci Play złożyła taki wniosek w Łańcucie. Wicestarosta Barbara Pilawa-Kraus informuje gazetę, że sprawa jest w toku procedowania.
– Rozumiemy mieszkańców Wysokiej i ich wzburzenie. Wniosek o wydanie zgody będziemy bardzo wnikliwie analizować – mówi gazecie.
Play odpowiada tradycyjnie, że wybór miejsca każdej nowej inwestycji poprzedzony jest szczegółowym procesem analizy, uwzględniającym wiele czynników m.in. pomiary jakości sygnału wykonywane w terenie, obciążenie sieci, zgłoszenia klientów dotyczące jakości usług, uwarunkowania terenu czy wreszcie dostosowanie lokalizacji do siatki już istniejących stacji bazowych.
