W ubiegłym tygodniu rząd poprosił marszałek sejmu o wycofanie z prac legislacyjnych projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej oraz ustawy ją wprowadzającej.
– napisano w uzasadnieniu wniosku.
Trudno ocenić jaki jest powód wycofania ustawy z prac sejmowych, ale jednym z nich mogą być istotne zmiany i uzupełnienia, trudne do wprowadzenia poprawkami w pracach parlamentarnych. Z nieoficjalnych informacji wynika zresztą, iż rzeczywiście w projekcie mają się pojawić ważne zmiany.
Trudno ocenić, jak bardzo wycofanie projektu opóźni implementację PKE. Na rynku można usłyszeć opinie, że być może nie opóźni i projekt szybko wróci do sejmu, już jako projekt poselski, co jeszcze przyspieszy procedowanie. Tak czy inaczej najbliższe posiedzenia Sejmu, na którym projekt mógłby być czytany odbędą się dopiero w ostatniej dekadzie maja.
Jest sprawą niejednoznaczną, czy z projektu usunięte zostaną kontrowersyjne zapisy dotyczące rynku telewizyjnego i w jakim zakresie? W ubiegłym tygodniu media obiegła wiadomość, że „lex pilot idzie do kosza”, co jednak rozumiane dosłownie koliduje z wypowiedziami wiceministra cyfryzacji Pawła Lewandowskiego podczas ostatniej konferencji Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej.
Może to wynikać z faktu, że faktycznie rząd chce zrezygnować z uprzywilejowania kanałów nadawcy publicznego w porządku programowym na platformach telewizyjnych, co przede wszystkim było przedmiotem publicznej krytyki. Pozostałe kwestie dotyczące zasad licencjonowania kanałów telewizyjnych już tak opinii publicznej nie bulwersowały (choć są kluczowe dla nadawców i operatorów telewizyjnych).