Klienci banków mają problem z wyborem rozwiązań mobilnych, bo jest ich za dużo- pisze Puls Biznesu.
Do 2016 r. 12-13 spośród 50 największych banków na świecie otworzy sklepy z aplikacjami bankowymi. Ale im więcej takich produktów instytucja oferuje, tym trudniej klientom wybrać odpowiednie rozwiązanie mobilne — wynika z analiz Gartnera.
Już dziś mamy do czynienia ze swoistą klęską urodzaju w tej dziedzinie — przekonują autorzy tegorocznego raportu „Application Landscape”, przygotowanego przez Capgemini. W ostatnich trzech latach odsetek decydentów IT uważających, że ich biznes wykorzystuje więcej aplikacji, niż potrzebuje, zwiększył się z 34 do 48 proc. Tylko 37 proc. respondentów twierdzi, że większość używanych aplikacji jest „krytyczna” (czytaj: niezbędna) dla ich biznesu. 73 proc. sądzi, że przynajmniej jedna piąta aplikacji w ich firmach ma podobne funkcjonalności, które można by zastąpić jednym rozwiązaniem. Kolejnych 57 proc. przyznaje, że przynajmniej jedną piątą aplikacji należy wycofać lub zastąpić innymi. Rozwiązaniem — według ekspertów — jest przejrzysta strategia mobilna. Inaczej firmy stracą część zysków i klientów. Dotyczy to szczególnie banków.
Strategia mobilna to spójny plan działań mających na celu jak najlepsze wykorzystanie technologii mobilnych i zmieniających się zachowań użytkowników. Na jego podstawie dyrektorzy banków łatwiej mogą podjąć decyzję, które aplikacje wycofać z rynku, a które oferować klientom, i czy uruchomić specjalny sklep z rozwiązaniami na smartfony, tablety lub laptopy.
Więcej w: Smartfonowa klęska urodzaju (dotęp płatny)