Dolny Śląsk wybrał operatora zbudowanej za unijne pieniądze sieci światłowodów, a potem anulował przetarg. Według sądu — niesłusznie — relacjonuje Puls Biznesu. Samorządowi urzędnicy nie chcą na razie oficjalnie komentować orzeczenia WSA ani rozstrzygać, czy będą dalej walczyli z Fondlarem w sądzie (mają jeszcze możliwość złożenia skargi kasacyjnej), czy podpiszą z nim umowę.
— Samorząd województwa dolnośląskiego do dziś nie otrzymał formalnie dokumentów uzasadniających orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w tej sprawie. Decyzja o dalszym postępowaniu zostanie podjęta przez zarząd województwa niezwłocznie po ich uzyskaniu — mówi tylko gazecie Wojciech Zdanowski, dyrektor departamentu infrastruktury w dolnośląskim urzędzie marszałkowskim.
Podczas ubiegłotygodniowej sesji regionalnego sejmiku Jerzy Michalak, zasiadający w zarządzie województwa, przyznawał jednak, że do podpisania kontraktu z Fondlarem może dojść. — Być może z obrzydzeniem to zrobimy — mówił Radiu Wrocław Jerzy Michalak, co cytuje Puls Biznesu.
Więcej w: Dolnośląskie światłowody się zaplątały (dostęp płatny)