Thierry Breton, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego kwestionuje przepisy, które mają skrócić kadencję prezesa UKE Marcina Cichego. Oczekuje wyjaśnień od resortu cyfryzacji – relacjonuje Puls Biznesu.
– Jestem głęboko zaniepokojony planem zmiany warunków powoływania i odwoływania prezesa UKE, która de facto doprowadziłyby do przerwania bieżącej kadencji niezależnego regulatora. Oczekuję w pierwszej kolejności wyjaśnienia, dlaczego te przepisy mają być wprowadzone w ramach pilnych zmian legislacyjnych, skierowanych na walkę z kryzysem wywołanym pandemią, choć nie mają związku z tym kryzysem – napisał w piśmie, które 13 maja przesłał do ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.
Zgodnie z treścią pisma jeszcze we wtorek Thierry Breton rozmawiał telefonicznie w tej sprawie z Markiem Zagórskim. Oczekuje od niego formalnej odpowiedzi do piątku. Komisarz podkreśla, że zgodnie z wymogami unijnymi regulator rynku telekomunikacyjnego musi cieszyć się niezależnością, a ewentualne skrócenie jego kadencji możliwe jest tylko na gruncie przepisów, które obowiązywały przed powołaniem na stanowisko – a nie takich, które wprowadzono już w trakcie urzędowania.
– Te gwarancje, zawarte w unijnym prawie, byłyby bezwartościowe, jeśli w trakcie trwania kadencji decyzją krajowego ustawodawcy możliwe byłoby jej skrócenie. Dlatego z zaskoczeniem przyjąłem zmiany, planowane w ramach tarczy antykryzysowej. Trybunał Sprawiedliwości UE już wcześniej orzekał, że odwołanie szefa narodowego regulatora przed upływem kadencji narusza unijne prawo – stwierdza francuski komisarz.
Przypomnijmy, że zapisy dotyczące skrócenia kadencji obecnego szefa Urzędu Komunikacji Elektronicznej znalazły się w projekcie tzw. tarczy antykryzysowej 3.0, razem z przepisami pozwalającymi na odwołanie aukcji częstotliwości 5G.
Więcej w: Komisja Europejska broni prezesa UKE (dostęp płatny)