Wizja jednolitego regulatora medialno-telekomunikacyjnego się oddala – pisze Puls Biznesu.
Jednym z haseł wyborczego programu Prawa i Sprawiedliwości była konsolidacja regulatorów medialnego i telekomunikacyjnego – Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT). Kilka tygodni po wyborach kwestia fuzji znacznie się odsuwa.
Witold Kołodziejski, wiceminister cyfryzacji odpowiedzialny za projekt konsolidacji, mówi gazecie, że to bardzo wrażliwy temat i należy do niego podchodzić z rozwagą. I dyskusje w tej sprawie zaczną się w połowie przyszłego roku.
Fuzja KRRiT z UKE – a być może również urzędem antymonopolowym — może mieć sens z punktu widzenia rynku, na którym telekomunikacja coraz mocniej łączy się z mediami. Opinie na ten temat nie są jednak jednoznaczne. Eksperci zgromadzeni na niedawnym Forum dla Wolności i Rozwoju, którzy przygotowali nowemu rządowi pakiet zmian legislacyjnych, po długiej dyskusji nie zdecydowali się na wpisanie tego postulatu na listę propozycji.
A fuzja regulatorów nie jest sprawą najpilniejszą także dlatego, że w połowie przyszłego roku kończy się kadencja KRRiT, więc partia rządząca będzie mogła nominować swoich kandydatów do tej instytucji.
Więcej w: Nowy ład w mediach, stare problemy (dostęp płatny)