Mobilne aplikacje pomagają pasażerom komunikacji publicznej szybko i sprawnie poruszać się po mieście - pisze Puls Biznesu.
Około 14 tys. użytkowników komunikacji miejskiej we Wrocławiu korzysta z aplikacji mobilnej, dzięki której mogą śledzić, gdzie znajduje się autobus lub tramwaj i za ile minut pojawi się na przystanku. Program o nazwie iMPK tamtejszy przewoźnik oferuje za darmo i bez serwowania reklam. Można go ściągnąć na smartfony i tablety z systemami operacyjnymi Android i iOS.
Podobnego udogodnienia nie mają pasażerowie w stolicy. Choć jego pojawienie się to podobno tylko kwestia czasu. ZTM w Warszawie pracuje już nad rozwiązaniem do geolokalizacji pojazdów. W dużo lepszej sytuacji są od kilku lat mieszkańcy i osoby odwiedzające Trójmiasto. Informatycy z Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM) w Gdańsku opracowali mobilną wersję strony internetowej z rozkładami jazdy autobusów i tramwajów, informacjami o bieżącej sytuacji komunikacyjnej i z wyszukiwarkami połączeń. Dla pasażerów chyba najważniejsze jest to, że witryna umożliwia uzyskanie informacji o prognozowanych czasach odjazdu.
Wrocławska i trójmiejska aplikacja wpisują się w modną na Zachodzie koncepcję open data, która zakłada, że jednostki publiczne udostępniają gromadzone przez siebie dane lokalnym społecznościom, co ma prowadzić do rozwoju ekonomicznego i podniesienia jakości życia obywateli.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad i miejskie jednostki budujące inteligentne systemy transportowe na razie korzystają głównie z kamer. Ale już niedługo, aby np. rozładować korki, będą się posiłkowały także monitoringiem pojazdów czy nawigacją on-line.
Więcej w: Transport w kieszeni (dostęp płatny)
PB: Miejscy przewoźnicy dostrzegli potencjał technologii mobilnych
23 marca 2015, 05:34