Prezes telekomunikacyjnej spółki MNI ostał odwołany – i powołany na nową kadencję. W tle toczy się spór o legalność jego mandatu - pisze Puls Biznesu.
Andrzej Piechocki, który kieruje grupą MNI, został we wtorek odwołany ze stanowiska prezesa przez radę nadzorczą, a chwilę później powołany na nową, trzyletnią kadencję.
Spółka w raporcie bieżącym zaznacza, że niezależnie od okoliczności nowa kadencja już trwa i jest ważna.
Według gazety można to połączyć ze sprawą, wyciągniętą przez Radosława Kwaśnickiego, partnera w kancelarii RKKW, który jako akcjonariusz MNI (ma 100 akcji) skierował w ubiegłym tygodniu pytania do spółki. Wśród nich byłojto , że zgodnie ze statutem MNI kadencja Andrzeja Piechockiego zakończyła się w czerwcu ubiegłego roku, a najpóźniej (jeśli przyjąć inną metodę liczenia) 30 czerwca tego roku.
Więcej: MNI ma nowego starego prezesa (dostęp płatny)